mtenis.com.pl

Po kim Kokk wejdzie na kort?

Po Wozniacka-Bencic, też czekam, aż Dunka w dwóch poleci, choć może być ciężko.

No i pochwal tu... Dobrej gry starczyło na jednego seta - Kohli i Verdasco poza turniejem.
Mam nadzieję, że Polsat uniknie kompromitacji i zamiast powtórki boksu albo Isnera z Andersonem pokaże mecz Kokkinakisa.

Już zapowiedzieli drewniany pojedynek.

Było do przewidzenia. Dla przeciętnego widza mecz Monaco - Kokkinakis to pojedynek nudnego ceglarza z jakimś gówniarzem z drugiej setki.

Widzę róż na pikselach, więc Thanasi chyba na korcie...

Jestem zdziwiony, że pokażą cokolwiek. To już jest pora, gdy tenisowy Polsat zwykle kładzie się spać i nie obchodzi go nic.

DUN I LOVE pisze:Było do przewidzenia. Dla przeciętnego widza mecz Monaco - Kokkinakis to pojedynek nudnego ceglarza z jakimś gówniarzem z drugiej setki.

Przede wszystkim jeden mecz odbywa się na korcie 2, drugi na 3. To dla polsatu od zawsze ma kluczowe znaczenie.

Simon, pół godziny zabrakło. Gdyby skończyli 5 minut po północy to daliby sobie spokój jak wczoraj np. (w sobotę też musieli się pomęczyć, bo przedostatni mecz skończył się po 23).

I tak nie najgorszy był ten mecz, choć jak się można było spodziewać Fiasco dokonał po drodze implozji, a Kei wygrał rutynowo, bo łupie i wygrywa decidery z przyzwyczajenia.

Rroggerr pisze:Widzę róż na pikselach, więc Thanasi chyba na korcie...

Mógłby się postarać, bo w przypadku zwycięstwa setka będzie na wyciągnięcie ręki.

No pierwszego gema się postarał.

Polsat i tenis - dwa z drewna i komentator, który nie potrafi poprawnie złożyć zdania.
Dobry start Koka, 2/0*.

Porządnie lutuje z forhendu Kokoś, oby tak dalej.

Miał moment przeciwko GGL z prawej strony. Niszczycielskie uderzenie. Oby jak najczęściej siedziało w korcie.

Moim zdaniem w Australii dużo gorzej z fh-owej strony wyglądał, oby to utrzymywał.

W międzyczasie trochę Rafy (na temat piłek w IW):

“It’s the ball,” he said. “The ball is still not very well, no? Still problem with the same ball. We need to change that, because highest level of tennis deserve highest quality of ball. This ball is not the highest quality.”

Tak wrzucam, żeby Wujek Toni miał o czym pisać w tym wątku.

Kwestia rywali jak dla mnie, ale spisuje się bardzo dobrze, to fakt.

Barty pisze:Moim zdaniem w Australii dużo gorzej z fh-owej strony wyglądał, oby to utrzymywał.

Tu właśnie wychodzi to, o czym wtedy mówiłem. Grając z Gulbisem czy Grothem na dzień dzisiejszy (musi się jeszcze wzmocnić fizycznie) skazany jest na harówkę w obronie i szanse na prowadzenie gry pojawiają się bardzo rzadko (a wtedy ciężko o jednoznaczną decyzję o strzelaniu) Dopiero w spotkaniach z zawodnikami pokroju GGL czy Monaco może w pełni pokazać swój potencjał na forehandzie. Dlatego między innymi wolałem Argentyńczyka od Cilica.

Na razie nie ma się o co przyczepić do gościa, ale trzeba przyznać, że Pico pomaga jak może. Psuje od groma, a gdy on psuje od groma, to zamiast wychodzić na kort, powinien udać się do lasu na grzyby.

Robi go jak Rafa na orliku, no?