mtenis.com.pl

Barty pisze: ↑21 sty 2025, 10:10

Jacuszyn pisze: ↑21 sty 2025, 10:07

Kiefer pisze: ↑21 sty 2025, 10:03 Bądźmy poważni, musiałaby być totalnie niedysponowana Świątek, żeby dać z siebie zrobić marmoladę, to może się zdarzyć w jakimś ćwierćfinale Cincinnati, a nie w finale WS.

Iga też może zagrać gorszy mecz. Nie róbmy z niej cyborga, zwłaszcza, że nikt jej poważnie nie przetestował.

Tym bardziej, że w finałach ma jakieś 20-4 i nigdy nie przegrała finału szlema. Duża szansa, że się wygłupi, jak już tam dojdzie.

Kiefer pisze: ↑21 sty 2025, 10:17 Właśnie o to chodzi, Iga w takim meczu zagra swoje, a Aryna mimo dużych już sukcesów to jednak w dalszym ciągu więcej dużych meczów przerżnęła niż udało jej się wygrać i nie potrafiła się wystrzec głupich porażek nawet w tym najlepszym dla siebie okresie. Iga z kolei jak jest w formie i robi daleko fazę turnieju to zwykle wie jak rozgrywać takie mecze. Oczywiście nie wiemy do końca w jakiej ona jest formie, ale może nikt tego realnie nie zweryfikuje, w każdym razie na to na razie się zanosi.

Zresztą na razie nie ma o czym rozmawiać, drugi set 6-2 dla Pawluczenkowej, chyba miałem rację, że mogą być problemy.

Jacuszyn pisze: ↑21 sty 2025, 10:23 Ja mimo wszystko pozostanę sceptykiem...

Robertinho pisze: ↑21 sty 2025, 10:27O rany.

DUN I LOVE pisze: ↑20 sty 2025, 13:41

Barty pisze: ↑20 sty 2025, 13:10

DUN I LOVE pisze: ↑20 sty 2025, 12:37 Losowanie trochę pomogło, ale nie sądziłem, że tak szybko będzie latać Iga pod skrzydłami nowego trenera.

Spokojnie, Marcelo pisał po pierwszym meczu sezonu, w United Cup, że nic ten trener nie pomaga Polce. Należy mu zaufać.

Ale równie dobrze można dać wiarę temu, co pisała @MalaLala, że dobry trener zrobi z Igi potwora.

Is time on court going to matter?

DUN I LOVE pisze: ↑21 sty 2025, 19:53 Wspaniałe i piękne kobiety. Chciałbym być ich "psiapsi".