Re: Australian Open 2025
: 24 sty 2025, 10:19
Oczy bolą jednak od tego Sinnera. Tylko łupać chłopak potrafi.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Tego rodzaju mądrości się oczywiście spodziewałem. Bo przecież wcale nie pisałem, że wszystko zależy od jego stanu fizycznego i że będzie faworytem tylko jeśli będzie się utrzymywał przy formie fizycznej chociaż trochę zbliżonej do tej sprzed zeszłego sezonu.Barty pisze: ↑24 sty 2025, 8:10Piekielnie trudna? Jak to? Spytaj trzeźwego Żaka, kto był faworytem turnieju od ćwierćfinałów i jak to inni nie widzą oczywistych rzeczy, że Novak to najlepszy gracz w historii. A że mamy 2025 a nie 2011, co za różnica...DUN I LOVE pisze: ↑24 sty 2025, 7:23Losowania zabrakło albo chociaż jakiegoś ułatwienia w trakcie turnieju. W efekcie musiał pokonać Novak tutaj kolejno numery 3, 2 i 1 w rankingu. Piekielnie trudna sprawa na tym etapie kariery.grzes430 pisze: ↑24 sty 2025, 7:11 Właśnie miałem pisać, że to mógł być ostatni szlem z szansą na wygranie 7 meczów z rzędu. I całkiem dobrze się to rozwijało - powolny start w pierwszych rundach ze stratami setów, uniknięcie Opelki i dobra gra z Czechami. Fizycznie wyglądał dużo lepiej niż w całym 2023. Nie widać było większych problemów kondycyjnych z Alcarazem.
Był kiedyś taki zespół (dalej jest, ale dla mnie skończył się w poprzednim wieku) Rainbow, założony przez Ritchiego Blackmore'a, który jeszcze jako nastolatek pokochałem ze względu na dość unikatowe brzmienie i niesamowity wokal Ronniego Jamesa Dio, moim zdaniem będącego w swoim peaku w czasach, kiedy był związany z tą kapelą. Najbardziej w ucho wpadła mi ich druga płyta pod tytułem Rising, z niesamowitym numerem o nazwie Stargazer. Katowałem ją do tego stopnia, że nieświadomy ideologicznych powiązań z tęczową symboliką, ustawiłem sobie grafikę z tego albumu - tęczę, którą trzymała ogromna ręka - jako zdjęcie w tle na Facebooku. Potem zaczęły przychodzić jakieś dziwne wiadomości i dość szybko zrozumiałem swój błąd. xDDUN I LOVE pisze: ↑24 sty 2025, 10:27 Jak podał Pan Karol - dziś w Australii jest tzw. Pride Day. Dzień dumy, dzień spod znaku Tęczowej flagi. Wspaniała inicjatywa, zwłaszcza w obliczu niepokojących informacji o zmianach światopoglądowych, jakie docierają do nas z USA.
Freepik
Sinner jest obecnie znośny w odbiorze w dwóch przypadkach: gry z Alcarazem, gdzie Hiszpan narzuca tempo, doprowadza do szalonych wymian i zagrań, oraz wybijania z głowy tenisa różnym de Minaurom, kiedy to zbija sobie wygodne piłki Włoch i faktycznie efektownie to wygląda. W innych przypadkach po prostu rzeźbi, z kimś nudnym jeszcze się dokłada do nędznego obrazu, z kimś fajnym uprawia psujzabawę typową.
Jego coś ciągnęło do tej tęczy ewidentnie.Bombardiero pisze: ↑24 sty 2025, 10:44Był kiedyś taki zespół (dalej jest, ale dla mnie skończył się w poprzednim wieku) Rainbow, założony przez Ritchiego Blackmore'a, który jeszcze jako nastolatek pokochałem ze względu na dość unikatowe brzmienie i niesamowity wokal Ronniego Jamesa Dio, moim zdaniem będącego w swoim peaku w czasach, kiedy był związany z tą kapelą. Najbardziej w ucho wpadła mi ich druga płyta pod tytułem Rising, z niesamowitym numerem o nazwie Stargazer. Katowałem ją do tego stopnia, że nieświadomy ideologicznych powiązań z tęczową symboliką, ustawiłem sobie grafikę z tego albumu - tęczę, którą trzymała ogromna ręka - jako zdjęcie w tle na Facebooku. Potem zaczęły przychodzić jakieś dziwne wiadomości i dość szybko zrozumiałem swój błąd. xDDUN I LOVE pisze: ↑24 sty 2025, 10:27 Jak podał Pan Karol - dziś w Australii jest tzw. Pride Day. Dzień dumy, dzień spod znaku Tęczowej flagi. Wspaniała inicjatywa, zwłaszcza w obliczu niepokojących informacji o zmianach światopoglądowych, jakie docierają do nas z USA.
Freepik