Rafael Nadal. Życie i twórczość.
- Wujek Toni
- Posty: 5826
- Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Wynurzenia trenerów topowych zawodników to prawdziwa intelektualna uczta.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
- Robertinho
- Posty: 50849
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Czyli w razie co jednak Brelok wszystkiemu winien?DUN I LOVE pisze:Wielu z Was przedstawiało tutaj podobne teorie. Tym razem potwierdził je prawdziwy Wujek Toni.
Toni Nadal: W głowie Rafy kłębią się niepewności
http://www.sportowefakty.pl/tenis/50646 ... iepewnosci- U Rafy wszystko zależy od psychiki. Jeżeli nie czuje się dobrze mentalnie, ma to wpływ na jego przygotowanie fizyczne. Kluczem jest uzyskanie ciągłości w grze. Rafa całe życie dąży do tego, aby grać dobrze i konsekwentnie, a każda przerwa spowodowana kontuzją utrudnia mu to - mówił w rozmowie z dziennikiem El Confidencial Toni Nadal.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
http://www.sportowefakty.pl/tenis/50728 ... st-sprawie
Chciałem to jakoś skomentować, ale zrezygnowałem.
Chciałem to jakoś skomentować, ale zrezygnowałem.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
- Wujek Toni
- Posty: 5826
- Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Strach przed ciemnością, teraz paranoje. Co dalej? Schizofrenia?
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
- Robertinho
- Posty: 50849
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Ogra głównego sługusa w dwóch i zaraz mu się poprawi.Wujek Toni pisze:Strach przed ciemnością, teraz paranoje. Co dalej? Schizofrenia?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197831
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
- Robertinho
- Posty: 50849
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
- Wujek Toni
- Posty: 5826
- Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Robertinho pisze:Nie miałem na myśli Robredo.

"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197831
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Tio Toni i Francisco Roig wskazują "problem mentalny" jako główną przyczynę ostatnich niepowodzeń Rafy. Obaj jednak zgodnie twierdzą, że kwestią czasu jest powrót legendarnego tenisisty do optymalnej formy.
Toni:
http://www.tennisworldusa.org/Toni-Nada ... 23166.html
Roig:
http://www.tennisworldusa.org/Francisco ... 23181.html
Toni:
http://www.tennisworldusa.org/Toni-Nada ... 23166.html
Roig:
http://www.tennisworldusa.org/Francisco ... 23181.html
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Wujek Toni
- Posty: 5826
- Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Warto nadmienić, że problemy natury psychicznej zbiegły się zaskakująco w czasie z zauważalną obsuwą w aspektach czysto fizycznych.
Potwierdza to jedynie moją osobista tezę, że siła mentalna Nadala wypływała w miażdżącej większości z przekonania o niezniszczalności własnego organizmu.
Potwierdza to jedynie moją osobista tezę, że siła mentalna Nadala wypływała w miażdżącej większości z przekonania o niezniszczalności własnego organizmu.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
W pewnym zakresie muszę się zgodzić z Wujkiem i obsuwa w aspektach fizycznych jest nader widoczna. Dlatego ostrożnie podchodzę do deklaracji o powrocie Rafy do optymalnej formy.
Gdy się uskarżam znajomemu ortopedzie na problemy z kolanem, to mi odpowiada - zajrzyj w pesel! Nie wiem, czy w Hiszpanii też się to tak nazywa, ale myślę, że sztab Nadala powinien również od czasu do czasu spojrzeć w metrykę tenisisty i lekko skorygować hurra optymistyczne wizje.
Gdy się uskarżam znajomemu ortopedzie na problemy z kolanem, to mi odpowiada - zajrzyj w pesel! Nie wiem, czy w Hiszpanii też się to tak nazywa, ale myślę, że sztab Nadala powinien również od czasu do czasu spojrzeć w metrykę tenisisty i lekko skorygować hurra optymistyczne wizje.
MTT - tytuły (13)
Dubaj '15, Dubaj '16, Houston '16, Tokio '16, Brisbane '17, Marsylia '17, Sydney '18, Australian Open '18, Rotterdam '18, Dubaj '18, Lyon '18, Szanghaj '18, Brisbane '19
MTT - finały (16)
Dubaj '15, Dubaj '16, Houston '16, Tokio '16, Brisbane '17, Marsylia '17, Sydney '18, Australian Open '18, Rotterdam '18, Dubaj '18, Lyon '18, Szanghaj '18, Brisbane '19
MTT - finały (16)
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Co mieli powiedzieć? Opowiadając o problemach związanych z brakiem pewności siebie, mieli dorzucić do pieca tekstem: "jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Zwijamy żagle"?Buzz pisze:W pewnym zakresie muszę się zgodzić z Wujkiem i obsuwa w aspektach fizycznych jest nader widoczna. Dlatego ostrożnie podchodzę do deklaracji o powrocie Rafy do optymalnej formy.
Zaraz się okaże, że past prime Nando Verdasco to mentalny gigant przy obecnym Nadalu. Ja się nie zgodzę z Wujkową tezą. W pierwszej połowie zeszłego sezonu Rafał był przekonany o niezniszczalności swojego organizmu? Nie sądzę. Zepsute plecy w finale AO, Rio grane z plastrami, skurcze w finale Rolanda. Mimo tych problemów udawało mu się przepychać zacięte mecze, w tym ten najważniejszy. Generalnie uważam, że większy regres fizyczny można było zauważyć po koszmarnie męczącym 2013 roku, który trzeba było zwieńczyć serią pokazówek. Wygląda na to, że teraz jego atletyzm zrobił kolejny krok w złą stronę, ale nie przypuszczam, że właśnie z tego powodu kompletnie stracił pewność siebie i przegrywa z kim popadnie.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Co do pokazówek między sezonowych, z resztą nie tylko jego, zgoda. Pazerność też powinna mieć swoje granica, zwłaszcza że nie mówimy o ludziach ledwo dociągających do "pierwszego".
Natomiast co do regresu fizycznego, to wydaje mi się, że takiego chyba wcześniej nie doświadczył. A że poradził sobie w ubiegłym sezonie? Wtedy dał radę, złapał rytm i wyszło. W tym? Nie sądzę, bo wydaje mi się, że u podłoża jego niepewności leży właśnie słabość fizyczna, a ta z wiekiem staje się coraz bardziej oczywista. Nie twierdzę, że nie zobaczymy go jeszcze w meczu na wysokim poziomie, ale tych meczy będzie już coraz mniej. Natura ma swoje prawa, zwłaszcza w przypadku tak wyeksploatowanego organizmu. Tyle, że pewnie się tego nie spodziewał w tak krótkim czasie i nasiliło to jego poczucie niepewności, wpadł w pewne błędne koło: regres fizyczny -> coraz gorsze mecze i coraz dotkliwsze porażki -> frustracja i obciążenie psychiczne -> jeszcze gorsze występy.
A może to błędne wnioski, może przyjdzie kwiecień-maj i będziemy świadkami kolejnego super-kambeku?
Natomiast co do regresu fizycznego, to wydaje mi się, że takiego chyba wcześniej nie doświadczył. A że poradził sobie w ubiegłym sezonie? Wtedy dał radę, złapał rytm i wyszło. W tym? Nie sądzę, bo wydaje mi się, że u podłoża jego niepewności leży właśnie słabość fizyczna, a ta z wiekiem staje się coraz bardziej oczywista. Nie twierdzę, że nie zobaczymy go jeszcze w meczu na wysokim poziomie, ale tych meczy będzie już coraz mniej. Natura ma swoje prawa, zwłaszcza w przypadku tak wyeksploatowanego organizmu. Tyle, że pewnie się tego nie spodziewał w tak krótkim czasie i nasiliło to jego poczucie niepewności, wpadł w pewne błędne koło: regres fizyczny -> coraz gorsze mecze i coraz dotkliwsze porażki -> frustracja i obciążenie psychiczne -> jeszcze gorsze występy.
A może to błędne wnioski, może przyjdzie kwiecień-maj i będziemy świadkami kolejnego super-kambeku?

MTT - tytuły (13)
Dubaj '15, Dubaj '16, Houston '16, Tokio '16, Brisbane '17, Marsylia '17, Sydney '18, Australian Open '18, Rotterdam '18, Dubaj '18, Lyon '18, Szanghaj '18, Brisbane '19
MTT - finały (16)
Dubaj '15, Dubaj '16, Houston '16, Tokio '16, Brisbane '17, Marsylia '17, Sydney '18, Australian Open '18, Rotterdam '18, Dubaj '18, Lyon '18, Szanghaj '18, Brisbane '19
MTT - finały (16)
- SebastianK
- Posty: 2243
- Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Ja bym jednak szedł w kierunku braku pewności siebie. Nadal miał w tym sezonie kilka świetnych setów po których nagle wszystko się sypało. Wiąż wracam do meczu z Berrerem gdzie w pierwszym secie grał na pełnym luzie i ładował piłki gdzie chciał. Wyszedł na drugi set i chwila oporu rywala wystarczyła aby zgubił rytm i styl gry. Nagle zaczął wybierać inne kierunki uderzeń, zaczął grać krótsze piłki. Wszysko mu się rozsypało.
Oczywiście jest to po części pokłosie gorszej formy fizycznej, ale to nie brak siły powoduje to, że Rafa ładuje swoje forehandy metr za siatkę.
Oczywiście jest to po części pokłosie gorszej formy fizycznej, ale to nie brak siły powoduje to, że Rafa ładuje swoje forehandy metr za siatkę.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Wujek Toni
- Posty: 5826
- Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Sorry, ale dla mnie to jaskrawy przykład regresu fizycznego. Pojedyncze świetne sety to i Robin Haase potrafi zagrać, tylko co z tego.SebastianK pisze:Ja bym jednak szedł w kierunku braku pewności siebie. Nadal miał w tym sezonie kilka świetnych setów po których nagle wszystko się sypało.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Buzz, Seba.
Rafa płaci cenę za wczesny powrót po operacji poczciwego wyrostka. Niby banalny zabieg, ale organizm ma swoje prawa. Mnie osobiście przypomniał gdzie jest moje miejsce, gdy tydzień po operacji prawie zemdlałam w sklepie, niewiele niosąc w koszyku. Powrotna droga do domu, zaledwie kilkadziesiąt metrów była sporym wysiłkiem. Powrót do pełni formy zajął mi kilka miesięcy. Nadal w trzecim miesiącu po operacji toczył już boje w australijskim słońcu, choc normą jest ograniczanie zwykłego wysiłku fizycznego przez 3-4 miesiące, nie mówiąc już o wyczynowym uprawianiu sportu. Nie ma sił na cały mecz. Odcina mu paliwo. Stąd moim zdaniem ten spadek formy fizycznej, osłabienie i brak sił, o których wspominał sam Rafa, a w ślad za tym spadek pewności gry. Mam nadzieję, że na RG będzie lepiej, choc obawiam się, że to wciąż nie jest wystarczająco dużo czasu. Jestem jednak pewna, że "stary" Rafa wróci. Z braterskim pozdrowieniem: Vamos!
Rafa płaci cenę za wczesny powrót po operacji poczciwego wyrostka. Niby banalny zabieg, ale organizm ma swoje prawa. Mnie osobiście przypomniał gdzie jest moje miejsce, gdy tydzień po operacji prawie zemdlałam w sklepie, niewiele niosąc w koszyku. Powrotna droga do domu, zaledwie kilkadziesiąt metrów była sporym wysiłkiem. Powrót do pełni formy zajął mi kilka miesięcy. Nadal w trzecim miesiącu po operacji toczył już boje w australijskim słońcu, choc normą jest ograniczanie zwykłego wysiłku fizycznego przez 3-4 miesiące, nie mówiąc już o wyczynowym uprawianiu sportu. Nie ma sił na cały mecz. Odcina mu paliwo. Stąd moim zdaniem ten spadek formy fizycznej, osłabienie i brak sił, o których wspominał sam Rafa, a w ślad za tym spadek pewności gry. Mam nadzieję, że na RG będzie lepiej, choc obawiam się, że to wciąż nie jest wystarczająco dużo czasu. Jestem jednak pewna, że "stary" Rafa wróci. Z braterskim pozdrowieniem: Vamos!

- Robertinho
- Posty: 50849
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Nic dodać, nic ująć. Sam planowałem przypomnieć, że dość poważny jednak zabieg ma swoje przełożenie na grę. Tymczasem część obserwatorów zupełnie o tym zapomina. O mono Feda chociaż mówiono, jedni zwalali na nie wszystkie niepowodzenia, drudzy bagatelizowali, trzeci kpili, ale jednak było to obecne w dyskusji i raczej przyjmowano, że nawet być może dość łagodne przejście tej choroby negatywny wpływ na Szwajcara mogło mieć. W tym na głowę, bo brak zaufania do własnego organizmu raczej nie pewności siebie nie dodaje. Tymczasem Nadal przeszedł zawsze ryzykowny zabieg, to i wcześniejsze zapalenie musiało go osłabić. Czy i kiedy odzyska formę, to pytanie na które nie musimy otrzymać szybkiej odpowiedzi.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Bo wycięcie wyrostka - jeśli ktoś go nie przeszedł - wydaje się niewielkim problemem. Bardzo możliwe, że jest to błędne myślenie.
Wyrostek wyrostkiem, forma fizyczna formą fizyczną, ale ja tam w jego tegorocznych występach jakiejś specjalnej reguły nie widzę. Może poza tym, że przegrywa prawie wszystkie decidery. Najtrudniejszy tegoroczny mecz pod względem fizycznym? Smyczek w AO, ponad 2 miesiące temu, 4 godziny i 12 minut na korcie. Wytrzymał, a po trzecim secie wygrzebał swoją grę z dołka. Dalej był mecz z Berdychem, w którym zaczął cokolwiek grać od trzeciego seta. Oczywiście każdy może mieć własne spojrzenie na sprawę, ale ja w meczach z Berrerem, Verdasco czy Raonicem, nie widziałem palącej się lampki rezerwy u Rafy.
Oglądam te jego mecze i widzę, że on nie jest pewny swoich uderzeń, niezależnie od tego czy to jest set pierwszy czy trzeci. Serwis jest słaby, a z głębi lecą albo krótkie farfocle albo jest strzelanie po autach przy ofensywnych próbach.
Wyrostek wyrostkiem, forma fizyczna formą fizyczną, ale ja tam w jego tegorocznych występach jakiejś specjalnej reguły nie widzę. Może poza tym, że przegrywa prawie wszystkie decidery. Najtrudniejszy tegoroczny mecz pod względem fizycznym? Smyczek w AO, ponad 2 miesiące temu, 4 godziny i 12 minut na korcie. Wytrzymał, a po trzecim secie wygrzebał swoją grę z dołka. Dalej był mecz z Berdychem, w którym zaczął cokolwiek grać od trzeciego seta. Oczywiście każdy może mieć własne spojrzenie na sprawę, ale ja w meczach z Berrerem, Verdasco czy Raonicem, nie widziałem palącej się lampki rezerwy u Rafy.
Oglądam te jego mecze i widzę, że on nie jest pewny swoich uderzeń, niezależnie od tego czy to jest set pierwszy czy trzeci. Serwis jest słaby, a z głębi lecą albo krótkie farfocle albo jest strzelanie po autach przy ofensywnych próbach.
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
Być może tak jest Anula, nie wiem, bo sam wciąż jestem szczęśliwym posiadaczem "zbędnego" organu. Tylko w takim razie gdzie jest liczny i zacny sztab tenisisty? Nie mówię o trenerach, ale o lekarzach, fizjoterapeutach, etc.? Przecież przy tych środkach jakimi dysponują, to stać ich nawet na ściągnięcie doktora Pai Chi Wo! Nie było więc mądrego, który by wymyślił żeby trochę poczekać i dojść do siebie? La decima przesłoniła oczy?Anula pisze:Rafa płaci cenę za wczesny powrót po operacji poczciwego wyrostka. Niby banalny zabieg, ale organizm ma swoje prawa.
Ciekawe natomiast czy ktoś ze sztabu zastanowił się jaki wpływ na dalszą karierę będą miały te wszystkie spektakularne porażki, które mocno ośmieliły pretendentów do kolejnych zwycięstw z Rafą? Nie od dziś wiadomo, że X% sukcesu Rafy, Feda, czy Djokovica to "popłoch" u przeciwnika wynikający z faktu mierzenia się z jednym z tych największych. Rafa w zasadzie całą Hiszpanię miał u stóp, a do czego doszło - oklepuje go Verdasco!

...Będzie dobrze, VAMOS!!!
MTT - tytuły (13)
Dubaj '15, Dubaj '16, Houston '16, Tokio '16, Brisbane '17, Marsylia '17, Sydney '18, Australian Open '18, Rotterdam '18, Dubaj '18, Lyon '18, Szanghaj '18, Brisbane '19
MTT - finały (16)
Dubaj '15, Dubaj '16, Houston '16, Tokio '16, Brisbane '17, Marsylia '17, Sydney '18, Australian Open '18, Rotterdam '18, Dubaj '18, Lyon '18, Szanghaj '18, Brisbane '19
MTT - finały (16)
- Wujek Toni
- Posty: 5826
- Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17
Re: Rafael Nadal. Życie i twórczość.
No jestem pewien, że Nadal otrzymuje identyczną opiekę zdrowotną przed, w trakcie oraz po zabiegu, jak przeciętny polski pacjent szpitala wojewódzkiego/powiatowego. Po drugie, większość z nas zemdlałaby po 10 minutach gry w sesji dziennej na kortach Melbourne Park, a ci ludzie wytrzymują tam po 4-5 h.
Trochę powagi.
P.S. Jak to Robpal wspominał, Pat Cash zrobił ćwiartkę Wimbledonu tydzień po zabiegu, także bez zbędnego dramatyzmu proponuję.
Trochę powagi.
P.S. Jak to Robpal wspominał, Pat Cash zrobił ćwiartkę Wimbledonu tydzień po zabiegu, także bez zbędnego dramatyzmu proponuję.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości