Re: T43: Bazylea, Walencja 2012
: 28 paź 2012, 13:05
14.Wujek Toni pisze:O której mecz?
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
14.Wujek Toni pisze:O której mecz?
Tamta porażka wzięła się ze słabej dyspozycji i zmęczenia sezonem (przypomnij sobie, że wcześniej Federer przegrał prawie z Verdasco). Ale o tym, jak Roger chciał wygrać ten mecz, niech świadczy tie-break drugiego seta (i nie chodziło w nim wyłącznie o zagwarantowanie sobie awansu do półfinału). Na temat przyczyn niepowodzeń del Potro z czołówką też mam zupełnie inną teorię. Nie tyle Juan Martin nie doszedł do formy sprzed kontuzji (to najłatwiejsze i niekoniecznie prawdziwe tłumaczenie), co po prostu ta roczna przerwa spowodowała, że został w miejscu, podczas gdy inni mogli się dalej rozwijać (także RF). Teraz bardzo trudno będzie mu nadrobić ten stracony czas, który Top 4 poświęcało na wzajemne mecze i treningi, a on na leczenie nadgarstka.DUN I LOVE pisze:To skąd porażka w WTF kilka miesięcy później?Ja uważam, że największe piętno na tej rywalizacji odcisnęła poważna kontuzja Juana Martina, po której nie zdołał jeszcze dojść do optymalnej dyspozycji sprzed tamtego okresu. Po powrocie do gry, na początku 2011 roku, Argentyńczyk cały czas nie radzi sobie w meczach z czołówką, poza ograniem Djoko na IO.
Nie wiem jak się ustosunkować do tego, co przed chwilą wstawiłeś. Umieszczasz w Top 4 człowieka który nie zrobił w tym sezonie nawet 1/2 Wielkiego Szlema, a także nie wygrał turnieju o randze wyższej niż 250.polo90 pisze:Moim zdaniem obecnie najlepsza piątka to:
1 Djokovic
2 Murray
3 Nadal - zdrowy Nadal
4 Del Potro
5 Federer
Swietnie serwuje del Potro. Albo potężnie na ciało returnująćego, albo czyści linie. Te 3-4 proste popsute returny nie wpyłuwają znacząco na wynik w mojej opinii. Twarz Rogera zdradza jednak, że jest dziś ewidentnie nie w sosie.Wujek Toni pisze:Trudną o pewność siebie gdy nie jest się zdolnym do normalnego returnowania. Jak Fed przegra swoje podanie to jest po meczu.
Ale też i nie przesadzaj, bo to nie jest znowuż taka oczywistość - del Potro to zaraz po Top-4 (może plus Berdych ostatnio) najgroźniejszy rywal z całej stawki, który nie tylko ograł kiedyś Szwajcara w WS, ale też i w dwóch ostatnich meczach był o włos od pokonania mistrza (na RG prowadził 2-0 w setach i przegrał z mięsniami uda, Londyn to była wyniszczająća walka na nożę i to w miejscu, gdzie teoretycznie Szwajcar ma największą nad nim przewagę).Wujek Toni pisze:Trudno o stan euforii gdy jest się ogrywanym w hali własnego imienia przez człowieka, którego wcześniej 6-krotnie w tym sezonie się zwyciężyło.
Miałem na myśli arenę główną. Mój błądrobpal pisze:Ta hala jest imienia Federera? Mieli kiedyś zmienić nazwę (zapowiedzieli jakieś 3 lata temu), ale nigdzie nie znalazłem potwierdzenia, że faktycznie się to stało.
Na razie przekuwa na płoty.Wujek Toni pisze:Zastanawiam się na ile Roker będzie w stanie przekuć tę frustrację na większą dynamikę i aktywność w grze. O ile w ogóle mu się to uda.
Jak powie, że grał nieźle, al rywal był lepszy, to wystarczy czy będziesz zawiedziony?Wujek Toni pisze:Naprawdę nie wiem co Dziadek ma na myśli grając te backhandowe balony po przekątnej. Mam nadzieję, że wytłumaczy tę taktykę zaintrygowanym widzom po spotkaniu.