Strona 98 z 113
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 0:14
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze:Gdzie tu fantazja?
W zasadzie wszędzie. Mamy jakąś niezrozumiałą tendencję do wyolbrzymiania - nie wiem, czy to jinx,czy tęsknota za dominacją czy cokolwiek jeszcze. Przed finałem Wimbla panowało dziwne przekonanie, że nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, żeby Djoković mógł ugryźć Federera, na początku AO miała miejsce chora panika, że Nadal ogarnie całe AO, bo rozwalcował Jużnego. Pamiętam też jak Simon sugerował przed finałem IW, że RF może zdominować 2014 podobnie jak Nadal 2013 - zapewne dlatego, że wygrał Dubaj, Nadala bolały plecy, a Djoković przegrał 2 turnieje z rzędu.
Zawsze ktoś stanie na drodze, jaka by ta konkurencja nie była, jeżeli Nole będzie daleki od najlepszej formy. Jak trzeba, to nawet 35-letni Haas ogoli go w 2 setach (Miami13). Teraz natomiast mamy niepotrzebne wybieganie w dalszą przyszłość i to w sytuacji, kiedy Murray wcale nie musi przegrać w niedzielnym finale...
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 0:26
autor: Rroggerr
Obracając w drugą stronę - popatrz na temat typów Top-5 w w 2014 roku, i jakie w rzeczywistości miejsca w rankingu będzie zajmować Fab4 na początku 2015. Pewnie było tam sporo życzeniowo pisania, ale czy do końca? Ja to bym Ci nawet przyznał rację, jakby Djoković poleciał w semi Wimbledonu, poleciał tutaj z Wawrinką, gdyby na WTF znalazł się choć jeden gracz z formą na trzy sety dobrej gry, jakby była grupa młodych zawodników jak ta nomen omen z 2007 roku... Wtedy można byłoby powątpiewać w Serba. Na razie ja widzę, że w przeciągu 8 miesięcy robi grając po prostu słabo trzeci finał Szlema.
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 0:31
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze:Obracając w drugą stronę - popatrz na temat typów Top-5 w w 2014 roku, i jakie w rzeczywistości miejsca w rankingu będzie zajmować Fab4 na początku 2015. Pewnie było tam sporo życzeniowo pisania, ale czy do końca? Ja to bym Ci nawet przyznał rację, jakby Djoković poleciał w semi Wimbledonu, poleciał tutaj z Wawrinką, gdyby na WTF znalazł się choć jeden gracz z formą na trzy sety dobrej gry, jakby była grupa młodych zawodników jak ta nomen omen z 2007 roku... Wtedy można byłoby powątpiewać w Serba. Na razie ja widzę, że w przeciągu 8 miesięcy robi grając po prostu słabo trzeci finał Szlema.
Dla przeciwwagi mogę podać przykład ostatniego lata w Stanach, co pokazuje, że cienka jest granica między finałowymi fazami turniejów, a totalną padaką i porażką w 2 setach z Robredo. Nie ma co za daleko wybiegać w przyszłość.
Lepiej skupić się na finale.
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 1:22
autor: simon
Nie no, DUN. Piszesz tak jakbyśmy fantazjowali o poderwaniu Scarlett Johansson albo opowiadali bajki o tym, że Djoko w niedziele rozpocznie pogoń za rekordem Federera. Przecież on wcale nie musi w wieku 28 lat otrzymywać trzeciego życia, aby dołożyć te 3 czy nawet 5 szlemów. Tak jak wspomniał Rroggerr, sprawa rozchodzi się głównie o konkurencję. Z kim Novak przegrywał w Szlemach od 2012 roku? Nadal x4, Federer zgarniający siedemnastego WS-a, Murray x2 (w tym grając życiówkę na trawie, nagroda za rolę drugoplanową wędruje do Juanmy), Wawrinka w życiowej formie i Nishikori przy pomocy mocno rozgrzanej patelni. Koniec, pięciu ludzi. Jak wiesz, nad przyszłością Nadala (wystarczy, że on wypadnie i Koko będzie miał dużo łatwiej) stawiam spory znak zapytania. Szwajcarzy za chwilę będą mieli 63 lata, a ten lepszy, zdaniem wielu jest już niewygrywalny w Szlemach. Dalej tylko Murray, Nishikori i wynalazki. Może niedługo ktoś będzie zdolny do największych rzeczy w tenisie, ale przynajmniej na razie nie zanosi się.
DUN I LOVE pisze:Jak trzeba, to nawet 35-letni Haas ogoli go w 2 setach (Miami13).
Jednak jego wpadki w M1000 i porażki w Szlemach, to zupełnie inna para kaloszy.
DUN I LOVE pisze: Teraz natomiast mamy niepotrzebne wybieganie w dalszą przyszłość i to w sytuacji, kiedy Murray wcale nie musi przegrać w niedzielnym finale...
Ewentualne przegrana z Murrayem wcale nie musi wiele zmieniać w kontekście przyszłości Serba.
DUN I LOVE pisze: Pamiętam też jak Simon sugerował przed finałem IW, że RF może zdominować 2014 podobnie jak Nadal 2013 - zapewne dlatego, że wygrał Dubaj, Nadala bolały plecy, a Djoković przegrał 2 turnieje z rzędu.
Gdyby nie detale, niewiele bym się pomylił

Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 1:32
autor: DUN I LOVE
simon pisze:Koniec, pięciu ludzi. .
I właśnie takie przesądzanie na bazie podobnych wyliczeń mnie irytuje. Dziś jest 5, za rok może być 8. Każdy (czyt. Roger, Rafa) miał taki czas w karierze. RF po wspomnianym AO10, w oczach fanów tenisa, przegrywał tylko z Djoko, Rafą i DelPo. Koniec, 3 ludzi.

Przy okazji kolejnych szlemów dołączyli Berdych i Soderling. Tu może być podobnie. Wpadki też się zdarzą - nie jest to wcale optymistyczne założenie, tylko fakt. Serię połówek przełamał Wawrinka, zaraz ktoś przełamie liczbę ćwiartek. Ja stawiam na 9-10 szlemów max.
: 31 sty 2015, 3:30
autor: Advantage
Tyle już lat oglądacie ten tenis, a nie nauczyliście się, żeby niczego nie przesądzać. Już nawet pomijając ciągłe zrzędzenie, wystarczy przejść kilka stron wstecz w danym temacie i naprawdę można się uśmiechnąć.

Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 8:57
autor: jowy
A ja "skreślam" Szkota. Dla mnie on zawsze był o parę kroków za prawdziwym TOPem i nie sądzę, żeby coś się w tej materii kiedykolwiek zmieniło. Niezależnie czy wygra tego i jeszcze jakieś kolejne szlemy, brakuje mu tego pierwiastka wyjątkowości, geniuszu.
Tak czy tak życzę sobie, żeby Murray wygrał w finale, choć wcale nie zdziwię się jeśli przeciętny Djoković jakoś wyciągnie ten mecz i powstrzyma Andy'ego w wyjątkowo dobrej formie.
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 9:21
autor: DUN I LOVE
Advantage pisze:Tyle już lat oglądacie ten tenis, a nie nauczyliście się, żeby niczego nie przesądzać. Już nawet pomijając ciągłe zrzędzenie, wystarczy przejść kilka stron wstecz w danym temacie i naprawdę można się uśmiechnąć.
Trudno akurat mieć o to pretensje, kiedy człowiek chce się z kimś podzielić aktualnym stanem rozemocjonowania. Żeby napisać coś na chłodno, trzeba wziąć kilka dni urlopu, spojrzeć na wszystko z dystansem, ochłonąć i do dzieła. Tuż przed, w trakcie czy po meczu, kiedy górę biorą nerwy, nie ma szans na wyważoną opinię.
Jeszcze do wpisu Simona - z tych 5 osób, które wymieniłeś, 2 to dzieło poprzedniego sezonu, czyli jednak nowi pogromcy dołączają do listy i nie jest to zamknięty katalog.
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 10:42
autor: Del Fed
Coś w tym jest, co DUN napisał o tych (za) szybkich wnioskach na podstawie małej ilości danych:
- Federer miał mieć przed turniejem i nie tylko przed tym turniejem szansę na Szlema, gdyby się skupił przy obecnym stanie czołówki. Teraz nagle ten Federer szans już nie ma na Szlema nigdy, choć mecz mu nie wyszedł i odpadło mu się w R3. Inne czynniki się nie zmieniły. Jego szanse moim zdaniem też, wciąż potrzebuje szczęścia i skupienia d... na właściwym celu. Skoro Mastersa wygrywał w zeszłym roku.
- Djoko był niby w dużej formie po meczu z Raoniciem, teraz faworytem turnieju jest Murray. Jesteś tak dobry, jak Twój ostatni mecz.
- R4 z udziałem Cilicia - Moyesuuu, ale ten Chorwat jest beznadziejnie słaby z takimi warunkami fizycznymi, gdzie on się uchował. I tak nic nie zrobi, choćby nie wiem co, niech odda miejsce w drabince.
Po meczu z Berdychem: O_O; po meczu z Rogerem i Kei O_O O_O - pod tym ostatnim, to mógłbym się podpisać akurat.
No, ale z drugiej strony Djoković ma szansę na over 10, a jak wygra jutro, to już na pewno. Ma pare lat gry przed sobą. Nishikori na razie nieobliczalny, dla Raonicia takie turnieje są za długie, to co ma, na razie wystarcza na lepsze "Isnerowanie", ale nic ponadto, Dimitrov ma łeb od parady, więc w te 3 lata Serb może 4 Szlemy przerzeźbić, a jakby udało mu się z powrotem wejść na wyższy poziom w SF niż cienki i unikać słabych meczów w GS jak dawniej - to już w ogóle... Chyba, że oświeci jakąś "realną młodzież" w tak zwanym między czasie...
Rozstrzygnięcie finału mnie zasadniczo nie obchodzi,za Murrayem jakoś nie przepadam, a Djoko jest po prostu niewyraźny w tej swojej regularnej, powtarrzalnej, wciąż takiej samej gierce, przypominającej jedną wymianę i niczym się nie różni od Nadala bez dużej formy w aspekcie odbioru jego gry, gdy ma takie nastawienie, oprócz tego że nie używa tyle rotacji. Nie obraziłbym się gdyby za karę, znowu Serb przegrał taki mega ważny mecz.
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 11:07
autor: Joao
Liczę jutro na powiew świeżości

i wygraną Szkota.
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 11:41
autor: Federasta20
Powiew świeżości to macie w deblu

Zobaczcie kto w finale jest.
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 12:18
autor: Mario
Mam mieszane uczucia przed tym finałem. Niby chciałoby się kibicować Francuzom, ale obawiam się, że ewentualne zwycięstwo może zniechęcić Mahut do regularnego grania w singlu, choć z drugiej strony może to i lepiej...
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 12:24
autor: Del Fed
michal2009b pisze:Powiew świeżości to macie w deblu
To racja, miło będzie zobaczyć sporo techniki (uniknając przewidywalnego rzeźbienia) i zdrowych facetów, walczących ze zdrowymi facetami, a nie jeszcze dodatkowo z gardłem.

Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 12:47
autor: Lleyton
Joao pisze:Liczę jutro na powiew świeżości

i wygraną Szkota.
Ja myślę że w 5 setach wygra Nole.
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 14:29
autor: DUN I LOVE
I proszę, Fabio Fognini mistrzem WS.
Oglądałem fragmenty podczas treningu i w ważnych momentach mocno się gotował Herbert (np. df przy 4-4 i 15-30 w pierwszym secie).
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 17:07
autor: Hashtag
Andy 3:0, pozdrawiam.

Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 17:09
autor: Bizon
Widziałem wczoraj fragmenty powtórek z piątkowego półfinału i rzeczywiście ze strony Nole gra nie wyglądała najlepiej. Nie sugeruje się tym jednak zupełnie, równie dobrze jutro może zagrać na zdecydowanie wyższym poziomie. Tradycyjnie w zestawieniu tej dwójki wolę żeby wygrał Murray, gdybym jednak miał typować to najbliżej jestem tego, że mecz potoczy się jak ich ostatni finał w AO. 2 długie zacięte sety rzeźbienia, a potem zarżnięty jak prosię Szkot, oddaje łatwo dwa pozostałe sety. Po przełamaniu w trzecim wszyscy już dobrze wiedzą, że tytuł powędruje do Serba (oby nie)

Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 19:37
autor: Barty
Heh, no trochę spuściliście z tonu potem, fajnie, no i rzeczowe wywody pomeczowe, ekstra.
Niestety mam przeczucie, że jutro już tak słabo Nole nie zagra i scenariusz rzeczywiście będzie podobny do tego z AO13, ale mam nadzieję, że się mylę.
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 20:05
autor: Damian
Nie skreślałbym tak szybko Murray'a. Murray zagrał przeciętny półfinał, a mimo to wygrał go. Poza tym nie przegrał w tym roku jeszcze ani jednego meczu. Nole cały turniej gra średni, a nawet słabo, jak z Verdasco czy Wawrinką, więc wszystko się zdarzyć może.
Re: Australian Open 2015
: 31 sty 2015, 23:28
autor: Federasta20
#Borole