mtenis.com.pl

Hankmoody pisze:Kurczaki, JD, jeszcze wierzysz w Svitoline?
O Serbce też chyba mocno optymistycznie.

Nie wierzę absolutnie, piszę o niej z czystej sympatii Co do Any to nie wydaje mi się, żeby to był jakiś szczególny optymizm w jej przypadku - przejście dwóch rund z żadnymi przeciwniczkami i trzeciej z idealnie jej leżącą Switolina. Ani też nie sądzę, żeby to miało decydujący wpływ na losy Nigela. Tak czy inaczej zresztą Ana nigdy nie zarzadzala swoją karierą zbyt rozsądnie.

Ana ostatni raz dwie rundy przeszła jakoś w Dubaju, więc dosyć dawno temu. W ostatnim czasie wystarczyły McHale i Chirico (tu mogę przekręcać nazwisko, ale coś w tym stylu), więc przeciwniczki łapiące się do grupy żadnych...

Nie wierzę, że Serbka dotrwa tu do 3 rundy, tak samo jak nie wierzę w to, że Nigel wówczas nie poleci.

Zarówno Christinę, jak i Louise uważam za lepsze zawodniczki od tych, które tu ma, ale z generalną myślą się zgadzam.

Co do drabinki jeszcze, to trzeba przyznać, że AR też nie powinna mieć najłatwiej. Potencjalne hity z czysto tenisowego punktu widzenia: Stephens vs Gasparyan, Townsend vs Hesse, Vandeweghe vs Broady, Swieta vs Jarka, Schiavo vs Kiki i wreszcie, zdecydowanie najciekawszy dla mnie - Cornet vs Flipkens.

Schudła Shvedova? Korzystne prezentuje się dziś na korcie, jeśli chodzi o wygląd.

Hankmoody pisze:Schudła Shvedova? Korzystne prezentuje się dziś na korcie, jeśli chodzi o wygląd.

Trochę tak jakby.

Śledzi ktoś popisy Muguruzy? Myślałem, że po tym gemie z dziewięcioma obronionymi break pointami pójdzie już z górki, tymczasem wciąż wszystko jak krew z nosa.

Ja tylko fragmentami, bo Chardy też się męczy...

Mario pisze:Śledzi ktoś popisy Muguruzy? Myślałem, że po tym gemie z dziewięcioma obronionymi break pointami pójdzie już z górki, tymczasem wciąż wszystko jak krew z nosa.

Ja tylko fragmentami, bo Chardy też się męczy...

Ja patrzę, napiszę coś po meczu .

Lekko zmieniając temat, Lisicka w tej chwili nadaje się tylko (przepraszam za wyrażenie) do świecenia dupą. Z kim ona te 4 gemy ugrała...

To świecenie byłoby "aż", a nie "tylko", problem w tym, że wciąż jest go za mało w wykonaniu Sabiny, a za dużo "tenisa", w tym właśnie sęk.

Łapaj lajka za seksistowski tekst roku.

Zmęczyła Muguruza. Może potrzebowała takiego rozegrania, poza tym Schmiedlova chyba zagrała (wnioskuję po fragmentach, które widziałem) pierwszy dobry mecz w roku, więc trzeba było popracować.

Mario pisze:Zmęczyła Muguruza. Może potrzebowała takiego rozegrania, poza tym Schmiedlova chyba zagrała (wnioskuję po fragmentach, które widziałem) pierwszy dobry mecz w roku, więc trzeba było popracować.

Pokazali meczową teraz na eurosporcie i stwierdzam, że Hiszpanka nie ma stanika.

Przepraszam, że przerwę tę pogawędkę o d*** Maryny (Sabiny), ale pora wrócić do tenisa .

Gdyby ktoś chciał wybrać z meczu Muguruzy i Schmidlovej jakieś hajlajty zrobi to bez problemu. Było sporo piłek wygrywanych, sporo ostrych wymian. Niestety było też dużo więcej badziewia, szczególnie ze strony Hiszpanki. Wydaje mi się, że zaskoczyła Ją Słowaczka tym jak mocno i ostro potrafi uderzać. Na dużą ilość zawodniczek starcza jedna bomba Muguruzy, tu było potrzebnych 5,6, a że był problem z trzymaniem piłki w korcie to w lepszej sytuacji była Anna.
W pierwszym dobrze podawała, a Garbinie dokładała lawiny błędów. W kolejnych dwóch bardziej się to wyrównało, pojawiło się więcej błędów niżej notowanej, a Hiszpanka poczuła krew i szybko zgarnęła wyrównującego seta (rozgrywając w tym czasie jeden z niewielu porządnych gemów na serwisie).

W trzecim miało być już lekko, ale utrudniła sobie życie Gabi i prawie oddała podwójne przełamanie (trochę pomogło przebudzenie Słowaczki, ale i tak "wina" bardziej po stronie numeru 4). Ostatecznie zamknęła przy podaniu rywalki Muguruza i ma się z czego cieszyć. To co Ona dziś psuła to była apokalipsa: wywalane wykładki, gdzie miała pusty kort, wywalane drajwy, smecze w siatkę, bh po linii kilometr w aut i wisienka na torcie czyli podwójne z błędami stóp.

Dzięki Opatrzności czasem przypominała sobie, ze coś umie i przez to wygrała to spotkanie. Anna powinna Ją zmóc w dwóch, ale chyba Federer prowadził Jej rakietę, bo bp wykorzystywała katastrofalnie (choć sporo obroniła sama Hiszpanka, ale mimo wszystko). Gorzej już być nie może, bo jesli będzie to Gabi leci do domu, a tego bym nie chciał .

Robertinho pisze:Łapaj lajka za seksistowski tekst roku.

Żaden seksizm. Dobre rozebrane zdjęcie nie jest w niczym gorsze ani lepsze od dobrego tenisa. Skoro Sabina nie wydaje się być od dłuższego czasu zainteresowana grą, czemu nie miałaby poświęcić więcej czasu czemuś, co jej wychodzi znacznie lepiej?

Ależ ja się całkowicie z tym zgadzam.

Robertinho pisze:Ależ ja się całkowicie z tym zgadzam.

To się cieszę. Ale jeśli dodam, że widzę jeszcze co najmniej kilka, a nawet kilkanaście tenisistek, dla którychtaki karierowy krok byłby najrozsądniejszym rozwiązaniem, to ta łatka seksizmu już się ode mnie nie odklei?

Najgorzej to jak gra nie idzie, a i w magazynie dla Panów nie ma czego pokazać. To tak a propos Errani, teraz jest seta z tyłu, wcześniej też nie zachwycała.

Jacques D. pisze:

Robertinho pisze:Ależ ja się całkowicie z tym zgadzam.

To się cieszę. Ale jeśli dodam, że widzę jeszcze co najmniej kilka, a nawet kilkanaście tenisistek, dla którychtaki karierowy krok byłby najrozsądniejszym rozwiązaniem, to ta łatka seksizmu już się ode mnie nie odklei?

Zależy które masz myśli.

Lucas pisze:Najgorzej to jak gra nie idzie, a i w magazynie dla Panów nie ma czego pokazać. To tak a propos Errani, teraz jest seta z tyłu, wcześniej też nie zachwycała.

Jak ja jej nienawidzę, 1 do 1 Novak.

Akurat wyniki tenisowe Sary i tak są ponad możliwości.

Tymczasem mocne otwarcie Halep, ze słabą rywalką, ale jednak.

Robert, tak na szybko w top 100 naliczyłem mniej więcej 10 tenisistek, którym by takie przestawienie się moim zdaniem dobrze zrobiło. Ciekaw jestem, w jakim stopniu nasze listy by się zgodziły.