Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA. https://www.mtenis.com.pl/
Hipotetyczny topowy Zworek, to jedyny gracz obecnie, poza Federerem w meczu o pietruszkę i może Gyrosem raz na dwa sezony, który może na hard Novaczka naprawdę zdominować.
To da się zrobić, również w Szlemie, vide Stanimal. Czy już teraz? Raczej nie, ale jak @DUN I LOVE w innym wątku napisał, za dużo już wygrał Sasha i za duży potencjał w nim drzemie na naprawdę poważne granie, żeby to traktować jak pętaka.
lake pisze: ↑27 sty 2020, 19:53
W poście MS kluczowe są słowa "w finale". Oczywiście w teorii Zvorek na hardzie w kawałku formy to większe zagrożenie dla Serba, ale raz że mówimy o formule Bo5 i do tego jeszcze finale GS. Terytoria które Kmiotek zna tylko z mapy. Pomijam już że kombo Stan, Rafa/Tim, Fedovic to nie na jego przeciążone metalami szlachetnymi barki.
Jak dla mnie największe szanse w finale miałby Austriak, potem Stan, Rafał i na końcu Zvorek. Domiś wie jak ograć Serba na wolnym hardzie, wie jak w Szlemie i wie jak w pięciu setach. Szwajcar wie to jeszcze lepiej i jego gra chyba najmniej pasuje Nole, ale chyba jednak Thiem jest w lepszej dyspozycji, a wieku na pewno. Dlaczego postawiłbym Hiszpana nad Niemcem już napisałem.
Jeżeli natomiast w finale będzie czekał Fed, to Stan spada na czwarte miejsce. A co do karty śmierci to pasuje do wszystkich czterech, bo wszystko wskazuje na to że do finału awansuje trup kto by nim nie był.
Zworek jeszcze seta nie stracił, a mecz z Wawą nie musi być specjalnie długi więc Niemiec ma znacznie większe szanse niż Wawa czy Nadal na to aby nie być trupem w finale. Obaj mają już swoje lata, w dodatku pierwszy grał już dwie pięciosetówki a Nadal po 3.5 h z Nickiem także ma już coś w nogach. No, a Dominic z racji młodszego wieku na pewno lepiej zniesie trudy orania niż Rybak i Stanimal więc też ma jakieś szanse na dowiezienie pewnego zapasu energii na ostatni mecz. Mam w pamięci możliwości serwisowe Zworka, a skoro jakąś formę pokazuje to siłą rzeczy zrobi Novakowi więcej szkód niż Rafał, którego podanie nie stanowi dla Serba żadnych problemów.
Wszystko pięknie. W teorii. W praktyce przy zwarciu wróci do swojego bazowego serwisu jeszcze z początku tego roku i okopie się za końcową. Może to wreszcie ten turniej, ale bardziej mnie to zaskoczy niż to pierwsze.
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 21:18
autor: Michael Scott
Nie żeby coś, ale Thiem pokazywał, że jest w stanie pokonać Djokovicia nie tylko na mączce (RG czy Mastersy), ale też na hardzie (WTF). Nie skreślałbym Austriaka, szczególnie, jeśli przejdzie Nadala. Całkowity bilansik z Novakiem również ma niebrzydki (4-6).
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 21:23
autor: lake
Niezły trolling się szykuje wszelkich nadziei i oczekiwań na sezon jak będą dwa semi 65+.
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 21:36
autor: Damian
Ćwierćfinały - H2H:
[1] Rafael Nadal 9 - 4[5] Dominic Thiem [15] Stan Wawrinka 0 - 2[7] Alexander Zverev
lake pisze: ↑27 sty 2020, 21:23
Niezły trolling się szykuje wszelkich nadziei i oczekiwań na sezon jak będą dwa semi 65+.
Ale byłby plaskacz.
Ale nie wierzę w to, Fedovic na 90% tak, ale druga połówka prędzej będzie się składała ze Zworka i Thiema niż Rafy ze Stanem.
Szkoda, że Fed nie gra z kimś młodszym i z potencjałem na podgryzienie Novaka, bo z dwójki Tenis - Roger większe na to szanse ma jednak ten drugi.
No chyba, że "I nikt mi tu nie będzie pokonywał dziewięć razy pod rząd Milosa Raonica" parafrazując klasyka. Ale by się Kanadyjczyk zasłużył tym jednym meczem...
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 21:49
autor: lake
Taka ciekawostka, z Medem Stan miał 0:2 w H2H. Dokładnie jak z Kmiotkiem.
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 21:50
autor: Rroggerr
Michael Scott pisze: ↑27 sty 2020, 21:18
Nie żeby coś, ale Thiem pokazywał, że jest w stanie pokonać Djokovicia nie tylko na mączce (RG czy Mastersy), ale też na hardzie (WTF).
Oczywiście, że pokazywał, tylko warto znać perspektywę - Thiem to jest poważny gracz, bez względu na to co tam sobie piszemy, ale na fabów w Szlemie wystarczy wtedy, jak będą przeciętnie dysponowani. Novak był w przeciętnej formie (albo nie wytrzymał presji, hehe) na tym WTF, ale nie wiem, czy można oczekiwać czegoś takiego tutaj.
A z tym Zworkiem, to ja pamiętam jednak Szanghaj, gdzie klepnął Feda i miał kilka klinicznych występów na podaniu, a skończyło się laniem od Daniła. Gość nie zasługuje na żadne zaufanie, dopóki po prostu ''tego'' nie zrobi.
lake pisze: ↑27 sty 2020, 21:23
Niezły trolling się szykuje wszelkich nadziei i oczekiwań na sezon jak będą dwa semi 65+.
Ale byłby plaskacz.
Ale nie wierzę w to, Fedovic na 90% tak, ale druga połówka prędzej będzie się składała ze Zworka i Thiema niż Rafy ze Stanem.
Szkoda, że Fed nie gra z kimś młodszym i z potencjałem na podgryzienie Novaka, bo z dwójki Tenis - Roger większe na to szanse ma jednak ten drugi.
No chyba, że "I nikt mi tu nie będzie pokonywał dziewięć razy pod rząd Milosa Raonica" parafrazując klasyka. Ale by się Kanadyjczyk zasłużył tym jednym meczem...
Michael Scott pisze: ↑27 sty 2020, 21:18
Nie żeby coś, ale Thiem pokazywał, że jest w stanie pokonać Djokovicia nie tylko na mączce (RG czy Mastersy), ale też na hardzie (WTF).
Oczywiście, że pokazywał, tylko warto znać perspektywę - Thiem to jest poważny gracz, bez względu na to co tam sobie piszemy, ale na fabów w Szlemie wystarczy wtedy, jak będą przeciętnie dysponowani. Novak był w przeciętnej formie (albo nie wytrzymał presji, hehe) na tym WTF, ale nie wiem, czy można oczekiwać czegoś takiego tutaj.
W Thiemie można pokładać nadzieje w tym aspekcie, że im dłużej będzie trwał mecz, tym będą wzrastać jego szanse. Novaka formy bym na 100% też jeszcze tak nie był przekonany, co prawda oglądałem jego spotkanie drugiej rundy i wyglądał super, ale we wspomnianym Londynie dwa miesiące temu on chyba w pierwszym meczu był rewelacyjny, a później przyszedł mecz z Thiemem i wyglądało to już trochę inaczej.
lake pisze: ↑27 sty 2020, 21:23
Niezły trolling się szykuje wszelkich nadziei i oczekiwań na sezon jak będą dwa semi 65+.
Ale byłby plaskacz.
Ale nie wierzę w to, Fedovic na 90% tak, ale druga połówka prędzej będzie się składała ze Zworka i Thiema niż Rafy ze Stanem.
Szkoda, że Fed nie gra z kimś młodszym i z potencjałem na podgryzienie Novaka, bo z dwójki Tenis - Roger większe na to szanse ma jednak ten drugi.
No chyba, że "I nikt mi tu nie będzie pokonywał dziewięć razy pod rząd Milosa Raonica" parafrazując klasyka. Ale by się Kanadyjczyk zasłużył tym jednym meczem...
Dziadkowi i nadziejom na 21 na pewno.
Również, ale bardziej mi chodziło o to, że turniej stałby się zupełnie otwarty, zresztą jakoś ciężko mi sobie wyobrazić Federera z pucharem nawet gdyby nie musiał grać z Novakiem, może na Wimbledonie.
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 22:01
autor: lake
Przy odpadnięciu Serbii Fed dostanie anielskich skrzydeł. Rafał co najwyżej strusich.
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 22:09
autor: Kiefer
lake pisze: ↑27 sty 2020, 22:01
Przy odpadnięciu Serbii Fed dostanie anielskich skrzydeł. Rafał co najwyżej strusich.
Nie sądzę by Nadal zrobił finał, więc co z Novakiem nie ma moim zdaniem znaczenia. Oczywiście Rafa jak to Rafa, może dać plaskacza, ale w takim wypadku wolę w finale Fedala niż Rafole, tak jak kibic Feda jak i osoba zupełnie bezstronna, która lubi po prostu oglądać ich pojedynki.
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 22:12
autor: Barty
Przypominam, że MTT jest do 9 rano jutro.
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 22:17
autor: Damian
Australian Open 2020 - plan gier na wtorek:
Rod Laver Arena – start o 1:
[14] Sofia Kenin vs Ons Jabeur
Nie przed 2:30:
[1] Ashleigh Barty vs [7] Petra Kvitova
Nie przed 4:30:
Tennys Sandgren vs [3] Roger Federer
Nie przed 9:
[32] Milos Raonic vs [2] Novak Djoković
(WC) M. Purcell / (WC) L. Saville vs S. Gonzalez / K. Skupski
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 22:18
autor: lake
Daje Rafie 50% szans na dogonienie Ryżego w tackach. Jeżeli ogarnie Tima, w semi powinien dać radę, nawet pobijany.
Re: Australian Open 2020
: 27 sty 2020, 22:18
autor: Damian
Quarter-final Preview: Federer & Sandgren Square Off In Melbourne
Spoiler:
Their first meeting takes place in Tuesday's day session
Having already completed an improbable run to the Australian Open quarter-finals two years ago, Tennys Sandgren proved he’s not a one-hit wonder with his latest effort to reach the last eight in Melbourne. But if the American is to achieve his maiden Grand Slam semi-final, he’ll need to tackle third-seeded Swiss Roger Federer when they meet on Tuesday.
“I wonder why he's not ranked higher, to be honest,” Federer said. “Every time I see him play, I feel like he plays very well. He's got a lot of stuff in his game that he's deserving of being higher.”
The 38-year-old Swiss is eager to add to his legacy with a 21st Grand Slam title. Should he capture a seventh crown in Melbourne, he’ll share the all-time record with Novak Djokovic for most titles at this event.
You May Also Like: Federer's 100: 10 Memorable Match Wins At The Australian Open
Federer’s path to the last eight hasn’t been smooth sailing. He was two points from defeat in an epic third-round clash with Aussie John Millman and dropped a set in his fourth-round victory over Hungarian Marton Fucsovics.
But the Swiss brings his best to the business end of tournaments and holds a flawless 14-0 record in quarter-final matches in Melbourne. Federer also has far more experience at this juncture than the American. Tuesday will mark his 57th Grand Slam quarter-final, compared to two for Sandgren.
Federer, who kicked off his fourth decade on Tour this month, finds himself in the unusual position of going up against a player he’s never faced. With longtime coaches Ivan Ljubicic and Severin Luthi tasked with a fact-finding mission on the American, he’s confident that he’ll have a sound strategy in place.
“The good thing is you have enough time here. It's not like at an [ATP] Masters 1000 or 500 or 250, where you finish late, then next thing you know, you have to play again at 6:00pm the next day, scrambling to get all the info together,” Federer said. “I think the coaches have seen him quite a bit. They'll try to get some more info, maybe look into how he's played in the past against players like me.”
Watch Live
One thing that Federer already knows to expect is that Sandgren’s current form defies his FedEx ATP Ranking of No. 100. The 28-year-old has continued to thrive at the start of the year. In addition to his pair of quarter-finals at this event, he captured his maiden ATP Tour title 12 months ago in Auckland (d. Norrie). Fourteen of his 36 tour-level wins have come in the month of January.
“I like how he moves. Very explosive. Has a nice first serve as well. He can counter-punch, but also likes to go on the attack,” Federer said. “It reminds me a little bit of the olden days, when you would do the transition game very good and very quickly. I feel like that's what I've seen a lot of him doing very well.”
Sandgren is regarded as one of the fittest players on Tour, but he arrived Down Under with even greater speed around the court and a noticeable increase in muscle. His hard work during the pre-season paid off last week with wins over Italy’s top players, scoring a five-set victory in the second around against eighth seed Matteo Berrettini and prevailing in a grueling fourth-round battle with No. 12 seed Fabio Fognini.
Although Sandgren may be reserved off the court, he has a clear love for the spotlight when facing top players in elite evehts. He holds a 5-2 record against Top 20 players in Grand Slams and relishes the opportunities that marquee matches bring.
Watch Live
“I haven't had that many looks or wasn't supposed to. The fact that I am [in the quarter-finals], I get amped up. I want to perform. I want to do well. I don't want to take the time on the court for granted,” Sandgren said. “Getting to play in a big stadium, in front of a lot of people, because I've played a lot of tennis in front of very few people, the fact I get to do that seems to bring out the best tennis in me.”
Having already reached the last eight once before at this event, Sandgren won’t be awe-struck for the occasion. The baseline battler is ready to leave it all on the court against Federer and believes he still has more Melbourne magic to create.
“It seems if I play pretty well, I have a shot. With the way I serve, some of the offensive and defensive skills I bring to the table, [it] seems to translate in some of these bigger matches,” Sandgren said. “I spent a lot of time in my career not sniffing these opportunities. The fact that I was blessed enough to keep hold of my dream and be able to try and fulfill it, have the body to do so, the opportunities… I definitely don’t take it for granted.”