Re: Roland Garros 2018
: 06 cze 2018, 17:40
Znowu deszczyk ratuje, zobaczymy, na jak długo.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
No jubileusz będzie za rok, więc może chodzić o granie.Federasta20 pisze:Jutro o 10:30 konferencja Soderlinga w centrum medialnym PC! Czyżby to o czym myślę?
Zmieni Moyę na trenerze?Federasta20 pisze:Jutro o 10:30 konferencja Soderlinga w centrum medialnym PC! Czyżby to o czym myślę?
Odpowiem, bo coś mi się wydaje, że po części, albo głównie, ten komentarz tyczy się mojego postu.Robertinho pisze:To jest powód, dla którego czasem irytuje mnie tenis, bo jak mało który sport, daje pole do dziwnych teorii. Jakby Bolt przegrał, robiąc 10,21 na setkę, nikt by kolesia, który pobiegł o dwie setne szybciej, przesadnie nie pompował. W tenisie, dobry zawodnik grający słabiej, poza błędami własnymi, gra zwykle znacznie bezpieczniej i z mniejszą mocą, dając rywali masę okazji do zabłyśnięcia, grania winnerów, ogólnie fajnie to wygląda i potem można pisać, że random X zagrał świetnie i był tytanem odporności psychicznej(vide Rosol), nie to co te pachoły z wyższych miejsc. A że pachoły z wyższych miejsc, w 9,5/10 przypadkach grały z dużo lepszym wydanie ogranego mistrza? A kogo to obchodzi.
Nie, raczej był to wpis ogólny, o Włochu sporo wczoraj było, wcześniej była mowa o jakichś rzekomych najazdach na Hurkacza, a o Diego już mnie nasz admin zaczął trollować. Ogólnie, to przypomnę, że z Nadalem w WS wygrywali różni gracze, nie na RG, bo to jego priorytetowy start, w który celuje i nawierzchnia dająca przewagę. On tu po prostu naprawdę nędzny, był w może kilku meczach w karierze i nie będę dywagować, co by było, gdyby.Żilu pisze:Odpowiem, bo coś mi się wydaje, że po części, albo głównie ten komentarz tyczy się mojego postu.Robertinho pisze:To jest powód, dla którego czasem irytuje mnie tenis, bo jak mało który sport, daje pole do dziwnych teorii. Jakby Bolt przegrał, robiąc 10,21 na setkę, nikt by kolesia, który pobiegł o dwie setne szybciej, przesadnie nie pompował. W tenisie, dobry zawodnik grający słabiej, poza błędami własnymi, gra zwykle znacznie bezpieczniej i z mniejszą mocą, dając rywali masę okazji do zabłyśnięcia, grania winnerów, ogólnie fajnie to wygląda i potem można pisać, że random X zagrał świetnie i był tytanem odporności psychicznej(vide Rosol), nie to co te pachoły z wyższych miejsc. A że pachoły z wyższych miejsc, w 9,5/10 przypadkach grały z dużo lepszym wydanie ogranego mistrza? A kogo to obchodzi.
Ja w żadnym wypadku nie zamierzam robić z Diego jakiegoś bohatera i wiem jak wygląda jego h2h gdy musiał grać z lepszym Nadalem, ale nawet wtedy nie były to jakieś skrajne jednostronne spotkania, jakich uświadczyliśmy już setki w trakcie kariery sympatycznego Majorkańczyka. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, dla Nadala jest to trudniejszy matchup, niż można by się spodziewać, biorąc pod uwagę ogólną klasę Schwartzmana.
I tak w formie gdybania, jesteś pewien że gdyby w dzisiejszym meczu zamiast Argentyńczyka postawić Ryśka, albo innego Goffina, byliby w stanie zamknąć 1 seta? Bo ja mam co do tego spore wątpliwości, jak przypomnę sobie chociażby co w Londynie wyczyniał ten drugi z ewidentnie kulawym Nadalem. Nie chcę żebyśmy popadali ze skrajności w skrajność, ale słabego fabstara też trzeba umieć dobić, albo przynajmniej porządnie zmęczyć, a zły dotyk Djokovica nauczył mnie że to wcale nie jest takie oczywiste
To jest kpina, już pal licho przerwę, że Rafa odpocznie, ale zwyczajnie na cięższej nawierzchni bomby Diego nie będą już robiły takiego wrażenia.Del Fed pisze:Karwa. Fatalnie, że deszcz ratuje Nadala, ale duzo gorsze jest to, że człowiek zaczyna się podpalać i to podwójnie, więc jak pójdzie normalnie, będzie boleć poczwórnie.
Rafa odpocznie? Błagam, chwytacie się już wszystkiego. Mówimy o najlepiej przygotowanym fizycznie zawodniku... Akurat na odpoczynku może zyskać Diego - granie takich bomb wyczerpuje.Kiefer pisze:To jest kpina, już pal licho przerwę, że Rafa odpocznie, ale zwyczajnie na cięższej nawierzchni bomby Diego nie będą już robiły takiego wrażenia.Del Fed pisze:Karwa. Fatalnie, że deszcz ratuje Nadala, ale duzo gorsze jest to, że człowiek zaczyna się podpalać i to podwójnie, więc jak pójdzie normalnie, będzie boleć poczwórnie.
Jeszcze Delpo będzie musiał grać trzy dni z rzęduDel Fed pisze:Karwa. Fatalnie, że deszcz ratuje Nadala, ale duzo gorsze jest to, że człowiek zaczyna się podpalać i to podwójnie, więc jak pójdzie normalnie, będzie boleć poczwórnie.
Tak jest, szkoda, że Fab4 nie gra w półfinałach. Wtedy potencjalna epopeja o braku jakichkolwiek ceglarzy, mogłaby zyskać jeszcze bardziej na znaczeniu.Robertinho pisze: Nie lubię tych wszystkich "pięknych historii", bo ludzie dzięki nim żyją w kłamstwie, że każdy może osiągnąć sukces, że w dziedzinach wymagających potwornej pracy, determinacji, talentu, szczęścia, unikania błędów itp, nagle można dostać magiczny bilet do kina i usiąść do stoły z wielkimi. No ale, co kto lubi.
Dla Fafy namoknięty kort też nie jest dobry, no i akurat z tym, że dla Thiema jest to chwila prawdy i "do or die", to ciężko się nie zgodzić w tych okolicznościach, gdyby DS się nie udało.Kiefer pisze: To jest kpina, już pal licho przerwę, że Rafa odpocznie, ale zwyczajnie na cięższej nawierzchni bomby Diego nie będą już robiły takiego wrażenia.
No ale nie porównujemy wielkich talentów, do graczy przeciętnych/przypadkowych. Miałem na myśli opcje typu Wolkow itp.Federasta20 pisze:Jeszcze Delpo będzie musiał grać trzy dni z rzęduDel Fed pisze:Karwa. Fatalnie, że deszcz ratuje Nadala, ale duzo gorsze jest to, że człowiek zaczyna się podpalać i to podwójnie, więc jak pójdzie normalnie, będzie boleć poczwórnie.
Robercie, jak kto woli, ja tam uwielbiam historie jak Baghdatisa na AO'06 czy Kyrgiosa na WM'14, niezależnie od tego jak ich dalsza kariera się potoczy. Oczywiście dobrze gdyby na tym nie zakończyli, ale tego turnieju nikt im nie zabierze.
Cały czas trwa przerwa...
Dobrze że w końcu ktoś o tym wspomniał. Cięższe piłki, jeżeli coś jest ze zdrowiem też raczej nie pomogą.Del Fed pisze:Dla Fafy namoknięty kort też nie jest dobry,