mtenis.com.pl

Dobre przetarcie ISI przed 2 rundą. Może w końcu uda jej się odczarować ten Nowy York.
Anna jak zawsze piękna.

Autodestrukcja ze strony Dominiki, więc set wpadł. Wypadałoby wreszcie samemu coś zagrać, choć to akurat wbrew koncepcji trenera...

Tylko Cibulkova może nam ten mecz wygrać. Wszystko w Jej rękach, na razie "Pome" zdecydowanie mocniejsze od "Ajde".

Nie ośmieszała się dalej Słowaczka, więc Ana poza turniejem. Nie będę przesadnie się rozwodził, ale tak to musi wyglądać pod takim trenerem...

[quote="Lucas"]Damian, chyba ranking. Wybierają zawodniczkę z najlepszym miejscem, z tych które przepadły w ostatniej rundzie kwali.

Tylko że Kasatkina nie jest z najwyższym rankingiem z tych co odpadły w ostatniej rundzie kwalifikacji.

4 najwyżej sklasyfikowane i losują jedną z nich, jeśli jest tak samo jak u facetów.

Jankovic i Suarez już w domu, ćwiartka Any prawie czysta .

A zwyciężczyni US Open Series - Pliskova wyleciała z Tatishvili wygrywając całe 3 gemy. Czyli ktoś się jednak zblaźnił bardziej niż Ana.

Fajna jest ta Puig.

Wygrała Bouchard z Riske i nie wyglądało to jakoś tragicznie. Dość dobrze podawała Kanadyjka i starała się atakować. Pojawiały się błędy i wyrzutki, ale też sporo winnerów, zwłaszcza z forhandu. Czasem pomagała rywalka jakimś podwójnym, ale ogólnie wyrównany i całkiem niezły mecz rozstrzygnięty w dwóch setach. Nie zapomniała jak się gra w tenisa Genie, bywało, że zabrakło cierpliwości w wymianie, ale generalnie jestem zadowolony. Zobaczymy czy dalej coś pokaże.

6 meczów dzieli SW od upragnionego wielkiego szlema.

Te pozostałości po ćwiartce Any i Szarapowej wyglądają dość komicznie. W związku z tym zaczynam obawiać się Kanadyjki, wprawdzie dziewczyna delikatnie mówiąc formą nie grzeszy, ale nie należy zapominać w jaki sposób osiągnęła swoje sukcesy w WS. Wylot za wylotem, drabinka stopniowo się czyści i nic tylko korzystać. Może znajoma sytuacja wyzwoli w niej trochę dobrego tenisa, a to może wystarczyć. Do ćwierćfinału nie trzeba pokonać rozstawionej, później w najgorszym (tzn. najtrudniejszym) wypadku Switolina, a semi Szlema pozwala trzymać się w top 30 właściwie tylko uczestnicząc w rozgrywkach...

Podsumowując, dobrze że Radwańska ma Serenę w R16.

Mario pisze: Podsumowując, dobrze że Radwańska ma Serenę w R16.

Nie wiedziałem o tym. No to marzenia Siriny o wielkim szlemie można odłożyć na przyszły rok.

Lucie kolejna do kolekcji.

Jak w ATP narzekamy na brak niespodzianek tak w WTA mamy ich w nadmiarze. Praktycznie co Szlem co najmniej połowa tzw. czołówki leci w przedbiegach...

Mario pisze:Lucie kolejna do kolekcji.

Jak w ATP narzekamy na brak niespodzianek tak w WTA mamy ich w nadmiarze. Praktycznie co Szlem co najmniej połowa tzw. czołówki leci w przedbiegach...

A koniec końców beton i tak większy niż u Panów.

Mario pisze:Lucie kolejna do kolekcji.

Jak w ATP narzekamy na brak niespodzianek tak w WTA mamy ich w nadmiarze. Praktycznie co Szlem co najmniej połowa tzw. czołówki leci w przedbiegach...

Podobno 33 eu w 17 gemach, aż taki dramat?

Nic nie grała. Może z 5 dobrych akcji bym wyłapał.

W ogóle bierze ktoś z Was pod uwagę, że Serena może tego nie wygrać?

Jakieś minimalne szanse dawałbym Keys, ale ta najpierw musi przemęczyć Radwańską, a jeszcze wcześniej spróbować nie dokonać autodestrukcji w drugiej rundzie...

A Kvitova bez szans? W tym finale z Safarova dobrze grała.
No i jakieś tam szanse daje Azarence, potrafiła się postawić, jednak kończyło się zawsze tak samo.
Moze Serena się zagotuję trochę, w końcu gra o coś wyjątkowego, kolejnej szansy mieć pewnie nie będzie.

Kvitova ostatni raz wyszła z 4 rundy na Szlemie (poza Wimbledonem) w 2012 roku...