mtenis.com.pl

Wojciech Fibak pisze:Teraz przyciągnęły mnie jeszcze sukcesy Polaków i do tego zostałem poproszony przez Novaka Djokovica, żeby być jego trenerem i pomagać mu w przygotowaniach. Jeśli pierwsza rakieta świata wzywa, to się nie odmawia.

No to się wyjaśniło

DUN I LOVE pisze:Uprzedzam pytanie o szybkość kortów na tegorocznym US Open. Darren Cahill zabrał głos.

Zobaczymy, jak będzie z tą szybkością nawierzchni - np. w porównaniu do Cincinnati. Na obu wyłożono oczywiście deco turf, ale na US Open ostatnimi czasy dali chyba nieco więcej piasku do akrylowej powłoki, bo niektórym tenisistom wydaje się wolniejsza (od 2011 roku) i nosi nazwę deco turf (w Cincy mamy deco turf II). Jednak to chyba nie jest aż tak istotne. Cincinnati to taka niecka otoczona wzgórzami, jest tam jak na patelni, często bardzo gorąco (chociaż chyba nie ostatnio), bezwietrznie i wilgotno, a nad Nowym Jorkiem na początku września o wiele silniej wieje i wilgotność przewyższa tę w Ohio (ocean). Efekt: spowalnianie i nieprzewidywalność odbić, na co uwagę zwracał Sampras po przegranym finale z Hewittem w 2001 roku. Różnice w szybkości samej nawierzchni nie są tak istotne jak zmienny, wirujący na kortach mocny wiatr.

Może faktycznie Novak szuka nowej dziewczyny potrzebuje rady doświadczonego mentora. Tu Wojtek może okazać się niezbędny.

Wczoraj miał miejsce, tradycyjnie już, Arthur Ashe Kids' Day. Gościem eventu była Pierwsza Dama USA - Michelle Obama. Nie zabrakło też wybitnych tenisistów, na czele z parą modelowych przyjaciół: Rafaelem Nadalem i Rogerem Federerem.

Niby jutro ruszają, ale jakoś tego nie odczuwam. O ile przed RG i Wimbledonem liczyłem na super turniej, tak teraz spodziewam się nudów okraszonych zwycięstwem wiadomo kogo.

Nie wspominałem, ale cieszę się, że Llodra dostał karę od losu za swoje podejście do gry w ostatnich 2-3 miesiącach.

Mario pisze:Niby jutro ruszają, ale jakoś tego nie odczuwam. O ile przed RG i Wimbledonem liczyłem na super turniej, tak teraz spodziewam się nudów okraszonych zwycięstwem wiadomo kogo.

Zawsze lepsze to od nudów i zwycięstwa innego wiadomo kogo.

Przejrzałem przed chwilą plan gier i Iron Mike to jednak ma pecha. W życiu nie wygrał meczu w Nowym Jorku (MD), a teraz znów trafia na zaporę (raczej) nie do przejścia. Trochę go szkoda.

Mario pisze:Niby jutro ruszają, ale jakoś tego nie odczuwam. O ile przed RG i Wimbledonem liczyłem na super turniej, tak teraz spodziewam się nudów okraszonych zwycięstwem wiadomo kogo.

Nie wspominałem, ale cieszę się, że Llodra dostał karę od losu za swoje podejście do gry w ostatnich 2-3 miesiącach.

A już myślałem, że tylko ja tak mam.

Są jakieś wieści na temat Monfilsa? Bo ja wiem tylko, że wczoraj miał prześwietlenie.

Mi ten wyjątkowo marnie wychodzi podpalanie się tegorocznym US Open. Jakoś do tej pory, nawet na RG, miałem jakieś plany, wizje i wyobrażenia zwycięstwa Rogera. W przypadku tego turnieju po prostu chcę obejrzeć Federera w każdym meczu, jaki rozegra, zdając sobie przy tym sprawę, że nie jest już jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w finale.

Mario pisze:Są jakieś wieści na temat Monfilsa?

Wczoraj poddał finał w Winston-Salem.

DUN I LOVE pisze:

Mario pisze:Są jakieś wieści na temat Monfilsa?

Wczoraj poddał finał w Winston-Salem.

Mógłbym prosić o źródło?

Mario pisze:

DUN I LOVE pisze:

Mario pisze:Są jakieś wieści na temat Monfilsa?

Wczoraj poddał finał w Winston-Salem.

Mógłbym prosić o źródło?

W temacie turniejowym, na pierwszej stronie tematu. Znajdziesz tam post o przebiegu rywalizacji w całym turnieju.

Dzięki, już mam.
http://www.sportowefakty.pl/tenis/37990 ... w-karierze

Wystarczyło podłapać link z podpisu Robpala.

Chyba ok, w mediach cisza na temat stanu zdrowia Monfa.

Przekaz z AA, LA, Grandstandu, 11, 17, 13, jak mniemam?

Kilka zdjęć ze wspomnianego Kids' Day.
Za rf.com

Nie już ten turniej się zacznie - Ryan Harrison pomoże nam nabić trochę postów. Grega też ma potencjał, ale za późno wyjdzie na kort.

Prewju pierwszego dnia:
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... derer.aspx

Ja mam nadzieję, że Ryan tak przez seta powalczy.

Może lepiej nie? Chyba nie chcemy, żeby Nadal zmęczony dotarł do finału i sprezentował temu serbskiemu farciarzowi kolejnego szlema? Stąd do klasyka niedaleko.

DUN I LOVE pisze:Może lepiej nie? Chyba nie chcemy, żeby Nadal zmęczony dotarł do finału i sprezentował temu serbskiemu farciarzowi kolejnego szlema? Stąd do klasyka niedaleko.

A ten wredny Szkot? Nie przeraża Cie perspektywa Marej-Slam?