mtenis.com.pl

Del Fed pisze:Szkoooda tego bp. Jestem jednak podjarany szybkością JMDP w tym meczu. Inny człowiek.

Ja tam wszystkim jestem podjarany.

Tyle narzekaliśmy na rywali w pierwszych rundach Djokovicia - to teraz mamy. To chyba nazywa się karma.

Nie wiem skąd pomysł, że Del Potro ma paść kondycyjnie po 1:30. Jak już Novak to wyciągnie to regularnością i błędami Juana.

Del Fed pisze:Na szczęśćie Koko ani razu nie uchwycił jeszcze trybu ściana w tym meczu na dłuższą chwilę.

Przy takich pociskach nie ma raczej na to szans.

Dejw, chodzi mi o to, że sam popełnia też proste błędy.
Emu - przeskok z tego co grał Potro dotychczas pod względu regularności i intensywności jest niesamowity, nie zdziwiłby mnie brak paliwa na pewnym etapie,ale póki co,to nie następuje.

Emu pisze:Nie wiem skąd pomysł, że Del Potro ma paść kondycyjnie po 1:30. Jak już Novak to wyciągnie to regularnością i błędami Juana.

Pewnie stąd te obawy, że jeszcze niedawno sam Del Potro krytycznie oceniał swoją kondycję. No a umówmy się, że prime Palito bogiem kondycji to nie był.

Pasywny Djokovic, na tym korcie nawet nie ma jak punktować tego backhandu, więc na forehandzie ma ten mecz od samego początku Juan.

O największe indywidualne zwycięstwo w karierze gra Delpo IMHO.

Delpo dziś jest naćpany jak Stachu na RG.
Skończy się tak samo. Mogliby grac 3 seta do 2 gemów przewagi.

Rroggerr pisze:
O największe indywidualne zwycięstwo w karierze gra Delpo IMHO.

A finał USO?

Uważam, że topowy Juan miał dobrą kondycję. Wystarczy sobie przypomnieć jesień 2013, granie na wysokim poziomie przez kilka turniejów. Zresztą potrafi grać na oparach Del Potro jak mało kto.

Znowu bp.

DUN I LOVE pisze:

Rroggerr pisze:
O największe indywidualne zwycięstwo w karierze gra Delpo IMHO.

A finał USO?

O pojedynczy mecz mi chodzi. Ostatni raz Palito nad graczem z top10 wygrał w 2013 roku?

Cholerny Serb... Szkoda też tego skrótu.

Rroggerr pisze: O pojedynczy mecz mi chodzi. Ostatni raz Palito nad graczem z top10 wygrał w 2013 roku?

Wiem, że o pojedynczy i dlatego podaję tamten finał szlema z rekordzistą w liczbie zwycięstw w takich turniejach, broniącym 5 raz tytułu w NYC i do tego od stanu 1-2 w setach.

Kluczowy gem tego meczu?

Nawet smecza jeszcze nie popsuł...

Serbski teatrzyk w pełnej krasie już.

Wtedy wygraną Del Potro można było brać na poważnie pod uwagę, tutaj - wiadomo jak to wygląda. No ale nie ma co uprzedzać faktów.

Od meczu z Tomiciem w finale Sydney '14 nie grał na tym poziomie Palito, więc nawet jak przegra to będzie to chyba świetny prognostyk na dalszą karierę.

Poza wszystkim - bardzo bym nie chciał, żeby tyle dobrej, fenomenalnej gry zakończyło się porażką.

Nawet jak nie wygra, to konkretnie zaprawi Novaka w bojach, prawie tak jak na Wimblu13.

Nie no, wygrywając ten mecz Serb wygra cały turniej. Tak to widzę. Zwłaszcza w skróconej formule w 3.

Pascal Maria musiał swoje dołożyć oczywiście.

Del Fed pisze:Nie no, wygrywając ten mecz Serb wygra cały turniej. Tak to widzę. Zwłaszcza w skróconej formule w 3.

Grają codziennie, startując w 2 lub 3 konkurencjach. Każda niepotrzebna godzina może mieć później znaczenie.

Świetnie teraz Juan.