A ktoś skrytykował Alcaraza i się nad nim pastwi?Jacques D. pisze: ↑23 sie 2022, 11:56 Tak czy inaczej, czysto obiektywnie patrząc, Alcaraz naprawdę na żadną konkretną krytykę jeszcze nie zasłużył. Pastwcie się nad tym elitarnym śmieciowiskiem, jakie usypywano w tenisise od Nishikoriego po Cipasa, tam jest do tego najlepsze pole.
US Open 2022
Re: US Open 2022
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: US Open 2022
Pisanie, że "on już zaraz nie będzie nikomu do niczego potrzebny" to rozumiem wyraz docenienia? ;]Kiefer pisze: ↑23 sie 2022, 12:11A ktoś skrytykował Alcaraza i się nad nim pastwi?Jacques D. pisze: ↑23 sie 2022, 11:56 Tak czy inaczej, czysto obiektywnie patrząc, Alcaraz naprawdę na żadną konkretną krytykę jeszcze nie zasłużył. Pastwcie się nad tym elitarnym śmieciowiskiem, jakie usypywano w tenisise od Nishikoriego po Cipasa, tam jest do tego najlepsze pole.
I know the pieces fit.
Spoiler:
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: US Open 2022
Nikt nigdy nie napisał, że traktowanie kogoś jak puszki po piwie to ne jest wyraz docenienia.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: US Open 2022
Gdzie tutaj niby jest krytyka i pastwienie się? Na razie mamy do czynienia tylko z 19-latkiem, który jak na swój wiek jest niewątpliwie kapitalny i choć to RG pewnie mogło pójść lepiej, bo naprawdę niewiele brakowało do wyrwania tego meczu, to trudno żeby on nie miał cały czas taryfy ulgowej. Natomiast owszem, jeśli obecny stan rzeczy będzie trwał powiedzmy kolejne 2 lata, a chłopak dalej będzie się odbijał od starzejących Rafole a nawet innych, to okaże się dokładnie tyle samo wart, co taki Sasza Zverev i będę miał do niego zbliżony stosunek.
Oczywiście nie przekazuję tutaj opinii ludu, jest to jedyne moje spojrzenie na to wszystko. Ktoś napisze, że za dużo wymagam i jestem zimny? No spoko, ktoś inny może wymagać mniej i być ciepły.
Oczywiście nie przekazuję tutaj opinii ludu, jest to jedyne moje spojrzenie na to wszystko. Ktoś napisze, że za dużo wymagam i jestem zimny? No spoko, ktoś inny może wymagać mniej i być ciepły.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2022, 12:35 przez Kiefer, łącznie zmieniany 1 raz.
- Robertinho
- Posty: 50819
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: US Open 2022
Jak ja kogoś besztam w sposób, w jaki jestem besztany za besztanie Alcaraza, to czytam, że zabraniam ludziom pisać na forum. Tak, były realne nadzieje na WS w tym sezonie, miał je każdy, kto mecze tego chłopaka oglądał. I przynajmniej dla mnie te nadzieje boleśnie umarły w meczu z Viñolasem, nie żadnym tam "solidnym graczem", tylko typowym paziem, którego powinien rozjechać walcem Carlos. Najwyraźniej albo jeszcze nie jest gotowy, albo forma przyszła i poszła, albo został przeanalizowany przez resztę graczy, albo wszystkie powyższe i jeszcze kilka innych czynników.
Niemniej młody, wybitny graczy jest potrzebny tu i teraz, nie z powodu jakichś tam rekordów, ale dlatego, że ludzie chcą oglądać te turnieje z jakąś przyjemnością, a nie modlić się, żeby łyse truchło Nadala jednak odczuwało skutki problemów zdrowotnych i nie wygrało trzeciego WS w sezonie. Stąd pewne rozczarowanie postępami młodego Carlitosa.
Niemniej młody, wybitny graczy jest potrzebny tu i teraz, nie z powodu jakichś tam rekordów, ale dlatego, że ludzie chcą oglądać te turnieje z jakąś przyjemnością, a nie modlić się, żeby łyse truchło Nadala jednak odczuwało skutki problemów zdrowotnych i nie wygrało trzeciego WS w sezonie. Stąd pewne rozczarowanie postępami młodego Carlitosa.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: US Open 2022
Ciężko jest tak młodym zawodnikom utrzymać progres i formę na przestrzeni całego sezonu. O ile zgoda co do RG - oczekiwania były dużo większe, tak spadek jakości po mocnym okresie luty - czerwiec to jednak norma. Nadal też to przerabiał i to wiele razy.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: US Open 2022
"Lepiej bym tego nie ujął". ;] W ogóle ten osławiony przez forumowego klasyka utylitaryzm w podejściu do zawodników chyba za bardzo rzucił się niektórym na postrzeganie. Miało to sens w odniesieniu do ludzi, którzy mogli powstrzymać Rafole przed kolejnymi rekordami, ale odnoszenie się w taki sposób do Alcaraza, który wchodzi na poważnie do gry w momencie, w którym rekord Federera został już dwukrotnie pobity jest nie tylko bezsensowne, ale i krzywdzące. Zapewne parę razy sobie z Djokoviciem i Nadalem zagra, coś tam wygra, coś tam przegra i tyle będzie miał z tym wszystkim wspólnego, a choćby nawet i wygrał 70 meczów z rzędu z nimi, to i tak w statystykach historii tenisa i rywalizacji fab3 nic już to nie zmieni.DUN I LOVE pisze: ↑23 sie 2022, 12:17 Nikt nigdy nie napisał, że traktowanie kogoś jak puszki po piwie to ne jest wyraz docenienia.
I w kontekście atrakcyjności WS nawet gigantyczny progres jednego młodego zawodnika nic nie zmieni, jak dalej będzie się szarpał z truchłem Nadalem i sprzeciętniałym Djokoviciem. Zmieniłoby coś, gdyby miał się bić z paroma innymi ładnie grającymi, młodszymi graczami, a na to widoków nie ma żadnych.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2022, 12:53 przez Jacques D., łącznie zmieniany 1 raz.
I know the pieces fit.
Spoiler:
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: US Open 2022
Wpływ bukmacherki też, czemu trudno się dziwić. Zawodnik utopi kilka kuponów i jest śmieciem w oczach grającego.
Nie jest to przytyk do Kiefera, ale ogólnie do zjawiska jako całości.
Nie jest to przytyk do Kiefera, ale ogólnie do zjawiska jako całości.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: US Open 2022
Ale czaisz, że tutaj chodzi tylko i wyłącznie o Alcaraza i to, że Rafole pobiło rekord Federera mamy (przynajmniej ja, nie wiem jak pozostali) w tym momencie w dupie?Jacques D. pisze: ↑23 sie 2022, 12:46 Miało to sens w odniesieniu do ludzi, którzy mogli powstrzymać Rafole przed kolejnymi rekordami, ale odnoszenie się w taki sposób do Alcaraza, który wchodzi na poważnie do gry w momencie, w którym rekord Federera został już dwukrotnie pobity jest nie tylko bezsensowne, ale i krzywdzące.
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: US Open 2022
Oj tak, tak, miałeś już na tym forum parę rzeczy w dupie, zwłaszcza takich, na temat których najwięcej pisałeś. I skoro "chodzi tylko i wyłącznie o Alcaraza" to dlaczego piszesz, że "już zaraz nie będzie do niczego potrzebny"? To stwierdzenie chyba sugeruje jakiś zewnętrzny cel, do którego ma być potrzebny, nie sądzisz?Kiefer pisze: ↑23 sie 2022, 12:56Ale czaisz, że tutaj chodzi tylko i wyłącznie o Alcaraza i to, że Rafole pobiło rekord Federera mamy (przynajmniej ja, nie wiem jak pozostali) w tym momencie w dupie?Jacques D. pisze: ↑23 sie 2022, 12:46 Miało to sens w odniesieniu do ludzi, którzy mogli powstrzymać Rafole przed kolejnymi rekordami, ale odnoszenie się w taki sposób do Alcaraza, który wchodzi na poważnie do gry w momencie, w którym rekord Federera został już dwukrotnie pobity jest nie tylko bezsensowne, ale i krzywdzące.
I know the pieces fit.
Spoiler:
Re: US Open 2022
Dokładnie, ma cel, celem jest to jak będę postrzegał Alcaraza, albo faktycznie jako kolejnego wybitnego po Fedalovicu gracza, który poustawia po kątach pogardzanych przeze mnie tenisistów, albo kogoś, kto tylko będzie jednym z nich, i będzie wygrywał, bo po Rafole ktoś będzie musiał wygrywać, co nie znaczy, że będzie jakoś bardzo poważany.
Więc sory Przemek, ale o Federerze ani słowem nie wspomniałem, to jest już były tenisista, którego rekord został pobity i ten temat został zamknięty. Oczywiście to nie jest tak, że sam finał Wimbledonu został wymazany z pamięci, nawet jeśli już wiemy, że rekordu on i tak by nie uratował, mógł mieć natomiast ogromny wpływ na rekord Wimbledoński.
Więc sory Przemek, ale o Federerze ani słowem nie wspomniałem, to jest już były tenisista, którego rekord został pobity i ten temat został zamknięty. Oczywiście to nie jest tak, że sam finał Wimbledonu został wymazany z pamięci, nawet jeśli już wiemy, że rekordu on i tak by nie uratował, mógł mieć natomiast ogromny wpływ na rekord Wimbledoński.
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: US Open 2022
Problem w tym, że sformułowanie "nie będzie nikomu do niczego potrzebny" sugeruje bardzo utylitarne podejście i mocno przedmiotowe traktowanie, niezależnie od tego, czy z Federerem w podtekście, czy też nie. Na zasadzie: ma w określonym czasie osiągnąć to, co mu wyznaczyłem, a jak nie, może wyp....ć. Puszka po piwie była w tym zdaniu niestety, jak napisał @DUN I LOVE.Kiefer pisze: ↑23 sie 2022, 13:48 Dokładnie, ma cel, celem jest to jak będę postrzegał Alcaraza, albo faktycznie jako kolejnego wybitnego po Fedalovicu gracza, który poustawia po kątach pogardzanych przeze mnie tenisistów, albo kogoś, kto tylko będzie jednym z nich, i będzie wygrywał, bo po Rafole ktoś będzie musiał wygrywać, co nie znaczy, że będzie jakiś bardzo poważany.
No i co do tego "kolejnego wybitnego po Fedaloviciu" gracza, to też uważam to za błąd w podejściu. To znaczy, że oczekujesz wybitności, to w porządku, ale moim zdaniem nie powinno się w tym kontekście myśleć o Fedaloviciu, bo ich kariery to jest kompletny ewenement i pewne wypaczenie w historii tenisa, przynajmniej męskiego (bo u kobiet rzeczywiście Court i Graf nabiły przed SW chore liczby). A u facetów mieliśmy Samprasa jako jedynego w bliskich nam czasach, który wygrał kilkanaście Szlemów i w okresie swojej świetności niebezpodstawnie uważany był za tenisowego boga, zaś poza nim za wybitnych uważano tenisistów z dorobkiem nawet mniej niż 5 WS na koncie (Kafielnikow, Kuerten, Courier). I do takiej, mieszczącej się w pewnej normie, wybitności, powinno się moim zdaniem Alcaraza odnosić, a nie do chorych standardów Fab3.
I know the pieces fit.
Spoiler:
Re: US Open 2022
@Jacques D. Odniosłem się do słów @Robertinho, który napisał, że peakujący Alcaraz w wieku 25 lat nie będzie do niczego potrzebny. No więc dodałem, że już wcześniej, bo jeśli kolejne 2-3 sezony będzie stał w miejscu w WS niczym Sasza, to już będzie za późno dla niego by zbudować (przynajmniej w moim mniemaniu) swoją markę, okaże się po prostu kolejnym, który się doczeka czegoś dopiero kiedy Rafole wyląduje na wózku.
Możesz uważać to za błąd, ja uważam, że Alcaraz to absolutnie gigantyczny talent, więc faktycznie jeśli on wygra po zakończeniu kariery przez Rafole 2-4 WS nie będąc przez nikogo blokowany, to nie będzie to nic nadzwyczajnego.
Wspomniani przez Ciebie tenisiści niewątpliwie byli kapitalni, ale po pierwsze kariery trwały na najwyższym poziomie w tamtych czasach ok 5 lat (Kuerten, Rafter), po drugie były to czasy specjalizacji, a wreszcie po trzecie blokerem był właśnie Sampras i również przecież Agassi.
W przypadku Alcaraza widzimy talent właśnie pokroju tych największych, no nic na to nie poradzę, ale to zaraz nie oznacza, że ja mu stawiam za cel 15 czy 20 szlemów. Jeśli jednak on ugrałby te swoje 3-4 WS dopiero po zakończeniu kariery przez Rafole, a więc mniej więc tyle co późno dojrzewający Wawrinka (niewątpliwie kapitalny tenisista, który właśnie postawił się tym najwybitniejszym) to nie sądzę by on wzbudziłby we mnie podziw. Jednego szlema i kilka finałów ma już pokraczny Danił i pewnie coś jeszcze dorzuci, a jestem niemal pewny, że i Zverev w końcu coś wygra, może nawet więcej niż raz.
Możesz uważać to za błąd, ja uważam, że Alcaraz to absolutnie gigantyczny talent, więc faktycznie jeśli on wygra po zakończeniu kariery przez Rafole 2-4 WS nie będąc przez nikogo blokowany, to nie będzie to nic nadzwyczajnego.
Wspomniani przez Ciebie tenisiści niewątpliwie byli kapitalni, ale po pierwsze kariery trwały na najwyższym poziomie w tamtych czasach ok 5 lat (Kuerten, Rafter), po drugie były to czasy specjalizacji, a wreszcie po trzecie blokerem był właśnie Sampras i również przecież Agassi.
W przypadku Alcaraza widzimy talent właśnie pokroju tych największych, no nic na to nie poradzę, ale to zaraz nie oznacza, że ja mu stawiam za cel 15 czy 20 szlemów. Jeśli jednak on ugrałby te swoje 3-4 WS dopiero po zakończeniu kariery przez Rafole, a więc mniej więc tyle co późno dojrzewający Wawrinka (niewątpliwie kapitalny tenisista, który właśnie postawił się tym najwybitniejszym) to nie sądzę by on wzbudziłby we mnie podziw. Jednego szlema i kilka finałów ma już pokraczny Danił i pewnie coś jeszcze dorzuci, a jestem niemal pewny, że i Zverev w końcu coś wygra, może nawet więcej niż raz.
- Jacques D.
- Posty: 7701
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: US Open 2022
A ja od dawna już wolę ostrożność w ocenianiu tych wszystkich wielkich talentów w dzisiejszych czasach. To znaczy, tak, wygląda na tenisistę o o wiele konkretniejszych argumentach niż ktokolwiek, kto pojawił się na kortach od czasu del Potro. Wciąż jednak absolutnie nie wyrokowałbym na tej podstawie, na ile Szlemów jest materiałem, itp., z prostej przyczyny - dziś przejście z fazy obiecującego młodego, który dobrze radzi sobie w mniejszych turniejach do fazy ogarniającego na wysokim poziomie format bo5 i regularnie goszczącego i wygrywającego w dalekich fazach Szlemów jest prawdopodobnie najtrudniejsze w całej historii dyscypliny.
O czym przekonali się boleśnie zarówno sami forumowicze, jak i czołowi Żeni - Zwieriew w troszkę starszym wieku niż Alcaraz wyglądał na niezłego dominatora w Mastersach, ogrywał tam mocniejszych niż dziś Fabsterów, a formacie szlemowym nawet nierzadko do tych meczów z Fabsterami nie docierał, oddając się różnym w miarę ogranym przeciętniakom. Nawet wskoczenie na poziom pokonania 3:0 Djokovicia w jednym z najważniejszych meczów w historii tenisa nic dziś na dłuższą metę nie gwarantuje, co pokazał przykład Miedwiediewa.
Na podobnej zasadzie, sama jakość uderzeń i repertuar jako taki ma niestety mniejsze znaczenie niż kiedyś - niejaki Stefan Kozlov wyglądał w wieku 15 lat jak męski następca Martiny Hingis i nie wyszedł z poziomu CH, okrzyknięty za młodu następcą Federera Dimitrow stał się synonimem ładnie grającego przegrywa, który w Szlemach praktycznie zawsze zawodził. Oczywiście nie porównuję Carlosa z nimi, bo już ma karierę lepszą od niemalże obydwu i dysponuje mocniejszą bronią, ale zasada się niestety zgadza.
Tak więc ja mimo wszystko pozostaję bardzo ostrożny w ocenianiu talentów, jak zresztą zawsze od czasów Uselessów. Zazdroszczę młodzieńczej podjarki niektórym (bo sporo jej w tych peanach jest), ale się z nią nie zgadzam. Dajmy mu zrobić kilka kluczowych faz pod rząd, w których zacznie z pewną regularnością i łatwością łoić tyłki Żenom i innyn słabiakom, niech da chociaż za 2-3 naprawdę dobre mecze w Szlemie przeciwko Rafole i któryś z nich wygra, a wtedy, jeśli to faktycznie osiągnie w ciągu najbliższych, powiedzmy, dwóch sezonów, będziemy mogli mówić o epokowym talencie, wobec którego istotnie można i należy mieć wielkie wymagania. Na razie pozostaje (tylko i aż) bardzo dobrze zapowiadającym się młodziakiem, który potrafi świetnie pograć w kurnikach (bo tym są te wszystkie tryumfy w Miami i Madrytach w dzisiejszym tenisowym świecie), kompletnie niesprawdzonym wciąż na najwyższym szczeblu.
O czym przekonali się boleśnie zarówno sami forumowicze, jak i czołowi Żeni - Zwieriew w troszkę starszym wieku niż Alcaraz wyglądał na niezłego dominatora w Mastersach, ogrywał tam mocniejszych niż dziś Fabsterów, a formacie szlemowym nawet nierzadko do tych meczów z Fabsterami nie docierał, oddając się różnym w miarę ogranym przeciętniakom. Nawet wskoczenie na poziom pokonania 3:0 Djokovicia w jednym z najważniejszych meczów w historii tenisa nic dziś na dłuższą metę nie gwarantuje, co pokazał przykład Miedwiediewa.
Na podobnej zasadzie, sama jakość uderzeń i repertuar jako taki ma niestety mniejsze znaczenie niż kiedyś - niejaki Stefan Kozlov wyglądał w wieku 15 lat jak męski następca Martiny Hingis i nie wyszedł z poziomu CH, okrzyknięty za młodu następcą Federera Dimitrow stał się synonimem ładnie grającego przegrywa, który w Szlemach praktycznie zawsze zawodził. Oczywiście nie porównuję Carlosa z nimi, bo już ma karierę lepszą od niemalże obydwu i dysponuje mocniejszą bronią, ale zasada się niestety zgadza.
Tak więc ja mimo wszystko pozostaję bardzo ostrożny w ocenianiu talentów, jak zresztą zawsze od czasów Uselessów. Zazdroszczę młodzieńczej podjarki niektórym (bo sporo jej w tych peanach jest), ale się z nią nie zgadzam. Dajmy mu zrobić kilka kluczowych faz pod rząd, w których zacznie z pewną regularnością i łatwością łoić tyłki Żenom i innyn słabiakom, niech da chociaż za 2-3 naprawdę dobre mecze w Szlemie przeciwko Rafole i któryś z nich wygra, a wtedy, jeśli to faktycznie osiągnie w ciągu najbliższych, powiedzmy, dwóch sezonów, będziemy mogli mówić o epokowym talencie, wobec którego istotnie można i należy mieć wielkie wymagania. Na razie pozostaje (tylko i aż) bardzo dobrze zapowiadającym się młodziakiem, który potrafi świetnie pograć w kurnikach (bo tym są te wszystkie tryumfy w Miami i Madrytach w dzisiejszym tenisowym świecie), kompletnie niesprawdzonym wciąż na najwyższym szczeblu.
I know the pieces fit.
Spoiler:
Re: US Open 2022
https://www.eurosport.com/tennis/us-ope ... tory.shtmlNovak Djokovic's US Open 2022 hopes: Key dates and why potential withdrawal timing matters to draw
Re: US Open 2022
Zagra ten Djokovic w Us Open czy do końca będzie znów cyrk wiadomo już coś?
Re: US Open 2022
Djokovic OUT
https://dziennikzachodni.pl/novak-djoko ... 2-16787613
Potwierdził znany polski dziennikarz zajmujący się tenisem

https://dziennikzachodni.pl/novak-djoko ... 2-16787613
Potwierdził znany polski dziennikarz zajmujący się tenisem



Re: US Open 2022
Eurosport uznał że skoro nikt nie ogląda tenisa w 2022 roku, to nie będzie nadwyrężał swoich serwerów na kwalifikacje. 

MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197675
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: US Open 2022
Przejrzałem pobieżnie te kwale i gruz straszny. Praktycznie nie ma nikogo godnego uwagi.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: US Open 2022
Nigdy nie przeglądałem. 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość