Strona 108 z 167

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:27
autor: Mario
Dimitrow - Wawrinka i gotów jestem odszczekać większość swoich tekstów na temat ATP. :D

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:27
autor: Robertinho
Mario pisze:Chyba nawet przebudzę się ok. 5 i coś zobaczę.
Kluczowe momenty decidera u Radwy?

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:29
autor: Anula
Robertinho pisze:
Na pewno nie pomogło, ale jednak Nole już od dwóch lat gra... no nie tak dobrze jak w sezonie 2011. Tych trudnych spotkań w WS coraz więcej... A już spotkania ze Stasiem to były spacery po linie. Obejrzałem i uważam, że rok temu Wawa zagrał lepiej i nawet bardziej niż dziś, kiedy to w końcówce mocno spuchł, zasłużył na wygraną. Ale wtedy trochę szczęścia było po stronie Serba. Dziś go opuściło, aż chce się powiedzieć - wreszcie. Wszyscy mówią o tym, jakiego to miał pecha w semi RG z Rafą, a prawdę mówiąc oba mecze ze Stanem, jak i ten z DelPo mógł, a przynajmniej z jeden powien przegrać. Niestety Rob ma dużo racji, średni od dawna jest Serb i te wtopy w Mastersach to nie jest dzieło przypadku.
Nie można byc cały czas w swoim apogeum. Ono przychodzi w pewnym okresie czasu, a potem mija. Byc może to apogeum dla Novaka miało miejsce w sezonie 2011. Dla mnie to dośc naturalna kolej rzeczy.

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:30
autor: Mario
Robertinho pisze:
Mario pisze:Chyba nawet przebudzę się ok. 5 i coś zobaczę.
Kluczowe momenty decidera u Radwy?
Azarenka zakończy marzenia w ok. 1h, co nawet w przypadku 3h u Halep, powinno dać już męski tenis.

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:31
autor: Robertinho
Nie neguję Aniu. Po prostu balon Djoko jest mocno pompowany, głównie ilością spotkań z Rafą... A niestety, choć uważam, że on naprawdę mógłby w tych rozgrywkach rządzić 2-3 lata, tak nie jest. Brakuje czegoś w tenisie Novaka, ale to już na inną rozmowę w innym wątku...

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:33
autor: Robertinho
A mecz dnia wygląda niestety na mecz o dostanie oklepu. Pewnie jeszcze zagrają odpowiednio długo, żeby totalnie wpuścić rywala na minę.

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:40
autor: Anula
Robertinho pisze:Nie neguję Aniu. Po prostu balon Djoko jest mocno pompowany, głównie ilością spotkań z Rafą... A niestety, choć uważam, że on naprawdę mógłby w tych rozgrywkach rządzić 2-3 lata, tak nie jest. Brakuje czegoś w tenisie Novaka, ale to już na inną rozmowę w innym wątku...
Byc może. Ja jednak mam odczucie, że jako fani i antyfani danego zawodnika, zbyt często pomijamy fakt, że to również są tylko ludzie.

Chyba zrezygnuję dzisiaj (jutro) z herbatki na rzecz melissy.
Z wiekiem staję się chyba bardziej nerwowa. ;) :P

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:42
autor: Joao
7,15 na Bułgara, za dyszkę można zagrać :D (na Wawę było dzisiaj 7,50 przed meczem).

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:42
autor: Lleyton
Anula pisze:
Robertinho pisze:Nie neguję Aniu. Po prostu balon Djoko jest mocno pompowany, głównie ilością spotkań z Rafą... A niestety, choć uważam, że on naprawdę mógłby w tych rozgrywkach rządzić 2-3 lata, tak nie jest. Brakuje czegoś w tenisie Novaka, ale to już na inną rozmowę w innym wątku...
Byc może. Ja jednak mam odczucie, że jako fani i antyfani danego zawodnika, zbyt często pomijamy fakt, że to również są tylko ludzie.

Chyba zrezygnuję dzisiaj (jutro) z herbatki na rzecz melissy.
Z wiekiem staję się chyba bardziej nerwowa. ;) :P

Tylko nie pij za dużo bo ci serduszko stanie. :ok:

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:43
autor: Joao
Anula pisze: Chyba zrezygnuję dzisiaj (jutro) z herbatki na rzecz melissy.
Z wiekiem staję się chyba bardziej nerwowa. ;) :P
Polecam dziurawiec istna rakieta wśród ziół :P

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 21:52
autor: Anula
Joao pisze:
Anula pisze: Chyba zrezygnuję dzisiaj (jutro) z herbatki na rzecz melissy.
Z wiekiem staję się chyba bardziej nerwowa. ;) :P
Polecam dziurawiec istna rakieta wśród ziół :P
Życzysz mi brunatnych plam na skórze.?! :facepalm: Nieładnie. :P

Mam nadzieję, że Jonathanowi nic nie jest. ;-)

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 22:22
autor: jonathan
Typowałem, jak typowałem, Djoković przegrał, ale rozpaczał nie będę. Po tych dwóch meczach z Djokoviciem w AO i na US Open, których to Wawrince nie udało się wygrać (wtedy w Australii był na absolutnej fali, większej niż dzisiaj), i stylu, jaki w nich zaprezentował, po prostu należało mu się takie zwycięstwo. Jak odrobił stratę przełamania w piątym secie, to pomyślałem sobie nawet, że był wtedy dwukrotnie zbyt blisko zwycięstwa, aby znów miało się to skończyć wielkim niedosytem. Już w zeszłym roku odblokował się, zrobił krok do przodu, po którym co prawda nie będzie wygrywał Szlemów, ale może pokonywać w takich turniejach najlepszych. Dobijał się kilka razy i wreszcie się przebił. Właściwie to wyszło na to, co już kilka dni temu mówił Wilander - że Wawrinka paradoksalnie zbyt dobrze zaczynał tamte mecze z Novakiem sprzed roku. Dzisiaj nie gonił tak Serba po korcie jak w AO i na US Open, ale wygrał za to serwisem. Z kolei Djoković rozegrał najgorszy mecz na tych kortach od chyba 2010 roku. Szczęśliwa gwiazda niestety dla niego go opuściła.
Rroggerr pisze:Novak "Brylantowa Technika" Djoković?
Nie będę się kłócił z tym, że Djoković ma czasem problem z wolejem i jak składa się do takiego uderzenia, to brakuje mu przy nim pewności, ale nie rozumiem, jak można sprowadzać jego umiejętności przy siatce do tego jednego punktu, bo Novak potrafił wcześniej zagrywać dużo trudniejsze woleje (sugerujesz, że on nie umie grać forehandowego woleja, takie uderzenia to psuje nawet Federer), zwłaszcza że to był meczbol. Przy takich piłkach liczy się już coś więcej niż tylko "brylantowa technika", bo dochodzą nerwy i presja. Ja jestem zdania, że Djoković nie wytrzymał ciśnienia w ostatnim gemie, o czym świadczy jeszcze chyba ta przedostatnia piłka. Nie będę jednak mówił, że Novak przegrał przez ten jeden błąd, bo statystycznie to był tylko jeden punkt. Ale jako że był ostatni, to pozornie wydaje się, że może najważniejszy. Już większe pretensje do niego miałbym za tamten łatwo oddany gem zaraz po wywalczeniu przełamania w piątym secie. Widzę też, że niektóre osoby porównują tego piątego seta do piątego seta z półfinału RG. W Paryżu było widać, jak Novak był zestresowany. Nadal grał swoje, a Serbowi niemal trzęsły się ręce i przy meczbolu wyrzucił forehand na samym początku wymiany. Będąc w takim stanie nerwowym jednak omal nie wygrał meczu. Tak to zapamiętałem.

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 22:31
autor: Rroggerr
Myślę, że jak gdzieś Rafa ma nie wyjść na 120% koncentracji, dewastator mode, to właśnie na ten ćwierćfinał. Z drugiej strony Dimitrow jest młody, ambitny i jeszcze "niezwasalony", jakieś argumenty na Rafę ma (regularnie przebija, dobrze serwuje i nieźle prowadzi grę z forehandu), jest w dobrej formie, więc liczę na ładne spotkanie, może jakiś tie-break i set.
Jonathan pisze:(sugerujesz, że on nie umie grać forehandowego woleja, takie uderzenia psuje nawet Federer)
Nie widzę, bym cokolwiek sugerował. Co najwyżej sugeruję, że technika Djokovicia jest bardzo przereklamowana - owszem, jest doskonale ułożonym, regularnym tenisistą, ale to nie jest równoznaczne ze znakomitym wyszkoleniem, a tak zewsząd jest nazywany i postrzegany. ''Brylantowa technika'' to określenie, które wobec Serba użył Simon.

Co do meczu Wawrinki z Djokoviciem, to trochę powróciliśmy do normy, że przeciętny dysponowany faworyt poza ćwierćfinał szlema nie ma co się wychylać. Pewnie na chwilę, a potem słaby Rafa w hali zrobi finał na Turnieju Mistrzów, ale zawsze to cieszy.

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 22:40
autor: jonathan
Rroggerr pisze:Nie widzę, bym cokolwiek sugerował. Co najwyżej sugeruję, że technika Djokovicia jest bardzo przereklamowana - owszem, jest doskonale ułożonym, regularnym tenisistą, ale to nie jest równoznaczne ze znakomitym wyszkoleniem, a tak zewsząd jest nazywany i postrzegany. ''Brylantowa technika'' to określenie, które wobec Serba użył Simon.
Niestety nie widziałem tego wpisu Simona. Ale myślę, że jeśli nie do Ciebie, to mogę zaadresować mój komentarz do kilku innych forumowiczów.
Anula pisze:Mam nadzieję, że Jonathanowi nic nie jest. ;-)
Dziękuję za troskę, ale żałoby nie było, bo turniej jeszcze dla mnie trwa. Zresztą w trakcie AO i tak mam na głowie dużo ważniejsze sprawy niż tenis.

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 22:44
autor: Rroggerr
jonathan pisze:Niestety nie widziałem tego wpisu Simona. Ale myślę, że jeśli nie do Ciebie, to mogę zaadresować mój komentarz do kilku innych forumowiczów.
Chodziło mi o Gillesa Simona, nie naszego simona. :D W tym wywiadzie co podlinkowano niedawno tutaj, nazywa technikę Djokovicia ''krystaliczną'', nie ''brylantową'', mój błąd.

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 23:00
autor: DUN I LOVE
Poustawiałem sobie kilka spotkań jutro przed pracą, żeby nie oglądać tenisa - dzień wolnego powinien pomóc. :P

Mam nadzieję, że Roger i Grigor powalczą. :)

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 23:05
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:Poustawiałem sobie kilka spotkań jutro przed pracą, żeby nie oglądać tenisa - dzień wolnego powinien pomóc. :P
Bez obaw, będę raportować.

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 23:23
autor: Mateuszz91
Jeśli Dimitrov przegra , to będzie dla mnie koniec turnieju na ten rok i zapewne pierwszy raz od niepamiętnych czasów nie obejrzę finału...

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 23:25
autor: filip.g
Ja wciąż nie mogę uwierzyć, co zrobił Novak w dwóch ostatnich piłkach tego meczu. Pomyśleć, że to ten sam mistrz, który dwukrotnie awansował do finału US Open po obronie piłek meczowych z samym Federerem. Coś się zmieniło w samym Djokoviciu i mam nadzieję, że Serb szybko to "coś" naprawi.

Sam się dziwię, jak bardzo nie mogę się doczekać półfinału Wawrinka-Berdych :o

Re: Australian Open 2014

: 21 sty 2014, 23:34
autor: Bizon
Być może Serb jest już zmęczony i psychicznie wypalony presją jaka na nim wisi od ostatnich sezonów, stąd coraz częściej przytrafiają mu się takie babole. W półfinale 2010 US Open kiedy bronił fantastycznymi forhandami match pointów, nikt tak na dobrą sprawę nie liczył, wciąż miał opinię zdechlaka, co pokazał wyraźnie w meczu z Troickim, gdzie mało brakło a wyleciałby z turnieju. Później nastąpił przełomowy 2011 gdzie pozamiatał konkurencję i od tej pory główny ciężar presji maszyny do wygrywania spoczął na nim.