mtenis.com.pl

Powtórki wideo wzbudzają w tym sezonie sporo emocji. Szef UEFA Aleksander Čeferin postanowił, że Video Assistant Referee nie zostanie wykorzystany w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów. System zostanie jednak użyty podczas tegorocznych mistrzostw świata w Rosji.

Prezydent FIFA Gianni Infantino nie ma wątpliwości – jeśli można poprawić efektywność podejmowanych przez sędziów decyzji, to trzeba zrobić wszystko by tę pracę im ułatwić. – Musimy kierować się faktami, a nie uczuciami. A Fakty są takie, że z prawie 1000 meczów, podczas których testowany był VAR skuteczność sędziów wzrosła z 93 do 99 procent. Jeśli możemy zrobić coś, by upewnić się, że wyniki spotkań mistrzostw świata nie będą wypaczane przez arbitrów, to myślę, że naszym obowiązkiem jest to zrobić – mówił Infantino.

Wielu kibiców i ekspertów przekonuje, że system zabija prawdziwe emocje i spowalnia grę. – Bez przesady. Dużo więcej czasu piłkarze marnują na wykonywanie autów czy rzutów wolnych niż sędziowie na skorygowanie potencjalnie złej decyzji – argumentuje szef FIFA.

VAR w tym sezonie jest wykorzystywany m.in. w Bundeslidze, Serie A i naszej ekstraklasie. Wszędzie pojawiają się kontrowersje, a niektóre działania są trudne do wyjaśnienia. Problemy mają przede wszystkim na Półwyspie Apenińskim. – Przed wprowadzeniem powtórek wideo jak przegrałeś mecz, to zwalałeś winę na sędziego. Teraz narzekasz na VAR... To część włoskich zwyczajów i tradycji ich futbolu – komentował Infantino.

Dużo mniej pozytywnie do nowej technologi jest nastawiony szef UEFA Aleksander Čeferin. Słoweniec postanowił, że w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów Video Assistant Referee nie będzie wykorzystywany. – Wokół niego jest wciąż za dużo zamieszania. Myślę, że nie ma już drogi odwrotu od VAR-u, ale najpierw musimy dokładnie przeszkolić sędziów i wyjaśnić kibicom kiedy może on być stosowany. To dobry projekt, ale nie powinniśmy się z nim przesadnie spieszyć – powiedział Čeferin.

Dziś wieczorem poznaliśmy ostatnie trzy zespoły, które zakwalifikowały się do fazy grupowej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Awans z eliminacji zapewniły sobie Benfica, PSV Eindhoven oraz Crvena Zvezda. W gronie uczestników tych elitarnych rozgrywek zabraknie PAOK-u, BATE Borysów i FC Salzburga, które zagrają w fazie grupowej Ligi Europy.

Benfica dostała się do fazy grupowej dzięki wyjazdowej wygranej 4:1 nad PAOK-iem. Tydzień temu w Lizbonie padł remis 1:1. W Salonikach jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze, ale Portugalczycy odpowiedzieli czterema golami i zapewnili sobie zwycięstwo w dwumeczu. PSV pokonało 3:0 BATE Borysów, co w połączeniu z wygraną 3:2 na Białorusi dało mistrzom Holandii pewny awans do fazy grupowej. Crvena Zvezda tydzień temu bezbramkowo zremisowała w Belgradzie z Salzburgiem, a dziś w Austrii padł wynik 2:2, który dał gościom prawo gry wśród 32 najlepszych drużyn Europy.

Po dzisiejszych rozstrzygnięciach znamy już ostateczny podział na koszyki przed jutrzejszym losowaniem grup, które odbędzie się o godzinie 18 w Monako. FC Barcelona dzięki zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii automatycznie zagwarantowała sobie miejsce w pierwszym koszyku.

Koszyk 1: Real Madryt, Atlético Madryt, FC Barcelona, Bayern Monachium, Manchester City, Juventus, PSG, Lokomotiw Moskwa

Koszyk 2: Borussia Dortmund, FC Porto, Manchester United, Szachtar Donieck, Benfica, Napoli, Tottenham Hotspur, AS Roma

Koszyk 3: Liverpool, Schalke, Olympique Lyon, AS Monaco, Ajax, CSKA Moskwa, PSV Eindhoven, Valencia

Koszyk 4: Víctoria Pilzno, Club Brugge, Galatasaray, Young Boys, Inter Mediolan, Hoffenheim, Crvena Zvezda, AEK Ateny