Strona 11 z 13

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 13:05
autor: DUN I LOVE
Wujek Toni pisze:O której mecz?
14.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 13:17
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:To skąd porażka w WTF kilka miesięcy później? :P Ja uważam, że największe piętno na tej rywalizacji odcisnęła poważna kontuzja Juana Martina, po której nie zdołał jeszcze dojść do optymalnej dyspozycji sprzed tamtego okresu. Po powrocie do gry, na początku 2011 roku, Argentyńczyk cały czas nie radzi sobie w meczach z czołówką, poza ograniem Djoko na IO.
Tamta porażka wzięła się ze słabej dyspozycji i zmęczenia sezonem (przypomnij sobie, że wcześniej Federer przegrał prawie z Verdasco). Ale o tym, jak Roger chciał wygrać ten mecz, niech świadczy tie-break drugiego seta (i nie chodziło w nim wyłącznie o zagwarantowanie sobie awansu do półfinału). Na temat przyczyn niepowodzeń del Potro z czołówką też mam zupełnie inną teorię. Nie tyle Juan Martin nie doszedł do formy sprzed kontuzji (to najłatwiejsze i niekoniecznie prawdziwe tłumaczenie), co po prostu ta roczna przerwa spowodowała, że został w miejscu, podczas gdy inni mogli się dalej rozwijać (także RF). Teraz bardzo trudno będzie mu nadrobić ten stracony czas, który Top 4 poświęcało na wzajemne mecze i treningi, a on na leczenie nadgarstka.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 13:48
autor: DUN I LOVE
Finał będzie na żywo transmitowany przez SportKlub. ;)

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:32
autor: Wujek Toni
Coś się Staremu ostatnio poprzestawiało w głowie i zamiast urozmaicać grę tak, jak miał to w zwyczaju robić do tej pory, z nieznanego mi bliżej powodu porywa się na te łupnicze wymiany.

Tędy droga do zwycięstwa zdecydowanie nie wiedzie.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:43
autor: DUN I LOVE
Niesamowita pewnośc bije od del Potro, czego nie można powiedzieć o Federerze. Zasłużenie pierwszy set wpada na konto Palito; 6-4.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:44
autor: Wujek Toni
Trudną o pewność siebie gdy nie jest się zdolnym do normalnego returnowania. Jak Fed przegra swoje podanie to jest po meczu.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:45
autor: polo90
Moim zdaniem obecnie najlepsza piątka to:
1 Djokovic
2 Murray
3 Nadal - zdrowy Nadal
4 Del Potro
5 Federer :(

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:48
autor: Wujek Toni
polo90 pisze:Moim zdaniem obecnie najlepsza piątka to:
1 Djokovic
2 Murray
3 Nadal - zdrowy Nadal
4 Del Potro
5 Federer :(
Nie wiem jak się ustosunkować do tego, co przed chwilą wstawiłeś. Umieszczasz w Top 4 człowieka który nie zrobił w tym sezonie nawet 1/2 Wielkiego Szlema, a także nie wygrał turnieju o randze wyższej niż 250.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:50
autor: DUN I LOVE
Wujek Toni pisze:Trudną o pewność siebie gdy nie jest się zdolnym do normalnego returnowania. Jak Fed przegra swoje podanie to jest po meczu.
Swietnie serwuje del Potro. Albo potężnie na ciało returnująćego, albo czyści linie. Te 3-4 proste popsute returny nie wpyłuwają znacząco na wynik w mojej opinii. Twarz Rogera zdradza jednak, że jest dziś ewidentnie nie w sosie.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:53
autor: Wujek Toni
Trudno o stan euforii gdy jest się ogrywanym w hali własnego imienia przez człowieka, którego wcześniej 6-krotnie w tym sezonie się zwyciężyło.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:55
autor: DUN I LOVE
Wujek Toni pisze:Trudno o stan euforii gdy jest się ogrywanym w hali własnego imienia przez człowieka, którego wcześniej 6-krotnie w tym sezonie się zwyciężyło.
Ale też i nie przesadzaj, bo to nie jest znowuż taka oczywistość - del Potro to zaraz po Top-4 (może plus Berdych ostatnio) najgroźniejszy rywal z całej stawki, który nie tylko ograł kiedyś Szwajcara w WS, ale też i w dwóch ostatnich meczach był o włos od pokonania mistrza (na RG prowadził 2-0 w setach i przegrał z mięsniami uda, Londyn to była wyniszczająća walka na nożę i to w miejscu, gdzie teoretycznie Szwajcar ma największą nad nim przewagę).

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:56
autor: Robertinho
Tak czułem, że tu za wesoło może nie być. Trzeba będzie męczyć jeża i modlić się o lanie rywala, ale w sumie to Fed robi to już 4,5 roku. :D

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:57
autor: Wujek Toni
Zastanawiam się na ile Roker będzie w stanie przekuć tę frustrację na większą dynamikę i aktywność w grze. O ile w ogóle mu się to uda.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 14:59
autor: robpal
Ta hala jest imienia Federera? Mieli kiedyś zmienić nazwę (zapowiedzieli jakieś 3 lata temu), ale nigdzie nie znalazłem potwierdzenia, że faktycznie się to stało.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 15:01
autor: Wujek Toni
robpal pisze:Ta hala jest imienia Federera? Mieli kiedyś zmienić nazwę (zapowiedzieli jakieś 3 lata temu), ale nigdzie nie znalazłem potwierdzenia, że faktycznie się to stało.
Miałem na myśli arenę główną. Mój błąd :] .

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 15:04
autor: Robertinho
Wujek Toni pisze:Zastanawiam się na ile Roker będzie w stanie przekuć tę frustrację na większą dynamikę i aktywność w grze. O ile w ogóle mu się to uda.
Na razie przekuwa na płoty. :D

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 15:11
autor: DUN I LOVE
No dziś to chyb nawet w deblu by się ie sprawdził. :D

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 15:17
autor: Wujek Toni
Naprawdę nie wiem co Dziadek ma na myśli grając te backhandowe balony po przekątnej. Mam nadzieję, że wytłumaczy tę taktykę zaintrygowanym widzom po spotkaniu.

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 15:20
autor: DUN I LOVE
Wujek Toni pisze:Naprawdę nie wiem co Dziadek ma na myśli grając te backhandowe balony po przekątnej. Mam nadzieję, że wytłumaczy tę taktykę zaintrygowanym widzom po spotkaniu.
Jak powie, że grał nieźle, al rywal był lepszy, to wystarczy czy będziesz zawiedziony? :D

Re: T43: Bazylea, Walencja 2012

: 28 paź 2012, 15:27
autor: Wujek Toni
9 gemów jest, wstyd ni ma.