Roland Garros 2018

[Robertinho]

Sądziłem, że lubisz Tima, ale teraz kojarzę, że przesadnego zainteresowania nim nie wykazywałeś.

Nawet lubię, ale chyba nie ma co przesadnie się nakręcać, żeby później nie być rozczarowanym jak skończy 46 64 36 16 czy coś w tym stylu. A tak najprawdopodobniej się skończy.

Nakręcać może nie, ale na coś liczyć muszę, żeby śledzić, nie mówiąc o oglądaniu, inaczej jest tak jak na RG i USO rok temu, kiedy oglądałem WTA, a w turnieju męskim, od pewnego momentu nawet cyferki średnio mi się chciało sprawdzać.

[lake]

Marin, druga szansa.

[Kiefer]

No dobra, pozostaje przełączyć się na Cilica z DelPo. Zastanawiam się, który może być trudniejszym dla Rafy rywalem w półfinale...tylko w sumie jakie to ma znaczenie, Nadal ostatnio w półfinale przegrał chyba z 65 lat temu.

[DUN I LOVE]

Chyba przegrałem.

[Sowa]

Djokosmecz

[Kiefer]

Cilic 7:5, chyba będzie tutaj pięć setów.

[matek20]

Uff jest dobrze. Rafa kończy, a u Cilicia dopiero 1-1. Dobrze, że thiem to miękka pała i w finale tak czy siak w końcu pęknie.

[lake]

Nieźle się zbłaźnił Cilic, 3 piłki na podwójnego brejka zmarnowane i potem wygrał 3 punkty do końca seta.

[Federasta20]

Cilic zaliczył zjazd z 2BP na 3-0 na 3-6 w trzecim secie. Prawie jak z Murrayem na Flushing Meadows, gdy miażdżył późniejszego triumfatora, zanim zwycięstwo stało się zbyt bliskie.

Edit: Fabster nie gra, aktywność spada. 5-5 u jednoszlemowców.

Edit2: Delpo na mecz, ognia!

[lake]

Dwa stracone sety? Całkiem nieźle jak na umierającego przed turniejem

[Rroggerr]

Te meltdowny Cilicia jak dzisiaj w trzecim secie.

Poza serwisem to za wiele Delpo nie pokazał.

[Mario]

Wiem, że niektórych to rusza, ale u mnie zaczyna się pojawiać uśmiech politowania, widząc Delpo we łzach po każdym ciut ważniejszym, wygranym meczu.

[Robertinho]

Wiem, że niektórych to rusza, ale u mnie zaczyna się pojawiać uśmiech politowania, widząc Delpo we łzach po każdym ciut ważniejszym, wygranym meczu.

Oj Sławek, my tu skreślamy ludzi powodu kontuzji, po których od razu wracają do grania, a tu mieliśmy jednak poważne problemy zdrowotne. Oczywiście Federer ma przewlekle chore plecy, a Nadal od 13 lat cierpi codziennie nieopisany ból, ale to jednak Del Potro miał już w tego tenisa nie grać. A jak już gra, to ciągle znowu mu coś nawala. Można się śmiać, ale ja myślę, że u niego, jak tylko coś "pociągnie", pojawiają się strach i panika. I że dziękuje niebiosom za każdy mecz zupełnie szczerze. Może może bardzo mnie to nie rusza, ale chłopa trzeba zrozumieć.

[Federasta20]

Juan Martin del Potro wraca na P4 w rankingu również i w trzeciej części kariery Miało go tutaj nie być, a tymczasem robi drugą połówkę w ostatnich trzech WS. Cilic, mimo słabego występu w drugiej części spotkania, wciąż zalicza najlepszy start do roku i dość imponujący sezon ziemny.

Mario - wiem, że niektórzy tak to odbierają, ale Delpo zawsze był emocjonalny (IO'12 dla przykładu), więc sumując to z okrutnymi przejściami powoduje takie reakcje. Możemy sobie tylko wyobrazić co czuł Argentyńczyk przez te wszystkie lata i jak często coś mu się przypląta nawet teraz. Niech płacze cały czas po meczach, tak jak Stan przed, zamiast płakać w czasie spotkań jak Raonic, Berdych czy Nishikori, gdy wyjdą naprzeciw bardziej utytułowanego i wyżej rozstawionego tenisisty

[Federasta20]

Roland Garros - wyniki ćwierćfinałów turnieju singlowego:

[1] Rafael Nadal (ESP) d. [11] Diego Schwartzman (ARG) 4-6 6-3 6-2 6-2
[5] Juan Martin del Potro (ARG) d. [3] Marin Cilić (CRO) 7-6(5) 5-7 6-3 7-5

Marco Cecchinato (ITA) d. [20] Novak Djoković (SRB) 6-3 7-6(4) 1-6 7-6(11)
[7] Dominic Thiem (AUT) d. [2] Alexander Zverev (GER) 6-4 6-2 6-1

[Federasta20]

Roland Garros - pary półfinałowe turnieju singlowego:

[1] Rafael Nadal (ESP) vs. [5] Juan Martin del Potro (ARG)
Marco Cecchinato (ITA) vs. [7] Dominic Thiem (AUT)

[Kiefer]

Wiem, że niektórych to rusza, ale u mnie zaczyna się pojawiać uśmiech politowania, widząc Delpo we łzach po każdym ciut ważniejszym, wygranym meczu.

Znowu ryczałt?
Lubię gościa, ale faktycznie zaczyna się to robić żenujące zdeczka.

[lake]

Co oczywiście nie zmienia faktu, że jutro nawet może łez Delpo jak najbardziej pożądane.

[Rroggerr]

Krytyka gościa który przez kontuzje stracił bezpośrednio trzy lata kariery w idealnym wieku (a pośrednio więcej) i realnie mógł zakończyć przez nie karierę, że się wzruszył po dużym sukcesie i pytaniu o te kontuzje - nieźle nawet jak na mtenis.

Jutro bez szans, ale obiecująco to wygląda na dalszą część sezonu.

[DUN I LOVE]

A ja tam lubię takie chwile wzruszenia. Żenujące to wydają mi się odwrotne sytuacje - kiedy ktoś przegrywa mecz i ma tendencje do płaczu (Thiago Silva np. był za to mocno krytykowany w Brazylii, że nie zachowuje się jak prawdziwy mężczyzna).

Mocno wrażliwy jest Delpo, a i same zwycięstwa pewnie dużo go kosztują.

Po finale IW nie płakał, więc jak widać rezerwacja na szlemy i IO.