US Open 2013

Obrazek
Awatar użytkownika
grzes430
Posty: 7594
Rejestracja: 09 sie 2011, 15:08

Re: US Open 2013

Post autor: grzes430 »

Ok, niech będzie. Liczę na ciekawy mecz bo na co innego można liczyć?
MTT:
Tytuły (8): US OPEN 2012 -debel, Sztokholm 2012, Australian Open 2013 - debel, Abu Dhabi 2014, Barcelona 2014, Australian Open 2016 - debel, Marsylia 2018, ATP Finals 2018 - debel

Finały (8): US OPEN 2013, Monte Carlo 2014, Umag 2014, Rotterdam 2015, Sydney 2016, US OPEN 2016 - debel, Winston-Salem 2018, US OPEN 2018 - debel
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: US Open 2013

Post autor: SebastianK »

Robertinho pisze:
jonathan pisze:Jeśli rozgrywka zrobi się fizyczna, to zmęczony Nadal nie będzie już tyle atakował i dojdzie do wymian, w których Serb czuje się najlepiej.
Owszem, trzeba brać poprawkę na to, że bieganie na hard szkodzi Rafie bardziej, ale jednak nie sposób zapomnieć, że w piątym secie półfinału RG to Hiszpan łupał jak szalony i w dodatku wszystko trafiał.
Ja tam liczę na to, że medycyna pójdzie w ruch przed meczem. Wczoraj go wyraźnie jej było i problemy ruchowe Rafy były znaczne.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197838
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2013

Post autor: DUN I LOVE »

grzes430 pisze:Ok, niech będzie. Liczę na ciekawy mecz bo na co innego można liczyć?
Rafa już wkracza w taki tenisowy wie, że mniejsze lub większe wahania formy mogą się pojawiać - nawet w ciągu tak krótkiego czasu. Tzn. On jest cyborgiem, ale gdyby nagle znormalniał, to na to właśnie mógłbyś nieśmiało liczyć.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50850
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: US Open 2013

Post autor: Robertinho »

SebastianK pisze:
Robertinho pisze:
jonathan pisze:Jeśli rozgrywka zrobi się fizyczna, to zmęczony Nadal nie będzie już tyle atakował i dojdzie do wymian, w których Serb czuje się najlepiej.
Owszem, trzeba brać poprawkę na to, że bieganie na hard szkodzi Rafie bardziej, ale jednak nie sposób zapomnieć, że w piątym secie półfinału RG to Hiszpan łupał jak szalony i w dodatku wszystko trafiał.
Ja tam liczę na to, że medycyna pójdzie w ruch przed meczem. Wczoraj go wyraźnie jej było i problemy ruchowe Rafy były znaczne.
Masaże kostką lodu+voltaren i rozciąganie potrafią zdziałać cuda, aczkolwiek mam niejasne podejrzenie, że moje pasmo biodrowo-piszczelowe jest jednak w nieco lepszym stanie, niż kolana Rafy. :D W grę z blokadą jakoś średnio wierzę, no chyba, że planach jest kolejny kilkumiesięczny odpoczynek, czego chyba nie należy wykluczać.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197838
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze:W grę z blokadą jakoś średnio wierzę, no chyba, że planach jest kolejny kilkumiesięczny odpoczynek, czego chyba nie należy wykluczać.
W planach jest PD, Pekin, Szanghaj, Bazylea, Bercy i WTF na ten moment.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: US Open 2013

Post autor: SebastianK »

Przede wszystkim DiL Rafa jest tenisistą mądrym. Nie wiem czy jest mądrym człowiekiem ale jak popatrzysz na jego karierę to jego tenis cały czas się zmienia. Na początku był bardziej agresywny, później skupiał się na defensywie i spokojnym czekaniu na błędy, teraz znów szuka szybkich akcji dających proste wymierne efekty.

Podpadnę wielu osobom na forum, ale napiszę, że to pokazuje skalę jego tenisowego geniuszu. Przystosowuje się najlepiej ze wszystkich. Zwróć uwagę na to, że w pewnym momencie receptą na niego było obijanie backhandu. Jak patrzę na to dziś, to wydaje mi się to dziwny pomysł. Poprawił to uderzenie niesamowicie, pewien facet ze Szwajcarii przez całą karierę nie dał rady tego zrobić - chociaż to akurat jest miarą jego lenistwa a nie możliwości.
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2013, 21:57 przez SebastianK, łącznie zmieniany 1 raz.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: US Open 2013

Post autor: filip.g »

DUN I LOVE pisze: W planach jest PD, Pekin, Szanghaj, Bazylea, Bercy i WTF na ten moment.
Haha no to powodzenia. Mistrzem tenisa to on może jest, ale wyciagania wniosków absolutnie nie.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197838
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Seba, mi tego nie musisz tłumaczyć, bo ja wbrew pozorom głupi też nie jestem :D i potrafię czasami wyciągać wnioski. Właśnie jestem w fazie poważnych rozkmin, czy nie przyznać mu miana najlepszego tenisisty w historii i to właśnie dlatego, że nie ma dla niego wyzwania niemożliwego i jak czegoś chce, to prędzej czy później zawsze to osiągnie - nawet na plecach największych rywali (Federer na Wimbledonie, Djoković na US Open). No, ale o tym się szerzej wypowiem w odpowiednim temacie w 'ATP Tour'.

Filip, pewnie okroi ten kalendarz, ale swoją twarzą już teraz pewnie większość tych imprez wypromował.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: US Open 2013

Post autor: SebastianK »

Robertinho pisze:
Masaże kostką lodu+voltaren i rozciąganie potrafią zdziałać cuda, aczkolwiek mam niejasne podejrzenie, że moje pasmo biodrowo-piszczelowe jest jednak w nieco lepszym stanie, niż kolana Rafy. :D W grę z blokadą jakoś średnio wierzę, no chyba, że planach jest kolejny kilkumiesięczny odpoczynek, czego chyba nie należy wykluczać.
Bez przesady, są teraz dobre środki przeciwbólowe. Myślę też, że taki mecz jak z Ryszardem Rafie się dobrze przysłużył. Zna lepiej swoje ograniczenia to raz. A dwa, że był to mimo wszystko jak na półfinał mecz krótki i - poza kilkoma przebieżkami, które jak było widać mocno bolały - dość spokojny jeśli chodzi o natężenie fizyczne. Taki dobry trening.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
MG FCB
Posty: 1588
Rejestracja: 04 kwie 2012, 20:28

Re: US Open 2013

Post autor: MG FCB »

Kapitalny mecz Wawrinki z Djoko bardzo mi szkoda Stana, który początkowo grał fenomenalnie niestety później zaczęły się problemy fizyczne i Djoko się odrodził. Novak pokazał niesamowitą klasę było już naprawdę blisko 2-0 w setach. Stan rozegrał kapitalny turniej poprawił odporność psychiczną widać pracę Magnusa Normana. W finale wybór jest nieciekawy, ale mimo wszystko będę za Djoko.
MTT
Best rank. #2
Zwycięstwa: Roland Garros 2013 (debel), Eastbourne 2013, Australian Open 2014
Finały: Memphis 2013, Indian Wells 2014, Indian Wells 2014 (debel), Casablanca 2014, Rzym 2014 (debel), Hamburg 2014, Wimbledon 2015 (debel)
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: US Open 2013

Post autor: SebastianK »

filip.g pisze:
DUN I LOVE pisze: W planach jest PD, Pekin, Szanghaj, Bazylea, Bercy i WTF na ten moment.
Haha no to powodzenia. Mistrzem tenisa to on może jest, ale wyciagania wniosków absolutnie nie.[/quote]

Money for nothing :) Nie sądzę aby Rafa zagrał w więcej niż trzy miejsca z tych wymienionych. Na WTF pojedzie dla startowego. Pekin, Szanghaj i może z rundę dwie w Bercy ale wątpię.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197838
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2013

Post autor: DUN I LOVE »

SebastianK pisze:Poprawił to uderzenie niesamowicie, pewien facet ze Szwajcarii przez całą karierę nie dał rady tego zrobić - chociaż to akurat jest miarą jego lenistwa a nie możliwości.
Ciężko żyć bez nawiązania do Federera, mimo, że od blisko tygodnia nie ma go już w turnieju. :P
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50850
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: US Open 2013

Post autor: Robertinho »

SebastianK pisze:Przede wszystkim DiL Rafa jest tenisistą mądrym. Nie wiem czy jest mądrym człowiekiem ale jak popatrzysz na jego karierę to jego tenis cały czas się zmienia. Na początku był bardziej agresywny, później skupiał się na defensywie i spokojnym czekaniu na błędy, teraz znów szuka szybkich akcji dających proste wymierne efekty.

Podpadnę wielu osobom na forum, ale napiszę, że to pokazuje skalę jego tenisowego geniuszu. Przystosowuje się najlepiej ze wszystkich. Zwróć uwagę na to, że w pewnym momencie receptą na niego było obijanie backhandu. Jak patrzę na to dziś, to wydaje mi się to dziwny pomysł. Poprawił to uderzenie niesamowicie, pewien facet ze Szwajcarii przez całą karierę nie dał rady tego zrobić - chociaż to akurat jest miarą jego lenistwa a nie możliwości.
Nie musisz się obawiać. Kto widział dwa pierwsze sety finału Miami 05, wie, jaki talent drzemie w tym człowieku. Właśnie za to go tak nie znoszę, za to, że upokarzał mistrza ohydnym baloniarstwem, że sprawił, że tenis Federera się psuł, zamiast ogrywać go w otwartej walce, na co moim zdaniem byłoby go stać. Fani napiszą, że wygrałby mniej i dlatego bardziej bym go lubił. Wcale nie jestem pewien, czy by dużo mniej wygrał, na pewno szybciej podbiłby nawierzchnie inne niż cegła i miałby mniej kontuzji.

Natomiast pisanie o jakimś lenistwie Federera to już świadczy, bez urazy, albo o Twojej ignorancji(w co nie wierzę), albo złośliwości i złej woli. Bo i tytaniczna praca była i specyfika tych uderzeń u jednego i drugiego różni się tak diametralnie, że ferowanie tego typu opinii jest co najmniej dziwne. Jeśli porównujesz bh Rafy(jeszcze biorąc pod uwagę, że to "przestawiony" zawodnik, co robi prawa ręka niesamowicie widać na przykład przy minięciach na ekstremalnym dobiegu) do (nomen omen) szwajcarskiego zegarka za poważne, to przyznam szczerze, że pierwszy raz naprawdę mnie merytorycznie in minus zaskoczyłeś. Poza tym, też uważam pisanie o cudzie z bh Rafy za nadużycie, wystarczy obejrzeć półfinał RG 08, by przypomnieć sobie, że to zagranie nie urodziło się wczoraj, tylko pojawia się zawsze, kiedy Nadal jest w topowiej formie. Podobnie jak bh
Rogera przypadkowo zawodzi akurat wtedy, kiedy sypie mu się cała gra.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: US Open 2013

Post autor: jonathan »

Robertinho pisze:Owszem, trzeba brać poprawkę na to, że bieganie na hard szkodzi Rafie bardziej, ale jednak nie sposób zapomnieć, że w piątym secie półfinału RG to Hiszpan łupał jak szalony i w dodatku wszystko trafiał.
Trudno powiedzieć, czy przy wszystkich zmianach, jakich dokonał w swoim tenisie Nadal, ta strategia się sprawdzi, ale nie jest żadną tajemnicą, że Rafa zacznie finał grając agresywnie, a Novak musi jakoś przetrzymać ten jego napór i doprowadzić do meczu na wyniszczenie. Krew, pot i łzy - nie widzę innej drogi dla Serba.

Oby Djoković był jutro tak mocny, jak opisał go Wawrinka:
He's fucking strong.
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: US Open 2013

Post autor: SebastianK »

DUN I LOVE pisze:
SebastianK pisze:Poprawił to uderzenie niesamowicie, pewien facet ze Szwajcarii przez całą karierę nie dał rady tego zrobić - chociaż to akurat jest miarą jego lenistwa a nie możliwości.
Ciężko żyć bez nawiązania do Federera, mimo, że od blisko tygodnia nie ma go już w turnieju. :P
To nie tak. Ja ich po prostu stale zestawiam ze sobą. Jako dwóch najlepszych tenisistów w historii.
I szczerze mówiąc tak jak podziwiałem Federrera przez większość jego kariery tak nie rozumiem czemu nie pracował nad tym elementem, bo to nie jest tak, że się nie da.

Ogólnie ciężko by mnie było nazwać hejterem któregokolwiek z tenisistów. Jeśli już to trzeba by raczej szukać piętnowania pewnych zachowań. Braku profesjonalizmu - Safin, Paire, Monfils, Juzny.
Lenistwa - Federer, Kohlschreiber, Cilic, Tsonga.
Po prostu na pewnym poziomie nie potrafię zaakceptować pewnych zjawisk.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: US Open 2013

Post autor: SebastianK »

Robertinho pisze:
SebastianK pisze:Przede wszystkim DiL Rafa jest tenisistą mądrym. Nie wiem czy jest mądrym człowiekiem ale jak popatrzysz na jego karierę to jego tenis cały czas się zmienia. Na początku był bardziej agresywny, później skupiał się na defensywie i spokojnym czekaniu na błędy, teraz znów szuka szybkich akcji dających proste wymierne efekty.

Podpadnę wielu osobom na forum, ale napiszę, że to pokazuje skalę jego tenisowego geniuszu. Przystosowuje się najlepiej ze wszystkich. Zwróć uwagę na to, że w pewnym momencie receptą na niego było obijanie backhandu. Jak patrzę na to dziś, to wydaje mi się to dziwny pomysł. Poprawił to uderzenie niesamowicie, pewien facet ze Szwajcarii przez całą karierę nie dał rady tego zrobić - chociaż to akurat jest miarą jego lenistwa a nie możliwości.
Nie musisz się obawiać. Kto widział dwa pierwsze sety finału Miami 05, wie, jaki talent drzemie w tym człowieku. Właśnie za to go tak nie znoszę, za to, że upokarzał mistrza ohydnym baloniarstwem, że sprawił, że tenis Federera się psuł, zamiast ogrywać go w otwartej walce, na co moim zdaniem byłoby go stać. Fani napiszą, że wygrałby mniej i dlatego bardziej bym go lubił. Wcale nie jestem pewien, czy by dużo mniej wygrał, na pewno szybciej podbiłby nawierzchnie inne niż cegła i miałby mniej kontuzji.

Natomiast pisanie o jakimś lenistwie Federera to już świadczy, bez urazy, albo o Twojej ignorancji(w co nie wierzę), albo złośliwości i złej woli. Bo i tytaniczna praca była i specyfika tych uderzeń u jednego i drugiego różni się tak diametralnie, że ferowanie tego typu opinii jest co najmniej dziwne. Jeśli porównujesz bh Rafy(jeszcze biorąc pod uwagę, że to "przestawiony" zawodnik, co robi prawa ręka niesamowicie widać na przykład przy minięciach na ekstremalnym dobiegu) do (nomen omen) szwajcarskiego zegarka za poważne, to przyznam szczerze, że pierwszy raz naprawdę mnie merytorycznie in minus zaskoczyłeś. Poza tym, też uważam pisanie o cudzie z bh Rafy za nadużycie, wystarczy obejrzeć półfinał RG 08, by przypomnieć sobie, że to zagranie nie urodziło się wczoraj, tylko pojawia się zawsze, kiedy Nadal jest w topowiej formie. Podobnie jak bh
Rogera przypadkowo zawodzi akurat wtedy, kiedy sypie mu się cała gra.
Nie zgodzę się jednak. Może rzeczywiście z tym BH Rafy przesadzam, ale z bh Rogera już nie. Facet jest absolutnym geniuszem jeśli chodzi o trafianie w małą zieloną piłeczkę i chcesz mi wmówić, że nie potrafił przestawić się na taką grę ? Moim zdaniem Federer po prostu postawił na swój geniusz i umiejętność znajdywania pozytywów na korcie. I się na tym srogo przejechał.

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197838
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Wiesz, ale trudno zarzucać lenistwo komuś, kto ma 17 szlemów, rodzinę, dwójkę małych dzieci i który w takich okolicznościach wdrapał się rok temu na sam tenisowy szczyt - wieku 31 lat.

Poza tym, tak jak Robert wspomniał - specyfika tych uderzeń u jednego i drugiego diametralnie się różnią. Do tego Nadal jest praworęczny i tak naprawdę z jednej i drugiej strony (w dużym uproszczeniu) gra fh.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
SebastianK
Posty: 2243
Rejestracja: 27 sty 2012, 18:47

Re: US Open 2013

Post autor: SebastianK »

DUN I LOVE pisze:Wiesz, ale trudno zarzucać lenistwo komuś, kto ma 17 szlemów, rodzinę, dwójkę małych dzieci i który w takich okolicznościach wdrapał się rok temu na sam tenisowy szczyt - wieku 31 lat.

Poza tym, tak jak Robert wspomniał - specyfika tych uderzeń u jednego i drugiego diametralnie się różnią. Do tego Nadal jest praworęczny i tak naprawdę z jednej i drugiej strony (w dużym uproszczeniu) gra fh.
Gwoli ścisłości, wszyscy grający prawdziwy backhand oburęczny grają "w dużym uproszczeniu" z obu stron forehand. Tak jak już wcześniej pisałem, w oburęcznym backhandzie cały bajer polega na tym, że ręka przeciwna daje zamach i siłę a ręka dominująca dokłada kontrolę. I tyle.

W przypadku Federera jako lenistwo rozumiem brak przygotowanie do pojedynków z Rafą. Brak takiej prawdziwej próby zrozumienia jego gry. Tak naprawdę to Fed zawsze w tych meczach próbował grać swoje. Myślę, że wyniki powinny mu podpowiedzieć, że to nie najlepsza droga.

Bo przecież zobacz co stoi z drugiej strony. A tam stoi, że zwyczajnie Fed nie dał rady. Że znalazł się ktoś lepszy. Lepszy od Federera i 28 następnych graczy w Top-30 :)

Nie na­leży my­lić praw­dy z opi­nią większości.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197838
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: US Open 2013

Post autor: DUN I LOVE »

SebastianK pisze:Bo przecież zobacz co stoi z drugiej strony. A tam stoi, że zwyczajnie Fed nie dał rady. Że znalazł się ktoś lepszy. Lepszy od Federera i 28 następnych graczy w Top-30 :)
Coś podobnego napisałem kilka postów wyżej, ale trochę innymi słowami (w prywatnych rozważaniach o GOAT-cie). Co do tego lenistwa, to cały czas uważam, że to nie jest właściwe słowo. Przecież to na pewno nie wyglądało tak, że Federer olewał przygotowania do meczu z Nadalem i wychodził na kort "zagrać swoje". Niewyobrażalnym dla mnie jest, żeby nie analizował ze swoim sztabem gry Nadala i historii ich pojedynków wzajemnych. Zwyczajnie nie dał rady i to go odróżnia od Rafy - ten zawsze znajduje antidotum.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50850
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: US Open 2013

Post autor: Robertinho »

Bh Rogera to uderzenie dalekie od kanonów, na pewnie nie jest to mechanizm typu Wawrinka, Gasquet, czy przebijak jak Robredo. Różnice zaczynają się już od zamachu, który często jest "adaptowalny", skracany. Takie cuda w zasadzie wykluczają regularność, zwłaszcza w topspinowej przebijance. Przede wszystkim, to jest zagranie do gry trawie i hard, blokowane returny(ze współczesnych jedyny gracz z jednoręcznym bh poza JB, który nie uciekał od bomb serwisowych pod bandę, tylko wchodził na piłkę), minięcia(niepowtarzalny "little flick"), kończące strzały, niesamowite półwoleje, nie widzę opcji na pogodzenie tego z regularną grą na przerzut. Moim zdaniem i tak trochę popsuł sobie tenis po sezonie 04, bardziej taktycznie(pod tym względem to były zmarnowane lata, brak poważnego trenera swoje zrobił), niż technicznie na szczęście, właśnie na potrzeby wygrania RG i prób walki z Rafą na jego warunkach. W tamtym okresie nie mam do jego bh zastrzeżeń, uważam również, że z innym, regularniejszym(nie znaczy lepszym), wcale nie miałby gwarancji wygrywania z Nadalem na cegle. A gra na innych nawierzchniach mogłaby się pogorszyć, co by się per saldo nie opłacało. 16 Szlemów na hard i trawie dowodzi, że działał słusznie. To co się dzieje gdzieś od stycznia 2010, to już zmęczenie materiału, cała gra, poza paroma przebłyskami, poszła w dół, więc relatywnie najsłabszy i przed wszystkim najmniej przystosowany do obecnych kanonów gry bekhend odczuł to najmocniej.

Fed próbował grać z Nadalem na swoich warunkach? Dla mnie i reszty fanów Feda było całkowicie odwrotnie i właśnie zarzucam Szwajcarowi, że próbował wygrywać z Nadalem jego grą. Jak widać, ilu ludzi, tyle spojrzeń.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: DUN I LOVE, jarosword20, juniorro i 24 gości