mtenis.com.pl

Fajnie że dostaliśmy taki finał bo wiadomo że którakolwiek zwycięży to i tak dołoży kolejny triumf a nie bedzie zagrożenia 1 slam wonder. No i w sumie nie umiem ocenić która ma większe szanse. Petra potrafi rozstrzelać każdego jak chce ale równie dobrze może walić po trybunach. Dużo zależy od tego jak będzie kontrować Japonka. Szanse widze po równo

Barty pisze: ↑24 sty 2019, 16:43 Moja wiedza, jak i zainteresowanie WTA jest bardzo wybiórcze, jak widać.

Wydaje mi się jednak, że Kvitova w takiej formie powinna wystarczyć na Japonkę. Tak czy siak u buków 2 50/50 finały, rzadka sytuacja.

Kasę stawiaj, ale moim zdaniem Osaka jest sporo lepszą zawodniczką, tak sumarycznie. Fakt, że Petra idzie tu jak burza, Japonka traci sety, ale dzień przerwy raczej wyrówna szanse.

Trudno ocenić, która sumarycznie jest lepsza, 7 lat różnicy jest między nimi. W ostatnim roku Kvitova grała bardzo dobrze poza szlemami, w końcu zaskoczyła i w najważniejszej imprezie.

Z kolei Osaka do czasu Us Open miała 1 super turniej (IW), a poza tym same rozczarowujące występy, w tym często łatwo przegrywane mecze w 2 setach.

Robertinho pisze: ↑24 sty 2019, 17:59Kasę stawiaj, ale moim zdaniem Osaka jest sporo lepszą zawodniczką, tak sumarycznie. Fakt, że Petra idzie tu jak burza, Japonka traci sety, ale dzień przerwy raczej wyrówna szanse.

W czym lepsza?

Piotrek pisze: ↑24 sty 2019, 18:39

Robertinho pisze: ↑24 sty 2019, 17:59Kasę stawiaj, ale moim zdaniem Osaka jest sporo lepszą zawodniczką, tak sumarycznie. Fakt, że Petra idzie tu jak burza, Japonka traci sety, ale dzień przerwy raczej wyrówna szanse.

W czym lepsza?

W grze w tenisa.

Robertinho pisze: ↑24 sty 2019, 19:34

Piotrek pisze: ↑24 sty 2019, 18:39

Robertinho pisze: ↑24 sty 2019, 17:59Kasę stawiaj, ale moim zdaniem Osaka jest sporo lepszą zawodniczką, tak sumarycznie. Fakt, że Petra idzie tu jak burza, Japonka traci sety, ale dzień przerwy raczej wyrówna szanse.

W czym lepsza?

W grze w tenisa.

Wybaczcie, ale po prostu parskłem śmiechem jak to przeczytałem.

Taki też efekt miało wywołać, nie ukrywam.

Robertinho pisze: ↑24 sty 2019, 19:34

Piotrek pisze: ↑24 sty 2019, 18:39

Robertinho pisze: ↑24 sty 2019, 17:59Kasę stawiaj, ale moim zdaniem Osaka jest sporo lepszą zawodniczką, tak sumarycznie. Fakt, że Petra idzie tu jak burza, Japonka traci sety, ale dzień przerwy raczej wyrówna szanse.

W czym lepsza?

W grze w tenisa.

Na tym zakończy się jakakolwiek dyskusja.

No co no, będziemy rozkładać na czynniki pierwsze serwis, return, forhend, bekhend, ofensywę, defensywę, mentalność, stabilność, atletyzm itp, skoro weselej napisać, że Kvitovej klinicznie nie znoszę i nie przede wszystkim niezbyt ją cenię, a Osakę raczej lubię? Ale obiektywnie patrząc z przebiegu turnieju, to tak, 52-48 w finale dla Petry i dlatego Pan Bartosz może się wzbogacić.

Robertinho pisze: ↑24 sty 2019, 20:07 No co no, będziemy rozkładać na czynniki pierwsze serwis, return, forhend, bekhend, ofensywę, defensywę, mentalność, stabilność, atletyzm itp, skoro weselej napisać, że Kvitovej klinicznie nie znoszę i nie przede wszystkim niezbyt ją cenię, a Osakę raczej lubię? Ale obiektywnie patrząc z przebiegu turnieju, to tak, 52-48 w finale dla Petry i dlatego Pan Bartosz może się wzbogacić.

Na to pogrubione liczyłem.

Petra gra trzeci tydzień z rzędu. To też może mieć jakiś wpływ na formę w finale. Od turnieju w Sydney Petra gra kosmicznie na korcie, kiedyś musi przyjść słabsze spotkanie.

Piotrek pisze: ↑24 sty 2019, 20:29

Robertinho pisze: ↑24 sty 2019, 20:07 No co no, będziemy rozkładać na czynniki pierwsze serwis, return, forhend, bekhend, ofensywę, defensywę, mentalność, stabilność, atletyzm itp, skoro weselej napisać, że Kvitovej klinicznie nie znoszę i nie przede wszystkim niezbyt ją cenię, a Osakę raczej lubię? Ale obiektywnie patrząc z przebiegu turnieju, to tak, 52-48 w finale dla Petry i dlatego Pan Bartosz może się wzbogacić.

Na to pogrubione liczyłem.

Problem w tenisie jest niestety taki, że nie wszystkie departamenty "ważą" tyle samo. Weźmy kwestię poruszaną w ATP. Rao vs Puj. Poza serwisem i stabilnością gry(a i to jest mocno dyskusyjne), sympatyczny Miłosz tak naprawdę nie jest graczem nawet top50, nie jest to może tak skrajny przypadek jak Ivo i Isner, ale zwłaszcza obecnie, to naprawdę biednie to wygląda. Mimo to niewątpliwie potencjalnie(kwestia zdrowia ofc) jest graczem skuteczniejszym niż 95% touru, notował wyniki, które dotąd były poza zasięgiem Francuza.

I by nie przedłużać. Dla mnie Kvitova to nie jest typ zwycięzcy, po prostu. Do tego doszły niestety kwestie wiadome, które jej delikatnej psychice z całą pewnością nie pomogły. Może to jest ten turniej, kiedy wszystko zagra idealnie, nie wykluczam. Ale patrząc na bezczelną młodość Osaki, na tę siłę i energię, w żaden sposób nie mogę nie widzieć w niej swojej faworytki, choć zgodzę się, że trafiająca Czeszka może być obiektywnie faworytką finału. Usatysfakcjonowany?

Nic a nic.

Bywa.

Może pojutrze będzie materiał do dyskusji. W sumie nigdy ze sobą nie grały.

Dlatego się zastanawiam czy wpływ na postawę Japonki może być lewa ręka Petry, być może i Osaka grała i wygrywała z zawodniczkami leworęcznymi, ale żadna nie była porównywalnie dobra co Czeszka.

Marzy mi się żeby Osaka to wygrała i zgarnęła KSW. Tfu, KWS Rozruszałaby te skostniałe lata tenisowe i wprowadziła swój porządek. Tylko wtedy zaczniemy marudzić, że znowu się wszystko zabetonowało w WTA. Ciężko jest jednak zadowolić brać tenisową.

Również się jaram tym finałem, nie da się ukryć.

Australian Open - para finałowa:

[4] Naomi Osaka (JPN) vs [8] Petra Kvitova (CZE)