Strona 105 z 131
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 15:49
autor: Damian
Bez zaskoczenia Thiem gra jutro jako pierwszy.
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 15:50
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:A ja tam lubię takie chwile wzruszenia. Żenujące to wydają mi się odwrotne sytuacje - kiedy ktoś przegrywa mecz i ma tendencje do płaczu (Thiago Silva np. był za to mocno krytykowany w Brazylii, że nie zachowuje się jak prawdziwy mężczyzna).
Mocno wrażliwy jest Delpo, a i same zwycięstwa pewnie dużo go kosztują.
Po finale IW nie płakał, więc jak widać rezerwacja na szlemy i IO.
Czemu obrażasz Rogera? To moja działka.

Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 15:52
autor: DUN I LOVE
Nie no, wiadomo, że jak Cię mocno zaboli, to puszczą nerwy, ale odnoszę się generalnie - dużo bardziej rozumiem płacz ze szczęścia niż kiedy ktoś rzuci kłodę pod nogi. Wiadomo, są wyjątki i AO09 mogę zrozumieć.
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 15:57
autor: Robertinho
Ale takiego Kariusa chyba rozumiemy?
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 15:59
autor: DUN I LOVE
No raczej.

Nawet ja bym się chyba napił na jego miejscu.

Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 15:59
autor: Damian
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 16:01
autor: Robertinho
No, co by nie powiedzieć, wczorajszy nastrój prysł. Powalczy coś Juan?
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 16:02
autor: lake
DUN I LOVE pisze: Wiadomo, są wyjątki i AO09 mogę zrozumieć.
Zrozumieć to można Murka na Wimbledonie 2012, a nie gościa z 12 Szlemami na koncie, bo ktoś ośmielił się mu zabrać zabawkę.
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 16:04
autor: DUN I LOVE
lake pisze:DUN I LOVE pisze: Wiadomo, są wyjątki i AO09 mogę zrozumieć.
Zrozumieć to można Murka na Wimbledonie 2012, a nie gościa z 12 Szlemami na koncie, bo ktoś ośmielił się mu zabrać zabawkę.
Tu chyba bardziej chodziło o kompleks Nadala i kolejny przegrany z nim finał WS.
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 16:08
autor: Federasta20
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 16:11
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:No, co by nie powiedzieć, wczorajszy nastrój prysł. Powalczy coś Juan?
Nie wiem - sporo nauki z Angola mam teraz i nie widziałem nic od meczu Koko z Marco. Jutro półfinałów pewnie też nie obejrzę.
Generalnie to nic takiego się tutaj nie dzieje, scenariusz wydaje się być oczywisty.
Czekam na mundial i oczywiście na kory z trawą pomalowaną na zielono.

Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 16:21
autor: Damian
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 16:23
autor: Del Fed
DUN I LOVE pisze: Mocno wrażliwy jest Delpo, a i same zwycięstwa pewnie dużo go kosztują.
Ja myślę, że zwyczajnie przypomina sobie, jak blisko był końca kariery, a teraz jest szczęśliwy, że może korzystać ze słabości touru, której Marin jest zresztą podstawowym exemplum.
Niby równy w wynikach, ale potrafi się zacząć z niczego. Niby potrafi serwować, ale robi Halep z zeszłego RG. Niby zaliczył ostatnio 2 finały WS, ale to raczej wytrzymałością i układem drabinki, niż nadzwyczaj dobrą grą. Niby potrafi więcej niż Berdych, a H2H ma gorsze niż Berdych etc.
Dlatego m.in. podjarałem się Cecchinato. Zaświeciło dziś słońce i Fafa zaczął grać lepiej. Marin zrobił Mugrina, jutro Delpo pewnie kondycyjnie ogarnie max jednego seta i na tym się skończy. Czyli kolejny dzień w biurze.
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 16:26
autor: DUN I LOVE
Trochę przy okazji wyprzedziliśmy ubiegłoroczne RG.
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 16:48
autor: kurcaczeudo
lake pisze:DUN I LOVE pisze: Wiadomo, są wyjątki i AO09 mogę zrozumieć.
Zrozumieć to można Murka na Wimbledonie 2012, a nie gościa z 12 Szlemami na koncie, bo ktoś ośmielił się mu zabrać zabawkę.
13 GS na koncie.
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 17:05
autor: lake
No tak, miał wyrównać rekord Samprasa wtedy.
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 17:10
autor: Barty
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 17:16
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze:lake pisze:DUN I LOVE pisze: Wiadomo, są wyjątki i AO09 mogę zrozumieć.
Zrozumieć to można Murka na Wimbledonie 2012, a nie gościa z 12 Szlemami na koncie, bo ktoś ośmielił się mu zabrać zabawkę.
Tu chyba bardziej chodziło o kompleks Nadala i kolejny przegrany z nim finał WS.
Też mi się tak wydaje, do tego miał w głowie kwadrilion niewykorzystanych okazji i świadomość, że mógł i powinien to wziąć tak naprawdę w czterech partiach.
Jeśli o DelPo chodzi to żenada to określenie nietrafione przyznaję. Mnie zwyczajnie przestało już to ruszać i nie podoba mi się tak miękkie podejście. Wszystko powinno mieć swój umiar, tutaj po prostu powinien ryknąć, zrobić swoje vamosy, przyjąć wygraną na klatę i myśleć już o półfinale.
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 17:24
autor: Lleyton
Re: Roland Garros 2018
: 07 cze 2018, 18:35
autor: Mario
Co do tego Delpo. Mnie po prostu irytują płaczący faceci w sporcie, bez względu, czy są to łzy zwycięstwa, czy porażki. I rozumiem, że mogę być w tym odosobniony, chyba nawet zaznaczyłem to w swoim wpisie, a jeśli nie, to na pewno chciałem. Rozumiem jeszcze wyjątkowe sytuacje jak zwycięstwo z Novakiem w Rio, ewentualnie jakiś wygrany Szlem, ale kiedy widzę go zapłakanego praktycznie co 2-3 miesiące, no to pojawia się ten wcześniej wspomniany uśmiech politowania.
Zresztą, robienie z Argentyńczyka wielkiego cierpiętnika też jest trochę przesadzone. Wbrew temu, co nam się czasami wydaje, ten tenis to tylko odbijanie piłki rakietą, podobnie jak koszykówka to tylko rzucanie do kosza, a piłka nożna to strzelanie na bramkę, niczyje życie od tego nie zależy, nikomu nie dzieje się większa krzywda. Więc jak ten Delpo nie mógł wrócić do gry, to wciąż był młodym, zdrowym, bogatym facetem, który mógł prawie wszystko. Ba, nawet patrząc tylko na tenis, swoje zdążył przed urazem wygrać, nawet tu był w lepszej sytuacji niż ludzie, którzy praktycznie od pierwszych tenisowych dni mają jakieś problemy. Wiadomo, fajnie że wrócił, fajnie że znów zaczęło mu iść, jest to piękna historia bez dwóch zdań, ale jak facet wzrusza się po każdym pytaniu o dawne kontuzje, no to mnie to bawi. Nic na to nie poradzę.