Lleyton pisze:Kto by pomyślał przed turniejem że prawdopodobnie Thiem zrobi SF....
Ja z kolei byłbym w stanie zgodzić się z Sidorem, który kilka rund temu typował Goffina na półfinałowego rywala dla Djokovicia. Goffin biega szybciej, odgrywa lepiej niż kiedykolwiek, jest tam jakiś błysk (Thiem gra bardziej męcząco) i wyrzuciłbym z pamięci to, co wyprawiał z nim Federer w Australii. Z drugiej strony korty przez opady są dramatycznie wolne, a uderzenia wymagają więcej siły. W takich warunkach większy może być potencjał Thiema. Thiem to dla mnie takie połączenie Mustera (przez rotacje) z Wawrinką (styl ma jednak bardziej energochłonny niż Szwajcar), ale nie ten format zawodnika. W każdym razie zapowiada się przyzwoity mecz, bo obaj grają swój najlepszy tenis w dotychczasowej karierze.
Berdych po porażce 0:6 0:6 w Rzymie jakby trochę wybudził się z letargu, w jaki wtedy wpadł. Może pomyślał, że jeśli to się powtórzy, to jego modeleczka znajdzie sobie kogoś, kto wygrywa 6:0, 6:0, a nie przegrywa.
DUN I LOVE pisze:A swego czasu Fed?
Roddick to słaby punkt odniesienia, jeśli widziało się, ile łatwych punktów po returnie Federer tracił w meczach z Nadalem, a potem Djokoviciem. To już mimo wszystko Sampras potrafił zagrywać bardziej kąśliwe returny z backhandu niż Szwajcar.
Włączyłem na chwilę Wawrinkę i o ile uważam, że szanse na obronę tytułu ma takie jak w AO ’15 (dziwię się, że nastukał dwa Szlemy, bo to nie jest wielki gracz), to gołym okiem widać, dlaczego Stan dysponuje najlepszym jednoręcznym backhandem na mączce – stabilność dzięki odpowiednio zachodniemu chwytowi + czas na przygotowanie do uderzenia. Federer ma zbyt konserwatywny uchwyt – easternowy. Kto chce, niech złapie rakietę uchwytem eastern, a następnie drugą ręką chwyci koniec główki rakiety i pociągnie do siebie, jednocześnie trzymając mocno rakietę prawą ręką. Potem należy powtórzyć to z chwytem pół-zachodnim i każdy, kto miał dłuższy kontakt z rakietą, a nie pozjadał wszystkie rozumy komentując na kanapie, dowie się, dlaczego Wawrinka ma lepszy backhand niż Federer.