mtenis.com.pl

Ma to Fog. Dolgo potwierdza dobrą formę, dobry start.

Dał. No nie są to francuskie i holenderskie hale te korty w IW. A Fogowi o dziwo się dziś chciało i to od początku.

Oczywiście na wylocie Tsongi skorzysta prawdopodobnie Goffin.

Wolno jest.

Ma być tak, żeby Rafa był zadowolony. I będzie. Dobrze, że Rafole jak już to w QF. Gdyby to była szczytowa forma to 3.5 h lekko.

Dobija mnie ten Chaczanow. Tym bardziej szkoda, bo mówimy o gościu, który lekko licząc prezentuje poziom top 30, no ale niestety ma jakiś defekt w głowie i czołkowanie sprawia mu przyjemność.

Z 5-6 meczów zdążył już przegrać w tym sezonie, których nie powinien/nie musiał przegrać.

Dog z opóźnieniem, ale dogrywa 1. seta.
Fog dziś pełne zaangażowanie i bardzo dobra forma, Jo z kolei za mało serwis pomagał.
Nishioka może tu konkretny run zrobić.

E: Ale chamstwo z tym kreczem Niemca w kontekście MTT.

Dobija mnie ten Chaczanow. Tym bardziej szkoda, bo mówimy o gościu, który lekko licząc prezentuje poziom top 30, no ale niestety ma jakiś defekt w głowie i czołkowanie sprawia mu przyjemność.

Wszystkim którym dobrze życzysz kończą tak jak Twoi podopieczni w tenisie?

Mogę spytać o to samo?

Roger ostatnio wygrał szlema, a Denisa trudno spisać na straty w tym wieku. Jednak wrzucenie tego cudo nigdy Ci nie zapomnę.

Ogarnął się Francuz, 3 set raczej też pójdzie dość wyraźnie w jego stronę, ale kondycyjnie wygląda dramatycznie. Po każdej dłuższej wymianie, dyszy jak parowóz.

Cuevas złapał przełamanie, może przebrnę pierwszą rundę w MTT.

Niezłe wiadomości z samego rana, Andy poległ

Nomander miał rację.

Vasek Pospisil, wreszcie!

Sytuację w tenisie uznaję za otwartą. Przynajmniej do RG. No jak Murray nie radzi sobie w nocnej na takim hardzie, to to jednak symptomatyczne, widać naprawdę płaci cenę za końcówkę 2016. I spoko.
Jeszcze Muffin zrobi finał z tej połówki.

Otwarta sprawa na górze, zdecydowanie. Niby Stana nazwisko wygląda najpoważniej, ale hajsu bym na to nie postawił.

A Mary kaleczy.

TB 2. seta.

Była okazja wypuścić to 6-2, ale generalnie świetnie do sieci chodził. Naoglądał się pewnie Mischy Zvereva na AO.

Anything is Pospisil.

Dziś już grubo. Wieczór z Rafole, Fed niestety nad ranem.

Mimo wszystko wkurza mnie, że przez to niezbalansowanie 2 z 3: Sasza, Delpo, Gyros się nie znalazło na górze. Teraz obok wykrwawiania się w Dolinie Śmierci grozi kwiatek Goofy - RBA.(wiem, że są, bywali gorsi, ale jednak) Mam nadzieję, że Thiem skapitalizuje wpadkę Muraja i zrobi z tego finał. No chyba, że Vasek.