Polskie środowisko tenisowe

Obrazek
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50707
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Roast Arena

Post autor: Robertinho »

Mario pisze: 20 maja 2020, 22:37 Ciężko mi konkretnie odpowiedzieć, dlatego też pozwoliłem sobie na określenie "kibicowałbyś, nawet gdyby nie był Polakiem"
[to odp. na pytanie Duna o ciekawego tenisitę]
Piotrek pisze: 20 maja 2020, 22:33Panfil w sumie fajnie pogrywał w HC.
Panfil to w ogóle jest dobry agent, przegrywał seriami po pierwszych rundach futuresów, a w tym samym czasie wykańczał dom i samochód zmienił. :D

Powoli przejdźmy do problemu poruszonego przez Dawida.

Kibice, a może jednak janusze? Tenis w porównaniu do piłki nożnej jest sportem dużo mnie dostępnym i chyba trudniejszym do zrozumienia, stąd raz, że ludzi interesujących się jest znacznie mnie, dwa, nawet wśród tych oglądających trafiają się kwiatki.

Denerwuje was to?
Kiedyś już to napisałem. Jeśli czegoś w kwestiach tenisowych żałuję, to hejtowania Radwańskiej. Polka będąca w światowej czołówce, grające dość regularnie ciekawe piłki, a człowiek się denerwował porównaniami do Hingis. Wszędzie na świecie tak jest, trzeba się było pogodzić i nie przejmować.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35668
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roast Arena

Post autor: Mario »

Idąc tym tokiem rozumowania Murray też gra często ciekawe piłki, proszę Cię.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197071
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roast Arena

Post autor: DUN I LOVE »

Mario pisze: 20 maja 2020, 22:46 Idąc tym tokiem rozumowania Murray też gra często ciekawe piłki, proszę Cię.
Roddick kiedyś regularnie był nominowany do szot of de łik.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35668
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roast Arena

Post autor: Mario »

Może właśnie problemem w tym naszym tenisie jest to, że 3 największe postaci jakie do tej pory wykreowaliśmy to Radwańska, Janowicz i Hurkacz. Czyli kolejno wielki technik grający forehand na zgiętej ręce, zjeb, bezpłciowy i nudny gracz.

Może dlatego to jakoś bardziej nie chce drgnąć, bo co bardziej ogarnięty gość zorientuje się, że dostał gówno opakowane w ładny papierek?

Świątek tu może być odpowiedzią na to pytanie, bo na pierwszy rzut oka, wydaje się całkiem interesującą tenisistką.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197071
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roast Arena

Post autor: DUN I LOVE »

Mario pisze: 20 maja 2020, 22:44Oczywiście już się przyzwyczaiłem, dlatego cokolwiek na temat pogadam z 3-4 osobami, a z resztą na tradycyjne tematy: piłka, chlanie, nasze granie, jakieś duperele, kręcenie beki.
Ale przecież masz mój numer. Jeżeli chcesz pogadać o tenisie, to musisz tylko poprosić mamę, żeby dała Ci na doładowanie telefonu.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 3633
Rejestracja: 24 sty 2012, 19:05

Re: Roast Arena

Post autor: Piotrek »

Ja jestem zdania, że abstrahując od sympatii i antypatii - jedynie Radwańska zaznaczyła swoją pozycję w tenisie i zrobiła karierę. Jako pierwsza od Fibaka. Hurkacz wygrał jakiś kurnik, III runda Szlema, ćwiartka? w IW. Jano miał finał Bercy (bądźmy poważni), semi Wimbla na super drabince zrobione. 10 lepszych wyników Radwańskiej nietrudno znaleźć.
DUN I LOVE pisze: 05 sie 2021, 23:58 Praktycznie wszystkie finały w LA mi uciekły podczas tegorocznych IO. Jestem ogromnie tym zasmucony, za 3 lata już to się nie powtórzy.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50707
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Roast Arena

Post autor: Robertinho »

Mario pisze: 20 maja 2020, 22:46 Idąc tym tokiem rozumowania Murray też gra często ciekawe piłki, proszę Cię.
No dobrze, ale chyba widzimy różnicę między krytyką Murray'a(raczycho), a Radwańskiej(tenisowe gówno za przeproszeniem, jest w top 10 bo poziom niski). Po prostu z perspektywy czasu nie mogę zrozumieć, jak mogłem nie kibicować Polce w finale Wimbledonu i to jeszcze z Sereną Williams. Nie każę nikomu zmieniać zdania, ale uważam, że się nieźle zamknęliśmy wtedy w swojej banieczce i nie mówię tylko o naszym forum, tylko większości prawdziwych sympatyków tenisa. I coś nam umknęło, coś też przez to straciliśmy.

I dlatego teraz bronię we wszystkich dyskusjach Lewego. Ludzie, mamy faceta od blisko dekady w szerokiej(a od jakiegoś czasu wąskiej) czołówce najlepszych graczy na świecie, to naprawdę nie czas na szukanie dziury w dupie, czy dywagacje, że może jakiś baran bez mózgu, jest od niego o 1% lepszym napastnikiem. Nie będziemy mieli prędko nikogo takiego w naszym sporcie, zwłaszcza patrząc na podejście do sportu młodzieży i na to, jak teraz dzieciaki wyglądają.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2020, 22:56 przez Robertinho, łącznie zmieniany 2 razy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197071
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roast Arena

Post autor: DUN I LOVE »

Ależ oczywiście, że Aga mega poszła do przodu, trzeba mieć wyprany fabsterskimi standardami mózg, żeby tego nie zauważyć (zakładam, że wszyscy co do tego jesteśmy zgodni, że Agnieszka wypracowała mega pozycję w świecie tenisa).

Szkopuł w tym, że to jest - jak pisał Robertinho kilka wpisów wyżej - trochę taka łapanka. Musi zaistnieć szereg czynników, aby ktokolwiek miał szansę się wybić i żyć z tenisa. Główne to tato z kasą i niespełnionymi ambicjami. Nie wiem jak wygląda pomoc ze strony związku, ale jak tak posłuchać Janowicza seniorami, w ogóle nie wygląda.

Wszystko to prywatna zachcianka, a nie jakiś opracowany rządowo/związkowo szerszy plan z wizją na przyszłość.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35668
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roast Arena

Post autor: Mario »

Tu się Robert nie zgodzimy, bo jestem jednak potężnym przeciwnikiem kibicowania sportowcom przez pryzmat flagi. O ile mogę kibicować reprezentacji (mimo, że to obiektywnie średnio interesująca drużyna), tak nie będę jarał się samym Robertem, bo to nie gracz z mojej bajki. Tak samo nie jarałem się Radwańską, tylko fakt, że Fibaki tego świata jeszcze dołożyły do pieca, nie będę ukrywał.
Piotrek pisze: 20 maja 2020, 22:51 Ja jestem zdania, że abstrahując od sympatii i antypatii - jedynie Radwańska zaznaczyła swoją pozycję w tenisie i zrobiła karierę. Jako pierwsza od Fibaka. Hurkacz wygrał jakiś kurnik, III runda Szlema, ćwiartka? w IW. Jano miał finał Bercy (bądźmy poważni), semi Wimbla na super drabince zrobione. 10 lepszych wyników Radwańskiej nietrudno znaleźć.
To jest oczywiście prawda, tylko ta Agnieszka jednak mocno antypatyczna była nie tylko na korcie, ale również poza nim (albo przynajmniej dobrze sprawiała takie wrażenie), tu naprawdę ciężko było zbudować ogólną sympatię. Do zbyt wielu rzeczy można było się doczepić.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 3633
Rejestracja: 24 sty 2012, 19:05

Re: Roast Arena

Post autor: Piotrek »

Tzn. ja mówię o zupełnie innej rzeczy, o zrobieniu kariery odznaczającej się w niedługiej historii tenisa. Radwańską myślę, że w pewnym momencie (okolice 2013) można było podejrzewać, że wykręci wynik na biedne HoF, a Janowicz, też bez wątpienia najlepszy singlista w XXI w., zrobił połówkę Szlema na Kubocie i Almagro.
DUN I LOVE pisze: 05 sie 2021, 23:58 Praktycznie wszystkie finały w LA mi uciekły podczas tegorocznych IO. Jestem ogromnie tym zasmucony, za 3 lata już to się nie powtórzy.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35668
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roast Arena

Post autor: Mario »

Pora przejść do kolejnego etapu - komentatorzy.

Myślę, że kwestia idealnie obrazująca naszą tenisową kulturę. Polski komentarz tenisowy to poziom dna, 90% tych ludzi nie ma absolutnie nic ciekawego do powiedzenia, 2/3 jest nieprzygotowana do zawodu, a 1/3 w ogóle średnio mówi w naszym języku.

Właśnie dlatego, że nikt w tym naszym tenisie nie zaistniał za komentowanie biorą się w większości niedorajdy, często wrzucane z innych dyscyplin oraz byli zawodnicy. A dlatego, że mało kto zna się na tyle, by wypunktować tych idiotów, zachowują oni swoje posady i wygadują głupoty.

Kogoś wyróżnimy? No i kogo zgnoimy?
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50707
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Roast Arena

Post autor: Robertinho »

Mario pisze: 20 maja 2020, 22:57 Tu się Robert nie zgodzimy, bo jestem jednak potężnym przeciwnikiem kibicowania sportowcom przez pryzmat flagi. O ile mogę kibicować reprezentacji (mimo, że to obiektywnie średnio interesująca drużyna), tak nie będę jarał się samym Robertem, bo to nie gracz z mojej bajki. Tak samo nie jarałem się Radwańską, tylko fakt, że Fibaki tego świata jeszcze dołożyły do pieca, nie będę ukrywał.
Piotrek pisze: 20 maja 2020, 22:51 Ja jestem zdania, że abstrahując od sympatii i antypatii - jedynie Radwańska zaznaczyła swoją pozycję w tenisie i zrobiła karierę. Jako pierwsza od Fibaka. Hurkacz wygrał jakiś kurnik, III runda Szlema, ćwiartka? w IW. Jano miał finał Bercy (bądźmy poważni), semi Wimbla na super drabince zrobione. 10 lepszych wyników Radwańskiej nietrudno znaleźć.
To jest oczywiście prawda, tylko ta Agnieszka jednak mocno antypatyczna była nie tylko na korcie, ale również poza nim (albo przynajmniej dobrze sprawiała takie wrażenie), tu naprawdę ciężko było zbudować ogólną sympatię. Do zbyt wielu rzeczy można było się doczepić.
Mój Boże, idąc tym tropem powinieneś się razem z nami masować do Maestro, a nie kibicować różnym chamskim degeneratom, którzy w przypływie złego humoru mogliby pewnie i splunąć w twarz na prośbę o rozmowę czy autograf. Na siłę się szukało wad Agnieszki. Oczywiście, wyszło po zakończeniu kariery, że to dość pusta osoba, co było widać i wcześniej, ale ile tenisistek takich nie jest? Moim zdaniem do Agnieszki nie-Polki, mielibyśmy stosunek co najmniej neutralny, pewnie z nutą życzliwości przy każdym ośmieszeniu innych pań kombinacją dropszot-lob.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50707
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Roast Arena

Post autor: Robertinho »

Mario pisze: 20 maja 2020, 23:05 Pora przejść do kolejnego etapu - komentatorzy.

Myślę, że kwestia idealnie obrazująca naszą tenisową kulturę. Polski komentarz tenisowy to poziom dna, 90% tych ludzi nie ma absolutnie nic ciekawego do powiedzenia, 2/3 jest nieprzygotowana do zawodu, a 1/3 w ogóle średnio mówi w naszym języku.

Właśnie dlatego, że nikt w tym naszym tenisie nie zaistniał za komentowanie biorą się w większości niedorajdy, często wrzucane z innych dyscyplin oraz byli zawodnicy. A dlatego, że mało kto zna się na tyle, by wypunktować tych idiotów, zachowują oni swoje posady i wygadują głupoty.

Kogoś wyróżnimy? No i kogo zgnoimy?
Ten nowy zaciąg ES w pewnym momencie to był dramat, chyba chcieli pokazać, że Witek nie jest taki zły.

Problem u nas jest taki, że klasyczni komentatorzy z ustawionymi głosami się popsuli, a "eksperci" nie umieją ani mówić, ani często myśleć.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197071
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roast Arena

Post autor: DUN I LOVE »

Wyróżniam - Sidor, Stopa, Furjan

Gnoję - Sikora, Domański

Mam problem z Lorkiem, bo jednak co by tu nie napisać, to mamy do czynienia z pasjonatem sportu, posługującego się kwiecistym językiem, zawsze dobrze przygotowanego do spotkania (często wręcz nadprogramowo). No ale to bajdurzenie o sprawach nieistotnych w kluczowych momentach meczu, mając totalnie wywalone na sytuację na korcie, to spory minus.

Do Tomka mam dziwną słabość tak samo jak Mario, więc nie wypowiadam się. Plus za historyjki z własnego doświadczenia i przegląd światowej prasy przed meczem. :D
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50707
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Roast Arena

Post autor: Robertinho »

Lorek to jest zło. Ten człowiek nie ma prawa być przed mikrofonem, bo psuje oglądanie.

Niestety, cały czas Karol, Lech, doszedł Olej i Furjan. Panie to dramat, a szkoda.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50707
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Roast Arena

Post autor: Robertinho »

Tomka Tomaszewskiego też lubię. Ma charyzmę po ojcu, wszystkich zna, dużo wie, ma gorsze momenty i czasem irytuje, ale daje radę.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 3633
Rejestracja: 24 sty 2012, 19:05

Re: Roast Arena

Post autor: Piotrek »

Karol, Lech i Furjan. Olej tak sobie. Sakowicz-Kostecką dałoby się słuchać, jakby była obiektywna. Na drugim biegunie Jońca.

Poza tym Stopa to trochę podobna sprawa jak to, co dziś pisał Robert o Agnieszce. Komentatorsko to bywa klasa sama w sobie, pamiętam mecze, które komentował (czy sam, czy z Sidorem) i do dziś były perełki.
DUN I LOVE pisze: 05 sie 2021, 23:58 Praktycznie wszystkie finały w LA mi uciekły podczas tegorocznych IO. Jestem ogromnie tym zasmucony, za 3 lata już to się nie powtórzy.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50707
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Roast Arena

Post autor: Robertinho »

Dawidku, a może mały coming out? Jak to naprawdę u Ciebie jest/było z Agnieszką? Tylko trolling, czy trochę guilty pleasure, jak Daniłek?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35668
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Roast Arena

Post autor: Mario »

Tomek jest trochę dowodem, z jakim gównem mamy do czynienia. Gdyby trzeba było go ocenić w jakiejś normalnej skali, to mylenie się w najprostszych sprawach oraz tendencja do przegadywania meczów całkowicie by go dyskwalifikowała. A tak, biorąc poprawkę na kolegów i koleżanki, naprawdę mogę przymknąć oko na wiele. A wtedy, gdy opowiada o duperelach w meczu jakichś randomów, jest bardzo fajny.

Sidor jest spoko, do tego bardzo sympatyczny, dlatego mogę wiele wybaczyć. Stopa jest spoko, niestety bardzo niesympatyczny, dlatego nie mogę nic wybaczyć i doczepię się najmniejszej pierdoły (ot, zwyczajnie go nie lubię). Furjan ujdzie.

Dno - Sikora, Wolfke, Kasia Nowak.

Sylwek to największy syf, jaki kiedykolwiek się pojawił, te wszystkie aluzje, chamskie i prymitywne teksty, jakieś leczenie kompleksów na antenie, zjeb jakich mało, dobrze że Eleven już nie pokazuje tenisa i śmieć zniknął z radaru. Wolfke jest po prostu jebanym januszem, on tak nie ma pojęcia o czym mówi, generalnie ma tak mało do powiedzenia, że doprowadza człowieka do szału, nie powinien komentować niczego innego niż jakieś pierwsze rundy kobiet po nocach. Katarzyna jest zwyczajnie głupia, ma kłopoty z mówieniem po polsku, średnio zna się na tenisie mimo że coś tam odbijała, w dodatku jest nudna i ma kompletnie dyskwalifikujący głos. Tę trójkę bym wyciął.

O reszcie w kolejnym wpisie, bo jednak coś poprowadzić muszę.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197071
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Roast Arena

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze: 20 maja 2020, 23:18 Dawidku, a może mały coming out? Jak to naprawdę u Ciebie jest/było z Agnieszką? Tylko trolling, czy trochę guilty pleasure, jak Daniłek?
Do Daniłka nie ma podejścia.

Ja trochę tak po środku stoję - z jednej strony mam jak Sławek (flaga żadnego znaczenia w sporcie indywidualnym), ale z drugiej jak sobie uświadomię co ci ludzie odj**ali, to trudno nie szanować.

Coming Out wykonam, ale w trochę innym sporcie - polubiłem Roberta L. i za jakiś miesiąc pewnie zostaną fanbojem.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość