mtenis.com.pl

Kiefer pisze: ↑29 maja 2021, 20:11 Chyba ten Ageuro to jest jedyny punkt zaczepienia dla którego mogę kibicować City, normalnie byłbym za The Blues. Jednak przede wszystkim, żeby mecz był dobry, na wysokim poziomie i emocjonujący, reszta jest dla mnie mniej istotna.

Mam identycznie Dawno nie mieliśmy świetnego finału LM. 2013 chyba ostatni porywający, późniejsze bywały owszem niezłe i miały momenty, ale całościowo nie były to klasyki na miarę 2005, 2008, wspominanego 2013 czy chociaż dramatycznego 2012, gdzie Chelsea była trzykrotnie na deskach, ale ostatecznie wygrała.

Ciekawe kogo dziś Lahoz okradnie.

Nie ma Realu i Atletico to trudno powiedzieć Warto przypomnieć, że ten jegomość kosztował Barcę ligę w 2014, odgwizdał widmo-faul przy bramce Messiego, która dawała mistrzostwo.

Federasta20 pisze: ↑29 maja 2021, 20:17

Kiefer pisze: ↑29 maja 2021, 20:11 Chyba ten Ageuro to jest jedyny punkt zaczepienia dla którego mogę kibicować City, normalnie byłbym za The Blues. Jednak przede wszystkim, żeby mecz był dobry, na wysokim poziomie i emocjonujący, reszta jest dla mnie mniej istotna.

Mam identycznie Dawno nie mieliśmy świetnego finału LM. 2013 chyba ostatni porywający, późniejsze bywały owszem niezłe i miały momenty, ale całościowo nie były to klasyki na miarę 2005, 2008, wspominanego 2013 czy chociaż dramatycznego 2012, gdzie Chelsea była trzykrotnie na deskach, ale ostatecznie wygrała.

2013 to był świetny finał? Przyznam, że nie zapadł mi w pamięci w ogóle. Natomiast dla mnie 1999, 2002, 2005, 2008, 2012 i no właśnie, nie wiem, czy jakikolwiek finał rozgrywany później bym porównał do mojego top 5.

Uważam ten finał za bardzo niedoceniany, może dlatego, że nie było dogrywki czy karnych, ale w samym meczu co chwilę była poważna sytuacja bramkowa i decydujący gol padł pod sam koniec. Może gorszy niż 2005 czy nawet 2008, ale bardzo wysoko oceniam ten mecz. Z kolei Chelsea vs. Bayern do ostatnich 10 minut regulaminowego czasu gry nie porywał.

Dalej się nie mogę nadziwić, że nie ma Fernandinho na boisku.

Albo w końcu wyjdzie w tym zmienianiu na geniusza, albo znów się skompromituje.

Emu pisze: ↑29 maja 2021, 20:20 Ciekawe kogo dziś Lahoz okradnie.

Nie no, z dwojga złego zdecydowanie Chelsea. Najlepiej po karnych.

Vamos City

Niby taka drobnostka, ale ile zmienia publiczność przy takim widowisku.

Nando pisze: ↑29 maja 2021, 20:58 Niby taka drobnostka, ale ile zmienia publiczność przy takim widowisku.

W ch*j.

Aaa to z*ebał.

Werner xD

Chelsea w 10, Werner jest komiczny.

Brawo, lać łysego amatora.

Havertz z gooolem

Może się wkońcu rozkręci ten mecz.

Troszkę bardziej Chelsea było przekonywujące w tej pierwszej połowie.

Peppa na swoich kombinacjach znów się przejechał. Ciekawe czy będzie uparcie w to brnął, czy wpuści Fernandinho/Rodriego za Gundugana, który ma żółtko.

Piękna piłka do Havertza i Havertz daje Chelsea zasłużone prowadzenie.

Pep wpuszczaj Kuna, bez dziewiątki będzie im strasznie ciężko. Brak Fernandinho też się nie opłacił. A Sterling fajnie przyspiesza, tyle, że niewiele z tego wynika.

Chelsea o klasę lepsza póki co, gdyby nie Werner łamaga potykający się o własne nogi zamiast lutować w polu karnym to byłoby już spokojnie 2:0. Oby tak dalej, ale nic nie jest jeszcze przesądzone - City też jest groźne i z kontry mogą coś wcisnąć.

Muszę docenić Tuchela, konkretnie się rozwinął chłop w ostatnich dwóch latach.