Strona 102 z 151

Re: GOAT - debata

: 05 cze 2022, 23:19
autor: DUN I LOVE
Piękny był ten serwis. Od A do Z. <3


Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 9:05
autor: Kamileki
@Kiefer

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 9:16
autor: Kiefer
Kamileki pisze: 06 cze 2022, 9:05 @Kiefer
Pijany byłem jak pisałem.

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 12:07
autor: Kamileki

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 12:35
autor: Kiefer
:/

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 19:21
autor: DUN I LOVE
GOAT przy 0:53:


Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 23:38
autor: pascal
Kwestia Goata pod kątem ikonicznej postawy sportowej została rozstrzygnięta przez Hiszpana. Co by nie mówić duopak w postaci Ao i RG w wieku 36 lat jest niewiarygodny, biorąc pod uwagę w jak młodym wieku zaczynał Hiszpan panoszyć się na kortach. I myślę, że tak należy uznać niezależnie od okoliczności panujących w tourze. Jeszcze cała ta otoczka- odwrócenie finału na hardzie z 0-2 z najbardziej kompletnym mentalnie-tenisowo przedstawicielem nowego pokolenia, zezłomowanie Djoko po ciężarach z Felixem, balansowanie na krawędzi z Saszą, 4 rywali z top 10 odhaczonych... :D Ikoniczne moim zdaniem, bo w dużej mierze Hiszpan zrobił to na przekór biegu historii, oszukując swoją niesamowitą walką, wyrachowaniem kortowym, doświadczeniem tenisowe przeznaczenie. I szczerze jakoś podskórnie czuję, że niedziela była ostatnim dniem triumfu Hiszpana w Wielkim Szlemie. Oczywiście może nie doceniam trudu sezonu, rozwalonych przygotowań do Garrosa, ale nie mogę się oprzec wrażeniu, że w baku już naprawdę niewiele i to był łabędzi śpiew. Oczywiście sama postawa Rafy temu przeczy, bo Hiszpan chce jechać teraz nawet na Wimbledon(czyli powiedzmy sobie wprost- zakłada możliwość zwycięstwa :D ), bo ma świadomość jaką manianę potrafią odwalić młodzi faworyci turnieju a Serb nie przekonuje a sam czuję się niezwyciężony po tych przygodach. Jednak pomimo głośnych nazwisk na deskach w tym roku- (dość trudne drabinki), momentów świetnej gry mam wrażenie, że fortuna nie żałowała siebie podczas tych dwóch turniejów a bilans szczęścia koniec końców chyli się nieuchronnie ku zero.

Jednocześnie wydaje mi się, że Serb powinien być zdolny do wygrywania co najmniej jednego szlema w ciągu 3-4 następnych sezonów i mimo perypetii covidowych statystycznego Goata względnie spokojnie osiągnie. Cała nadzieja w Carlosie i być może w dalszym rozwoju Felixa. Trzeba pamiętać, że Novak jest w trakcie odchorowywania sezonu z bilansem 27/28 w turniejach, które jeszcze nie mieszczą się w 4 literach :D , dodając do tego przygody covidowe- i tak całkiem dobrze się trzyma, nie złamał go Nadal psychicznie początkową demolką, wręcz był blisko decidera; raczej powoli wraca na właściwe tory Serb.

Ale najważniejsze, żeby Alcaraz być może z pomocą Rune czy Felixa, Daniła skutecznie zablokowali wielkoszlemowe podejścia Zvorka i Stefanosa( przede wszystkim Zvorka- naprawdę to był wyjątkowo paskudny set tenisa, którego szybko Niemcowi nie zapomnę. :D )

Na koniec
Danił vs Rafa 2-3 Us Open 2019
Danił vs Rafa 2-3 Ao Open 2022
Danił vs Novak 0-3 Ao 2021
Danił vs Novak 1-3 Ao 2019
Danił vs Novak 3-0 Us Open 2021
1:4 bilans setów 8-12

Stefanos vs Fed 3-1 Ao 2019
Stefanos vs Novak Rg 2-3 2020
Stefanos vs Novak 2-3 Rg 2021
Stefanos vs Nadal 3-2 Ao 2021
Stefanos vs Nadal 0-3 Ao 2019
2:3 bilans setów 10-12

Zverev vs Nadal 2-3 Ao 2017
Zverev vs Nadal 0-1 Rg 2022
Zverev vs Novak 1-3 Ao 2021
Zverev vs novak 0-3 Rg 2019
Zverev vs Novak 2-3 Us open 2021
0:5 bilans setów 5-13

To tylko głupia statystyka, ale widać, że next geny osiągnęły chociaż regularność w dochodzeniu do spotkań z Rafole. :D

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 23:40
autor: DUN I LOVE
No i - jak już gdzieś napisaliśmy - ten wybrakowany Cipas radzi sobie z nimi najlepiej.

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 23:45
autor: Kiefer
Piękny Sasza.

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 23:47
autor: DUN I LOVE
Kiefer pisze: 06 cze 2022, 23:45 Piękny Sasza.
Najlepszy mecz w WS zagrał w wieku 19 lat. Typowe dla tej generacji. Peak na początku, a później tylko gorzej.

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 23:51
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze: 06 cze 2022, 23:47
Kiefer pisze: 06 cze 2022, 23:45 Piękny Sasza.
Najlepszy mecz w WS zagrał w wieku 19 lat. Typowe dla tej generacji. Peak na początku, a później tylko gorzej.
Z Rafa w Australii 2017? Też tak myślałem, ale nie wiem czy nie należy uznać wyższości pojedynku z Alcarazem, ale nie tylko dlatego, że wygrał.

Tak czy inaczej kariera tego człowieka w Wielkim Szlemie jest czym naprawdę pipie*dolonym, on nawet jak osiągnął jakiś dobry wynik to i tak po drodze się kompromitując. Tak było teraz, tak było w 2020 na USO, a zjazd przed rokiem w 5 secie z Novakiem również był masakryczny.

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 23:51
autor: Kamileki
DUN I LOVE pisze: 06 cze 2022, 23:47
Kiefer pisze: 06 cze 2022, 23:45 Piękny Sasza.
Najlepszy mecz w WS zagrał w wieku 19 lat. Typowe dla tej generacji. Peak na początku, a później tylko gorzej.
Te dwie wtopy z Novakiem w 2021 mocno mnie odrzuciły od Saszy. Na pewno jakieś problemy miał Novak, a ledwie set wzięty w AO, a na USO nie dał rady z trupem Serba.

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 23:52
autor: DUN I LOVE
Jak pisałem - nie mam pretensji do Niemca za drugą połowę 21:
- zabrał złoty medal Novakowi
- przygotował zwłoki Daniłowi na USO
- zabrał No1e WTF #6.

Dobra robota.

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 23:55
autor: Kamileki
Po urazie już całkiem mu zapomniałem te wtopy i fajnie by było jakby się przede wszystkim z poważną kontuzją uporał, wrócił i kiedyś chociaż tego jednego Szlema wygrał. Bo o jakichś 10-ciu swego czasu myślałem, a wiadomo że nie ma to już żadnych szans - z różnych przyczyn został zaprzepaszczony zawodnik z gigantycznym potencjałem.

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 23:57
autor: lake
DUN I LOVE pisze: 06 cze 2022, 23:47
Kiefer pisze: 06 cze 2022, 23:45 Piękny Sasza.
Najlepszy mecz w WS zagrał w wieku 19 lat. Typowe dla tej generacji. Peak na początku, a później tylko gorzej.
Kolejna lapmka ostrzegawcza odnośnie Garfy. Z racji wieku, bo pierwszy mecz z Rafole w Szlemie jeszcze przed nim.

Re: GOAT - debata

: 06 cze 2022, 23:58
autor: DUN I LOVE
10 WS to kosmiczna liczba, trochę Raki zaburzyły persepktywę. CajraX chyba niedawno napisał, że dla niego poważny gracz zaczyna się od 5 WS. Patrząc na historię WS można dojść do wniosku, że poważnych tenisistów było max 12-15, a tak nie jest.

Jeden tytuł jest nie lada wyczynem, a 2 szlemy (kiedy potwierdzasz ten pierwszy) to już jest naprawdę COŚ.

Zverev nigdy nie miał potencjału na 10.

Re: GOAT - debata

: 07 cze 2022, 0:04
autor: Kiefer
Roddick był niepoważnym graczem? Albo Del Potro, Ivanisevic, Hewitt, Kafielnikov, Rafter, Kuerten, Murray, Wawrinka?

Oczywiście teraz może być tak, że będą trochę mniej poważni gracze siłą rzeczy te tytuły zgarniali, bo po prostu ktoś będzie musiał.

Kiedyś myślałem, że Zverev wygra kilka szlemów, oczywiście to szerokie pojęcie, ale myślałem nad przebiciem Murraya i Wawrinki, że już w tym momencie powinien mieć 2-3.

Re: GOAT - debata

: 07 cze 2022, 0:08
autor: lake
Znowu wyjde na msś, ale jak dzisiaj zobaczyłem te 24 MC, 23 nosorożca i 22 Rafy i Stefki to sobie pomyślałem no ja jeb.e. Przecież nie sposób tego nawet porównywać.

Re: GOAT - debata

: 07 cze 2022, 0:10
autor: Kamileki
DUN I LOVE pisze: 06 cze 2022, 23:58 10 WS to kosmiczna liczba, trochę Raki zaburzyły persepktywę. CajraX chyba niedawno napisał, że dla niego poważny gracz zaczyna się od 5 WS. Patrząc na historię WS można dojść do wniosku, że poważnych tenisistów było max 12-15, a tak nie jest.

Jeden tytuł jest nie lada wyczynem, a 2 szlemy (kiedy potwierdzasz ten pierwszy) to już jest naprawdę COŚ.

Zverev nigdy nie miał potencjału na 10.
Myślałem sobie że skoro Wawrinka zrobił 3 w znacznie cięższych warunkach więc Zverev na pustyni mógłby nawet i do 10 dociągnąć. Przeszacowałem jednak mocno możliwości mentalne i inne kwestie u Niemca.

Re: GOAT - debata

: 07 cze 2022, 0:11
autor: DUN I LOVE
Kiefer pisze: 07 cze 2022, 0:04 Roddick był niepoważnym graczem? Albo Del Potro, Ivanisevic, Hewitt, Kafielnikov, Rafter, Kuerten, Murray, Wawrinka?
Wszyscy byli bardzo poważni, Safin też (może nie zawsze xD), nie zgodziłem się z tym, co Jacek napisał.

U mnie Sasza to był taki automat w nabijaniu tytułów jak Murray z absurdalnym peakiem jak Stan, więc te 3-4 szlemy to powinno być minimum. Wyszło jak zawsze ostatnio.