Re: GOAT - debata
: 07 cze 2022, 0:13
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Ciężko rokować, bo jednak Stan w prime był po prostu lepszym tenisistą tylko dużo później się rozwinął.Kamileki pisze: ↑07 cze 2022, 0:10Myślałem sobie że skoro Wawrinka zrobił 3 w znacznie cięższych warunkach więc Zverev na pustyni mógłby nawet i do 10 dociągnąć. Przeszacowałem jednak mocno możliwości mentalne i inne kwestie u Niemca.DUN I LOVE pisze: ↑06 cze 2022, 23:58 10 WS to kosmiczna liczba, trochę Raki zaburzyły persepktywę. CajraX chyba niedawno napisał, że dla niego poważny gracz zaczyna się od 5 WS. Patrząc na historię WS można dojść do wniosku, że poważnych tenisistów było max 12-15, a tak nie jest.
Jeden tytuł jest nie lada wyczynem, a 2 szlemy (kiedy potwierdzasz ten pierwszy) to już jest naprawdę COŚ.
Zverev nigdy nie miał potencjału na 10.
Kilka tygodni temu po Rzymie Mats oznajmił, że Rafa nie jest najtrudniejszym rywalem dla Noaka w drodze po tytuł Garrosa:
Tyle Szlemów na koncie, a głupszy niż eksperty z mtenis.Kamileki pisze: ↑07 cze 2022, 16:37Kilka tygodni temu po Rzymie Mats oznajmił, że Rafa nie jest najtrudniejszym rywalem dla Noaka w drodze po tytuł Garrosa:
"I think for Novak it doesn't matter if Rafa is injured or not," Wilander said. "I don't believe he thinks Rafa is the toughest opponent on clay these days, I think he's more concerned about many other tennis players. [Stefanos] Tsitsipas is one of them, of course, [Alexander] Zverev, also [Carlos] Alcaraz."
https://www.sportskeeda.com/tennis/news ... s-wilander
Przejrzałem na tyle, że życzę mu zostania po wsze czasy goatem, bezdyskusyjnym i z dużą przewagą nad oboma rywalami, co wyrażałoby nie tylko moje uwielbienie dla Rafaela, ale też wyjątkową estymę dla tytułu goata i całego męskiego tenisa.DUN I LOVE pisze: ↑07 cze 2022, 15:52 Uwielbiamy oglądać mistrzów. Mats to potwierdził mówiąc, że tenis Nadala się ogląda najprzyjemniej z grona wielkiej trójki.
@Jacques D., czy Ty też już przejrzałeś na oczy czy dalej polemizujesz w powyższym?
Tak, jak to mam w zwyczaju spojrzałem pobieżnie i napisałem, co napisałem. No i też nie do końca tego, że całkowicie nie ma porównania, jakieś tam argumenty Stefanos ma.
Bardzo mocno pod tezę pisane moim zdaniem i przynajmniej ja to czytam tak, że Daniił zawsze OK/miał pecha, a Stefanos to głównie jechał na farcie. No tak to nie było.pascal pisze: ↑07 cze 2022, 16:53Oczywiście można powiedzieć, że Ao 2022 to mała kompra Daniła- z resztą pod pewnymi względami lustrzany pojedynek do starcia Greka z Novakiem na Rg 2021. Ale znowu Rosjanin był znacznie bliżej wygranej, dość ciężki przebieg turnieju na Ao, dużo gry w imprezie poprzedzającej - ATP cup. Grek owszem sprawiał problemy słabemu Novakowi na Rolandzie, ograł Federera ciasnym wynikiem pomimo wyraźnej przewagi optycznej, skorzystał na odcięciu prądu Nadalowi w AO.
DUN I LOVE pisze: ↑09 cze 2022, 16:30Niestety muszę się zgodzić, naprawdę było tak blisko, żeby Danił podbił moje serce na zawsze i trochę pseudoracjonalizuję porażkę z Rafą. Choć chyba się zgodzimy, że nie była to optymalna wersja Medvedeva. A Novak rzeczywiście w Rg 2021 był mocny, z resztą zawsze kiedy pokonujesz chodzącego Hiszpana na Rg oraz dwa razy wychodzisz z 0-2.Jednak mały zawód towarzyszył tej potyczce, bo Stefanos pikował na kortych ziemnych rok temu. A o mało nie skończyło się wypuszczeniem meczu ze Zverevem czy właśnie dość gładkim odwróćeniem losów spotkania przez Serba i właśnie też ten wspomniany przebieg turnieju Novaka dodawał temu goryczy, bo przecież większym wysiłkiem fizycznym i mentalnym okupił dojście do finału w porównaniu do Greka. I być może jeszcze względny brak dramaturgii tamtego paryskiego spotkania zaburza proporcje w ocenie.
Choć rzeczywiście nie będę ukrywał, że do Stefanosa lekkie uprzedzenie mam. Pamiętam, jak mnie zirytował wygrany mecz z Rafą na Ao, gdzie zaistniał po odcięciu prądu u Hiszpana a pomimo wyczuwalnej przewagi musiał czekać aż Rafa podaruje mu breaka. Jakoś z czwórki Thiem, Zverev, Medvedev i Stefanos cały czas Grek mnie najmniej przekonuje. Solidny na serwisie, upierdliwy, mocno uderzający, waleczny, ale z rzadka pokazujący tryb dominatora, którym tak potrafi zachwycić nieszczęsny Niemiec.
Wszyscy są do utylizacji tak naprawdę. Nawet ta analiza i nasza wymiana zdań oparta na tak żałosnych liczbach (pojedyncze wygrane i lwia część porażek po mniej lub bardziej zaciętych meczach w starciu ze starymi dziadami) dowodzi sportowej klasy tych ludzi i pozwala mi poczuć jak coś we mnie umiera.
Mocno zweryfikowała rzeczywistość nasze marzenia. Poczciwy Kev Anderson ma więcej finałów WS niż potężny Sasza.DUN I LOVE pisze: ↑09 cze 2022, 19:20Wszyscy są do utylizacji tak naprawdę. Nawet ta analiza i nasza wymiana zdań oparta na tak żałosnych liczbach (pojedyncze wygrane i lwia część porażek po mniej lub bardziej zaciętych meczach w starciu ze starymi dziadami) dowodzi sportowej klasy tych ludzi i pozwala mi poczuć jak coś we mnie umiera.
Na tę chwilę nie ma o czym rozmawiać, ani też jak ich bronić.