mtenis.com.pl

Nie wiem, być może Smyczek jest jakimś ukrytym (do tej pory) arcymistrzem trollingu, któremu forumowe tuzy mogą czyścić buty, ale gdyby jednak tak nie było wyjaśnię:

Murray obecnie nie potrafi ograć w trzech setach Roberta, a zaporą nie do przejścia okazał się choćby Flo Mayer. Co więcej, w konfrontacji ze Szkotem nawet nie grający nic od kilku lat Millot był bliski wygrania seta.

Federer ostatni raz wygrał z Nadalem w Szlemie w 2007 roku i szybciej niż w kolejne zwycięstwo uwierzę w plus 20 ram z bh w tym meczu...

Wawrinka z kolei zupełnym przypadkiem nie wygrał z Hiszpanem meczu (na kilkanaście okazji), nawet seta nie było mu dane zdobyć, więc tak - na pewno zrobi to w finale Szlema.

Alan pisze:

Mario pisze:Trzeba było coś napisać, przynajmniej z czegoś bym się pocieszył.

A robi Ci to jakąś różnice? Nie masz obu w takim samym poważaniu?

Niby nie, ale Ferrer robiący kolejną połówkę Szlema skłoniłby mnie do poważnych przemyśleń nt. dalszego oglądania tenisa. Chociaż Berdych dzięki temu ma półfinał w każdym Szlemie, więc i tak źle i tak niedobrze.

Mecz Wawrinki z Djokoviciem jak na ten turniej dobry, ogólnie co najwyżej przeciętny. Bardzo dużo niewymuszonych błędów po jednej i po drugiej stronie. Bardziej pod tym względem rozczarował chyba Novak, który nie był dzisiaj sobą. Wawrinka też miał swoje przestoje, ale w wielu momentach pomagał mu dobry serwis. Było kilka ciekawszych wymian, ale spotkanie jednak trochę rozczarowało. Sądze, że podbudowany tym zwycięstwem Szwajcar poradzi sobie z Berdychem.

Nie przesadzajcie z tym przedwczesnym wręczeniem pucharu Rafie. Jasne, że po porażce Novaka zawęziło się grono kandydatów do końcowego triumfu, ale w drabince ciągle jest co najmniej trzech śmiałków mogących się o to pokusić.

Ja tam kibicuję Rogerowi, bardzo bym chciał żeby wygrał ten turniej.

Alan pisze:Nie przesadzajcie z tym przedwczesnym wręczeniem pucharu Rafie. Jasne, że po porażce Novaka zawęziło się grono kandydatów do końcowego triumfu, ale w drabince ciągle jest co najmniej trzech śmiałków mogących się o to pokusić.

Wszyscy w jednej połówce Chociaż Stan na fali entuzjazmu.. była by fajna odmiana..

Ale jednak wolę klasyka Rafy

Zgadnijcie, jaki ma Rafa od 2011 roku bilans z półfinalistami oraz z ćwierćfinalistymi ze swojej połówki?

Coś tam coś tam do zera..

To jeszcze zwiększa prawdopodobieństwo wpadki

Rroggerr pisze:Zgadnijcie, jaki ma Rafa od 2011 roku bilans z półfinalistami oraz z ćwierćfinalistymi ze swojej połówki?

Wszystko wygrał.

Rroggerr pisze:Zgadnijcie, jaki ma Rafa od 2011 roku bilans z półfinalistami oraz z ćwierćfinalistymi ze swojej połówki?

Wygrał wszystko.

Wygra i tym razem. Dimitrov gra dobrze, ale żeby wygrać 3 sety z Rafą będzie musiał liczyć na cud i to na prawdziwy cud, a nie taki jak piszą co po niektórzy tutaj o Wawrince w kontekście Djoko. Murray jest słaby i najprawdopodbniej przegra z Fedem. Fed już nigdy nie wygra z Nadalem na turnieju wielkoszlemowym, chyba, że na trawie, przed ćwierćfinałem i z Nadalem bez nogi. Za dobry jest obecnie Nadal, a Federer nawet kiedy był najlepszy z nim zazwyczaj jednak przegrywał.

27-3. Dwie porażki z Federerem i jedna z Murrayem (w/o nie liczę). Oczywiście żadnej w szlemach.

To niech jeszcze odpadną Murray i Nadal i może będę miał swój wymarzony finał Federer/Dimitrow - Wawrinka.

Australian Open - plan gier na środę:

---

Rod Laver Arena, start o godz. 01:00.
2 x WTA

Nie przed godz. 04:00.
[1] Rafael Nadal (ESP) vs. [22] Grigor Dimitrov (BUL)

Nie przed godz. 09:30.
[4] Andy Murray (GBR) vs. [6] Roger Federer (SUI)

---

Margaret Court Arena, start o godz. 01:00.
Debel (legendy)
[5] Leander Paes (IND)/Radek Stepanek (CZE) vs [13] Michael Llodra (FRA)/Nicolas Mahut (FRA)

---

Kort Pokazowy 2, start o godz. 01:00.
Debel (legendy)
Debel WTA
Max Mirnyi (BLR)/Mikhail Youzhny (RUS) vs. [14] Łukasz Kubot (POL)/Robert Lindstedt (SWE)

Ale sobie wybrałam czas na zakupy.

Stasiu.!

Wyrokowałam pewne zwycięstwo Serba, a tu proszę.
Wielkie brawa.
Rewanż się udał.

Anula pisze:Ale sobie wybrałam czas na zakupy.

Stasiu.!

Wyrokowałam pewne zwycięstwo Serba, a tu proszę.
Wielkie brawa.
Rewanż się udał.

Taki rewanż musi dobrze smakować, w końcu największa w Wielkim Szlemie od Rafy i Lukasa.

Co do tego meczu, to powiem, że przyjemnie oglądało się go na live scorze.

Uznacie, że mną gorzej (najpierw apel o nieskreślanie Stana), ale wydaje mi się, że jeżeli ktoś ma w tym turnieju zagrozić Nadalowi, to tylko ekstremalnie dobrze serwujący Federer. Nie wiem tylko czego to ma dowodzić - siły Szwajcara czy totalnej posuchy w szeregach następców wielkich mistrzów. No i:

Nadalito pisze:No tak, tylko zastanówmy się na ile % Nadal zagra teraz każdy następny mecz wiedząc, że na końcu drogi brakuje Novaka. ? 300%, 500% ? Wujek Toni podkreślał, ze w tym roku Australia to priorytet.
ON raczej nie zmarnuje takiej szansy.

O tym samym pomyślałem po zepsutym smeczu Djoko - Nadal, świadomy szansy, będzie gryzł kort, żeby wygrać tutaj swój 14. wielkoszlemowy tytuł.

Martinek pisze:Co do tego meczu, to powiem, że przyjemnie oglądało się go na live scorze.

Jeszcze przyjemniej było postawić na początku piątego na Stana po kursie 4,65. Ciekawe jak będą wyglądać jutro Rafcia odciski na dłoni po oglądaniu tego meczu.

^

Gdzie jest Advantage?

Robertinho pisze:

Martinek pisze:Co do tego meczu, to powiem, że przyjemnie oglądało się go na live scorze.

Jeszcze przyjemniej było postawić na początku piątego na Stana po kursie 4,65. Ciekawe jak będą wyglądać jutro Rafcia odciski na dłoni po oglądaniu tego meczu.

Cudownie znikną.?
Nie wiem o czym mówisz. Te odciski, to wymysł federastów.

Tak sobie myślę, że jeśli Roger i Rafa zagrają w półfinale, to może to byc jedna z najciekawzych potyczek między nimi.