Strona 11 z 25
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 19 lis 2023, 16:04
autor: Robertinho
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 19 lis 2023, 16:14
autor: Barty
Kamileki pisze: ↑19 lis 2023, 12:39
DUN I LOVE pisze: ↑19 lis 2023, 9:59
Ty, jesteś pewny że wygląda lepiej od Nadala?
Nadal trochę lepszy w osiągnięciach w dużych turniejach: 2 mastersy i finał szlema więcej
Alcaraz ma jednak na koncie 36 tygodni liderowania w rankingu i lepszy rozkład nawierzchni na których wygrywał
Minimalnie przed Rafą, ale jednak Carlitos. Oczywiście mówię o suchych liczbach, a nie np. skali dominacji. Wiadomo, że Nadal wygrał swoje dwa szlemy całkiem pewnie, a Alcaraz wyrwał tak 1.5 z dwóch, które ma.
No właśnie tak można analizować na podstawie suchych statystyk. A poziom przewagi Nadala na cegle za młodu, to, jak potrafił zmieść z kortu Federera na hardzie, ogólnie jakim był potworem na korcie (czy ktoś tak by kiedyś nazwał Alcaraza?...) pozwalał snuć przypuszczenia graniczące z pewnością, że gość rozwinie się do niebotycznych rozmiarów.
U młodszego z Hiszpanów moim zdaniem jest znacznie więcej znaków zapytania co do tego, jak ostatecznie będzie wyglądała jego kariera - właśnie przez mniej oczywistą przewagę nad rywalami, częste problemy zdrowotne itp.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 19 lis 2023, 16:15
autor: Kiefer
Robertinho pisze: ↑19 lis 2023, 16:04
40-15, tak że buda tam.
Świetny jest ten argument, że Alcaraz nie ma prawa przegrać z gościem, który ma 36 lat, tylko dlatego, bo ten ma 36 lat.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 19 lis 2023, 16:24
autor: DUN I LOVE
Zostać dzi*ką 36-letniego Djokovicia*.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 19 lis 2023, 17:09
autor: Robertinho
Barty pisze: ↑19 lis 2023, 16:14
Kamileki pisze: ↑19 lis 2023, 12:39
DUN I LOVE pisze: ↑19 lis 2023, 9:59
Ty, jesteś pewny że wygląda lepiej od Nadala?
Nadal trochę lepszy w osiągnięciach w dużych turniejach: 2 mastersy i finał szlema więcej
Alcaraz ma jednak na koncie 36 tygodni liderowania w rankingu i lepszy rozkład nawierzchni na których wygrywał
Minimalnie przed Rafą, ale jednak Carlitos. Oczywiście mówię o suchych liczbach, a nie np. skali dominacji. Wiadomo, że Nadal wygrał swoje dwa szlemy całkiem pewnie, a Alcaraz wyrwał tak 1.5 z dwóch, które ma.
No właśnie tak można analizować na podstawie suchych statystyk. A poziom przewagi Nadala na cegle za młodu, to, jak potrafił zmieść z kortu Federera na hardzie, ogólnie jakim był potworem na korcie (czy ktoś tak by kiedyś nazwał Alcaraza?...) pozwalał snuć przypuszczenia graniczące z pewnością, że gość rozwinie się do niebotycznych rozmiarów.
U młodszego z Hiszpanów moim zdaniem jest znacznie więcej znaków zapytania co do tego, jak ostatecznie będzie wyglądała jego kariera - właśnie przez mniej oczywistą przewagę nad rywalami, częste problemy zdrowotne itp.
Teraz dorabiasz ideologię post factum. Nikt, ale to absolutnie nikt nie sądził, że Nadal może czy to mieć kilkanaście wygranych WS, czy po trzydziestym roku życia być ciągle w topowej formie.
Co więcej, skala i brutalność oklepów, który zbierał w Szlemach na hard, budziła wątpliwości, czy on w ogóle wygra turniej WS na twardej nawierzchni. Potworem był jednak przede wszystkim na mączce, pierwszy ważny mecz poza nią wygrał z Federerem w sezonie 08, a wcześniej był zazwyczaj za słaby, żeby w ogóle doszło do pojedynku ze Szwajcarem.
Tj jeśli Ty naprawdę przewidywałeś w latach 05-06, że latający pod bandami typ z nędznym poza cegłą serwisem, który jest obowiązany jak mumia i co chwila coś go boli, wygra choćby połowę tego, co wygrał, albo że będzie w stanie zagrać taki turniej jak USO 10, to duży szacunek. Ale jakoś wątpię jednak.
Co do Alcaraza, to się zgodzę oczywiście, raz z powodu zdrowia (ale tu oby nas czekała niespodzianka), dwa, bardzo wysokiego poziomu wyszkolenia paradoksalnie (ciężko sobie wyobrazić spektakularny progres), po trzecie, nie wiadomo do końca, jak tam z jego mentalem. Klasyczne "zobaczymy" chyba.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 19 lis 2023, 17:27
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: ↑19 lis 2023, 16:24
Zostać dzi*ką 36-letniego Djokovicia*.
Pomijam ohydne miazmaty slutshamingu i SWERF-izmu, ale wydaje mi się, że oburzać by się można, gdyby ogrywał wszystkich jak leci Carlitos, a z GOATem zapominał jak się gra. Tymczasem słabsze wydanie Hiszpan może przegrać dosłownie z każdym. I pojawia się niestety dość często, naprawdę nie można oczekiwać, że gość kolekcjonujący porażki z mniej lub bardziej poważnymi postaciami, będzie regularne lał Novaka w dobrej formie.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 19 lis 2023, 17:28
autor: DUN I LOVE
Zgadzam się, niczego nie można oczekiwać.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 19 lis 2023, 17:30
autor: Robertinho
Widzę różnicę między oczekiwaniami, a nadreakcjami. Ale pewnie to ja mam totalnie wywalone, że mnie te wyniki nie ruszają za bardzo.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 12 sty 2024, 10:02
autor: Nowitzki
Były trener Novaka Djokovicia, Nikola Pilic, zakwestionował zdolność Carlosa Alcaraza do kontynuowania gry na obecnym poziomie po trzydziestce
https://www.tennis365.com/tennis-news/c ... ach-tennis
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 7:19
autor: Barty
Może było już mówione w wątku turniejowym, ale wczorajsze wysokie światła z Alcaraza to jakaś magia kina, tylko na Federerze tyle ochów i achów byłem w stanie z siebie wydawać. Ma jakąś iskrę bożą w sobie Hiszpan, że jak jest w gazie, to człowiek po prostu czerpie przyjemność z oglądania go.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 7:30
autor: Kiefer
Tak, wczoraj sobie odpaliłem z odtworzenia i naprawdę fruwał Hiszpan, nawet bym nie powiedział, że Kecmanovic nie dojechał fizycznie na ten mecz, po prostu CAG był zbyt dobry.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 7:37
autor: Robertinho
Barty pisze: ↑23 sty 2024, 7:19
Może było już mówione w wątku turniejowym, ale wczorajsze wysokie światła z Alcaraza to jakaś magia kina, tylko na Federerze tyle ochów i achów byłem w stanie z siebie wydawać. Ma jakąś iskrę bożą w sobie Hiszpan, że jak jest w gazie, to człowiek po prostu czerpie przyjemność z oglądania go.
A jakiś czas temu mi się zebrało, kiedy ośmieliłem się napisać, że GOATciątko ustępuje Federerowi powtarzalnością, schematami, taktyką, stabilnością itp, ale czystymi umiejętnościami wcale nie tak bardzo. Oczywiście zaraz przegra jakiś mecz i znowu będzie, że w sumie jest niewiele lepszy od żenów, o ile w ogóle.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 7:44
autor: Kiefer
No ale chyba wszyscy są zgodni, że Alcaraz jest dużo lepszy w analogicznym momencie kariery od Szwajcara. Zobaczymy tylko co będzie dalej, bo Federer wkładał w to wszystko ze 2 razy mniej energii i dysponował dużo lepszym serwisem, więc starczyło mu na prawie 20 lat gry na bardzo wysokim poziomie.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 8:04
autor: Jacuszyn
Kiefer pisze: ↑23 sty 2024, 7:44
No ale chyba wszyscy są zgodni, że Alcaraz jest dużo lepszy w analogicznym momencie kariery od Szwajcara. Zobaczymy tylko co będzie dalej, bo Federer wkładał w to wszystko ze 2 razy mniej energii i dysponował dużo lepszym serwisem, więc starczyło mu na prawie 20 lat gry na bardzo wysokim poziomie.
Na to, żeby dołożyć kiedyś AO i RG powinno wystarczyć a chyba przede wszystkim o to chodzi.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 11:06
autor: Mario
Fajna pompa po Kecmanovicu.
Spokojnie, panowie, żeby was czasem skurcze nie wzięły podczas śledzenia bardziej zaciętych starć Carlitosa.

Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 11:13
autor: Kiefer
Nie ma żadnej pompy, Hiszpan już kilka razy wyglądał rewelacyjnie w spotkaniu poprzedzającym porażkę w kiepskim stylu, po prostu dobrze się taki tenis ogląda i można o tym napisać, bo też nie bardzo o kim innym można to zrobić.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 11:15
autor: Barty
Mario pisze: ↑23 sty 2024, 11:06
Fajna pompa po Kecmanovicu.
Spokojnie, panowie, żeby was czasem skurcze nie wzięły podczas śledzenia bardziej zaciętych starć Carlitosa.
?? Sam dobrze wiesz, że nie taki był cel mojej wypowiedzi. Nie trzeba się wyśmiewać, jeśli ktoś potrafi jeszcze czerpać przyjemność z oglądania tenisa (nawet jeśli to bardzo sporadyczne przypadki)
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 11:17
autor: DUN I LOVE
Spektakularne, zjawiskowe, kosmiczne, niesamowite, wbijajace w fotel - coś takiego mi towarzyszy, kiedy oglądam Carlitosa on fire. Nie mogę jednak się przekonać do tych porównań z Federerem, bo jednak tam był artyzm, emocje, wrażliwość, momentami wzruszenie.
No ale wiecie jaki jestem - moim zdaniem drugiego Federera już nie uświadczymy za naszego życia.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 11:26
autor: Kiefer
Tego chyba nawet nikt nie oczekuje, a porównania nie mają na celu zestawić ze sobą ich stylu gry, bo ten jest zupełnie inny, ale potrafi być tak samo imponujący, nie wiadomo tylko czy da on 20 Szlemów czy tak 5 razy mniej.
Re: Czy wszyscy będziemy kochać CAG?
: 23 sty 2024, 11:30
autor: DUN I LOVE
To już zależy od zdrowia i tego, czy mu los ześle odpowiedników Rafole.