Strona 106 z 109

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 17 lis 2019, 22:41
autor: TennisUser
A propos rekordów, to wlasnie się zorientowałem, że 13.11 padł rekord frekwencji na forum XD

Dziwne, że nawet więcej jak na finale Wimbledonu.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 17 lis 2019, 22:42
autor: DUN I LOVE
Boty.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 17 lis 2019, 22:43
autor: Kiefer
Del Fed pisze: 17 lis 2019, 22:26 Bez żartów, AO 17 jest niemal nie do pobicia. Niby z Kieferem i Kamilem mogłoby się udać, ale Stary Szlema już nie ogarnie. Tam było ok. 220 stron.
No i w Australii działałem gdzieś indziej, a na Wimbledonie w piątym wyszedłem i nie oglądałem, wy nabijaliście. ;)

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 17 lis 2019, 22:45
autor: DUN I LOVE
Pomijam fakt, że w Australii w trakcie Nadal - Dimitrov i Federer - Nadal siedziałem w norze. :D

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 17 lis 2019, 22:51
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze: 17 lis 2019, 22:45 Pomijam fakt, że w Australii w trakcie Nadal - Dimitrov i Federer - Nadal siedziałem w norze. :D
Nie tylko Ty, bo i Wujek (on w sumie cały czas w niej siedzi) i Robert. Studiowałem wasze wpisy, Twój po triumfie był wzruszający.

Ps Sobie przypomniałem, że w Australii wyszedłem jak Rafa w piątym przełamał.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 17 lis 2019, 22:52
autor: DUN I LOVE
Cóż, działo się wtedy. W sumie jeden z niewielu pozytywnych akcentów w ostatniej dekadzie, najmocniejszy zapewne.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 17 lis 2019, 22:55
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze: 17 lis 2019, 22:52 Cóż, działo się wtedy. W sumie jeden z niewielu pozytywnych akcentów w ostatniej dekadzie, najmocniejszy zapewne.
Tak, ten tytuł na Wimbledonie 2012 jeszcze był bardzo dobry.

W sumie okazało się, że ten triumf w AO 17 to miłe złego początki. :facepalm:

Chciałbym jeszcze coś miłego przeżyć za sprawą dziadka, bo trochę to przykre by mi się najmocniej kojarzył z 40-15, niestety prawdopodobnie tak właśnie się stanie.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 17 lis 2019, 22:55
autor: DUN I LOVE
Impreza u nich:


Re: Nitto ATP Finals 2019

: 17 lis 2019, 23:12
autor: Kamileki
TennisUser pisze: 17 lis 2019, 22:17
DUN I LOVE pisze: 17 lis 2019, 22:13 Brawo my!
Spoiler:
Jakie okoliczności musiałby się zdarzyć, w którymś z turniejów żeby ten rekord został pobity?
Obrazek

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 17 lis 2019, 23:14
autor: DUN I LOVE
To już w styczniu i w czerwcu.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 18 lis 2019, 4:29
autor: Rroggerr
Tsitsipas to pewnie moje nr 1 w tym momencie jeżeli chodzi o kibicowanie, ale to zdecydowanie najbardziej przypadkowy triumfator Finałów odkąd śledzę ten sport. Nalbandian był jednak finalistą WS, od kilku lat w top10, specjalista od hali, grający życiówkę w Szanghaju. Dawidienko - finalista turnieju, w świetnym stylu wygrany Szanghaj przed finałami, kilka mastersów, co robił z Nadalem na betonie- wiadomo. Dimitrow? Nawet on w 2017 roku otarł się mocno o finał Szlema, wygrał w Cinci, bardzo mocny sezon. Zverev? Trzy mastersy, popisowe klepanie momentami fabsterów poza WS.

A Tsitsipas? Para finałów mastersów, ale tam bez szans z Rafole, dobry run w Szlemie, skończony 6 gemami od Nadala. Kilka wygranych z fabsterami, ale raczej pod formą. 21 lat, dopiero początek kariery, a nie peak (Mug), odbicie sobie niepowodzeń (Nalbandian) czy ostatni duży sukces (Dawidienko). Pewnie zasłużył na większy skalp niż Sztokholm, ale ja miesiąc temu w ciemno brałbym Bercy i zjazd w Londynie. Tutaj też raczej nie przypeakował, dobrze grał, ale skorzytał z formy innych. Myślę, że Tsitsipas zrobi bardzo poważną karierę - pogra na wszystkich nawierzchniach, ma swoje atuty, świetny styl do oglądania, a Thiema i Zvereva klepie w ostatnim czasie, z Daniłem też powinien mieć na szybszych kortach przewagę. Pewnie pojawi się ktoś lepszy, jakiś FAA czy inny Sinner, ale to będzie bardzo duży gracz, nikt za 10 lat nie będzie pamiętał, w jakich okolicznościach wygrał ten WTF, od Dimitrowa już teraz jest lepszym tenisistą niż ten kiedykolwiek był.

Nie chcę jakoś umniejszać Grekowi, bo czytając Wasze wpisy w czasie meczu trzeba było się szybko ewakuować, ale zmierzam do tego, że Grek to nie jest tenisowo ścisły top i wcale mnie nie zdziwi, jak za rok będzie grać na podobnym poziomie i będzie spore rozczarowanie. Potężne mankamenty ma Grek (defensywa, return) i w tym kontekście ten sukces przyszedł za szybko, bo może nabrać sobie Stefek przeświadczenia, że jest dużo lepszym graczem niż w rzeczzywistości. Tu wciąż trzeba potężnej pracy, żeby faktycznie na poziomie ścisłej czołówki grać, a jak Tsitsipas zareaguje na bardzo duży sukces - nie wiem, widzieliśmy przez ostatnie lata, jak różnie z tym bywa u tego pokolenia. Sam wynik mnie bardzo cieszy.

A co do Thiema, to tak jak pisałem: to jest ograniczony gracz, technicznie ciężko go porównywać pod względem stabilności uderzeń nawet z takim Tsitsipasem, wcale nie mam przekonania, że przeczeka Fabsterów i wygra swoje. One-slam wonder, tacy gracze raz wygrywają Szlema, raz nie. Na papierze nawet Żeni (Tsitsipas, Zverev, Sinner czy FAA jak się rozwiną) będą mieli techniczne naturalną przewagę nad Austriakiem wszędzie poza wolną cegłą, co widzieliśmy nawet w finale Madrytu rok temu. I tak zrobił duży progres w elementach, w których do tej pory na betonie był słaby, więc za rok będzie się moim zdaniem mocno liczyć w Australii i/lub Nowym Jorku.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 18 lis 2019, 5:33
autor: The Djoker
U Thiema fajna jest pokora. On nie wygląda z tymi tackami na kogoś zrezygnowanego. Do tej pory był mi obojętny ale ten turniej to przełom dla mojej oceny tej postaci. Życzę mu szlema jeszcze za fabsterii.

Co do Stefanosa tak jak pisze Roger sporo ma do zrobienia.
Ale ma gen zwycięzcy a to jest bardzo dużo ma umiejętność przepychania stykowych meczów na swoją korzyść dzięki bojowemu nastawieniu, silnej psychice.
Troche taki syn fabsterow. Nie wydaje mi się dlatego żeby nie poszedł za ciosem i skończył jak Zvorek narazie.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 18 lis 2019, 6:10
autor: arti

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 18 lis 2019, 6:15
autor: arti

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 18 lis 2019, 13:23
autor: arti

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 18 lis 2019, 13:31
autor: Starigniter

W sumie okazało się, że ten triumf w AO 17 to miłe złego początki. :facepalm:
No jak? Był przecież jeszcze bardzo dobry Indian Wells, w Miami również się udało, chociaż forma była gorsza, ale to przez zmęczenie na pewno. No i przede wszystkim Wimbledon wygrany.

Dla mnie zjazd zaczął się od Montrealu. Kontuzja pleców w finale, przez to nie wystąpił w Cincinnati i nie był w pełni sprawny w US Open. Fajnie, że wygrał w Szanghaju, w Bazylei już ledwo co i szkoda tej porażki w Londynie z Goferem.

Pierwsza połowa sezonu była świetna (a w szczególności pierwsza ćwiartka - AO, IW, MM, bilans 19-1 i to jeszcze po takiej przerwie), druga już dużo gorsza. A w 2018 po Rotterdamie (i numerze 1) totalnie się już posypało. 40-15 w Indian Wells i tak dalej. Trwa to do dziś, niestety.

Edit: sorry, widocznie mój błąd i dwie wiadomości wysłałem - nie chcę zaśmiecać forum - da się to jakoś usunąć?

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 18 lis 2019, 13:32
autor: Starigniter
Kiefer pisze: 17 lis 2019, 22:55
W sumie okazało się, że ten triumf w AO 17 to miłe złego początki. :facepalm:
No jak? Był przecież jeszcze bardzo dobry Indian Wells, w Miami również się udało, chociaż forma była gorsza, ale to przez zmęczenie na pewno. No i przede wszystkim Wimbledon wygrany.

Dla mnie zjazd zaczął się od Montrealu. Kontuzja pleców w finale, przez to nie wystąpił w Cincinnati i nie był w pełni sprawny w US Open. Fajnie, że wygrał w Szanghaju, w Bazylei już ledwo co i szkoda tej porażki w Londynie z Goferem.

Pierwsza połowa sezonu była świetna (a w szczególności pierwsza ćwiartka - AO, IW, MM, bilans 19-1 i to jeszcze po takiej przerwie), druga już dużo gorsza. A w 2018 po Rotterdamie (i numerze 1) totalnie się już posypało. 40-15 w Indian Wells i tak dalej. Trwa to do dziś, niestety.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 18 lis 2019, 13:40
autor: Kiefer
Starigniter pisze: 18 lis 2019, 13:32
Kiefer pisze: 17 lis 2019, 22:55
W sumie okazało się, że ten triumf w AO 17 to miłe złego początki. :facepalm:
No jak? Był przecież jeszcze bardzo dobry Indian Wells, w Miami również się udało, chociaż forma była gorsza, ale to przez zmęczenie na pewno. No i przede wszystkim Wimbledon wygrany.

Dla mnie zjazd zaczął się od Montrealu. Kontuzja pleców w finale, przez to nie wystąpił w Cincinnati i nie był w pełni sprawny w US Open. Fajnie, że wygrał w Szanghaju, w Bazylei już ledwo co i szkoda tej porażki w Londynie z Goferem.

Pierwsza połowa sezonu była świetna (a w szczególności pierwsza ćwiartka - AO, IW, MM, bilans 19-1 i to jeszcze po takiej przerwie), druga już dużo gorsza. A w 2018 po Rotterdamie (i numerze 1) totalnie się już posypało. 40-15 w Indian Wells i tak dalej. Trwa to do dziś, niestety.
Patrzę w dłuższej perspektywie, nie sądziłem, że Nadal od triumfu Rogera w Australii dorzuci aż pięć szlemów a Szwajcar tylko dwa, 3-4 szlemy to konkretna przewaga, 1 to już tyle co nic.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 18 lis 2019, 13:48
autor: Starigniter
Kiefer pisze: 18 lis 2019, 13:40
Starigniter pisze: 18 lis 2019, 13:32
Kiefer pisze: 17 lis 2019, 22:55
W sumie okazało się, że ten triumf w AO 17 to miłe złego początki. :facepalm:
No jak? Był przecież jeszcze bardzo dobry Indian Wells, w Miami również się udało, chociaż forma była gorsza, ale to przez zmęczenie na pewno. No i przede wszystkim Wimbledon wygrany.

Dla mnie zjazd zaczął się od Montrealu. Kontuzja pleców w finale, przez to nie wystąpił w Cincinnati i nie był w pełni sprawny w US Open. Fajnie, że wygrał w Szanghaju, w Bazylei już ledwo co i szkoda tej porażki w Londynie z Goferem.

Pierwsza połowa sezonu była świetna (a w szczególności pierwsza ćwiartka - AO, IW, MM, bilans 19-1 i to jeszcze po takiej przerwie), druga już dużo gorsza. A w 2018 po Rotterdamie (i numerze 1) totalnie się już posypało. 40-15 w Indian Wells i tak dalej. Trwa to do dziś, niestety.
Patrzę w dłuższej perspektywie, nie sądziłem, że Nadal od triumfu Rogera w Australii dorzuci aż pięć szlemów a Szwajcar tylko dwa, 3-4 szlemy to konkretna przewaga, 1 to już tyle co nic.
Albo inaczej: po Wimbledonie Federer dorzucił tylko jednego mejdżera (AO'18), natomiast Nadal chwilę przed wygrał RG'17, a później US'17, RG'18-19 i US'19.
Czyli od lipca 2017 jest 4-1 (od czerwca 5-1) dla Nadaliusza i tutaj bardziej upatruję zmartwienie.
Coś tam jeszcze ugrał Roger, ale widzę dwie główne zmarnowane szanse: Wimbledon 2018 i oczywiście tegoroczny.

Re: Nitto ATP Finals 2019

: 18 lis 2019, 14:12
autor: Kiefer
W 2018 Federer nie miał szans na Wimbledon ponieważ nie było zwyczajnie formy, mógł co najwyżej finał zrobić i w nim przerżnąć z Novakiem. Natomiast w tym roku gdyby dostał zmęczonego Novaka po takim półfinałowym meczu jak zeszłorocznym z Nadalem to tak, mogłoby to zdecydowanie zaważyć.