mtenis.com.pl

Ja też nie oglądam, ale nie żałuję. Emocje dużo większe.

Oglądam właśnie trzeciego swojego gema i widzę superagresywnego Gasqueta oraz Nadala grającego s&v.

Mecz oczywiście komentuje największy jego kibic wśród komentatorów.

Naprawdę podoba mi się gra Francuza. Stary, dobry Gasquet.

Advantage pisze:Może w końcu doczekam się dnia, w którym złapią go na dopingu.

Przecież już kiedyś "całował" się w Miami.

Załączać eurosporta! Meczyk jak ta lala.

Idę spać, Rafa to ogarnie w 3. setach.

Mario pisze:Przecież już kiedyś "całował" się w Miami.

Ale to poczciwy gość.

Nadal pozamiatał w tie-breaku - do jednego.

Szkoda tych prostych błędów Gasqueta w tie-breaku, ale chyba i tak nie ma co narzekać.

Niestety w tiebreaku Gasquet w swoim żywiole - biegamy pod bandami. 2 podwójne też raczej nie pomogły.

Przed meczem było mu prognozowane cztery albo pięć gemów. Nie zaczął się nawet set trzeci, a on ma już ich dziesięć.

Myślę, że nie możecie narzekać.

Zaskoczył, ale z drugiej strony tak słaby Nadal powinien był seta przegrać.

Nawet Nadal nie jest maszyną. Nie da się grać w nieskończoność na takim poziomie.

Szkoda tych break pointów.

Ciężko będzie Gaskitowi to wygrać.

Zainteresowanie drugim półfinałem dużo mniejsze - na trybunach.

Bo i szanse na zacięty mecz dużo mniejsze.

Gasquet zrobił dużo ponad stan i za to należą się mu brawa. Choć w trzecim secie jest już tylko tłem.

Domański stwierdził, że Nadal rzadko serwuje z prędkością powyżej 170 km/h.

Mam pytanie, bo dopiero teraz (wyłączając tie-breaka) tak naprawdę włączyłem ten mecz - Nadal gra bliżej czy raczej dalej od linii końcowej?

Odpowiem w ten sposób - idzie go od tej końcowej odepchnąć, przynajmniej dzisiaj. Jak Ryszard przycisnął chwilę w drugim secie to zrobiło się ciekawie. Teraz (zresztą widzisz) Gasquet pod bandami, a Nadal rozdaje karty.

Dzięki.

Mario pisze:Bo i szanse na zacięty mecz dużo mniejsze.

Ja tam też przed meczem bardziej zastanawiałem się nad tym, czy Gasquet jako pierwszy w turnieju przełamie serwis Nadala, niż czy urwie mu seta.