mtenis.com.pl

Monfek już dwa podwójne i podarowane przełamanie.

Ośmiu ostatnich bp nie obronił Monfils.

Chyba po secie, ale może w dalszych sekwencjach wyjdzie na mecz tak jak trzeba.

DUN I LOVE pisze: Co by nie pisać, COA jednak ma rację - może i waleczny Ferru jest stworzony do robienia ćwiartek, walki na śmierć i życie od pierwszej do ostatniej piłki, ale jego obecność w takich pojedynkach raczej niczego nie wniesie. Pobiega, może wygra seta, ale pożytek z tego niewielki.

Kto wie, czy przyczyną takiego stanu rzeczy nie jest brak owego (nie)sławnego elementu zaskoczenia w grze Davida, który, jak wiadomo od czasu przełomowych wypowiedzi Mario i Robertinho, w tenisie nie istnieje...

Jacques D. pisze:

DUN I LOVE pisze: Co by nie pisać, COA jednak ma rację - może i waleczny Ferru jest stworzony do robienia ćwiartek, walki na śmierć i życie od pierwszej do ostatniej piłki, ale jego obecność w takich pojedynkach raczej niczego nie wniesie. Pobiega, może wygra seta, ale pożytek z tego niewielki.

Kto wie, czy przyczyną takiego stanu rzeczy nie jest brak owego (nie)sławnego elementu zaskoczenia w grze Davida, który, jak wiadomo od czasu przełomowych wypowiedzi Mario i Robertinho, w tenisie nie istnieje...

Na pewnym. Bo przecież nie ograniczenia fizyczne i posiadane techniki.

Bez historii pierwszy set, musi się wystrzegać takich gemów serwisowych Gael, a ten mecz spokojnie będzie do odwrócenia.

Teraz przegra w tb, w trzecim się obudzi i w czwartym znowu przegra w tb (ewentualnie 75).

Niestety źle sobie ustawiłem nagrywanie i ominęło mnie nocne widowisko, wyjął tego seta Ferrer, więc wynikowo jakoś to wygląda.

Może i David jest bezradny w starciach z czołówka, ale jakoś trudno mi wskazać kogoś innego, kto rzeczywiście spisałby się lepiej zamiast Niego. Po drugiej stronie drabinki jest Gael i chyba jest On jedynym graczem spoza top 10, który przy dobrych wiatrach ma na tyle umiejętności, by potencjalnie zagrać lepiej niż Ferru. Australijczycy zostali brutalnie zweryfikowani (wymieniam ich, bo wzbudzają tu sympatię i uważa się ich za jakąś odmianę), a jeśli za Ferrera miałby grać Agut albo Anderson to żadna różnica .

Lucas pisze: Może i David jest bezradny w starciach z czołówka, ale jakoś trudno mi wskazać kogoś innego, kto rzeczywiście spisałby się lepiej zamiast Niego.

Każdy, kto ma przed sobą kilka lat kariery i pole do rozwoju, nawet kosztem odjazdu 0-6 3-6 5-7.

Znowu prawie zrobił sobie krzywdę bez pomocy rywala.

Lucas, skąd Australijczycy (mam na myśli liczbę mnogą)?

Federer ostatnio wygrał z Nole w półfinale Wimbledonu.
Potem chyba przegrał 4 razy z rzędu.
Us open 13 ?
Wimbl 14,15
Uso 15
Co to oznacza?
Fedi nie ma kondychy na best of 5.
Chyba żeby wygrał 2 pierwsze sety.
Djoko powinien to ogarnać,na tym etapie powinien grac swój najlepszy tenis.
Saą 4 scenariusze
1) Djoko gra kompletny piach i przegrywa 2 sety, potem cały mecz w 4.
Fedi fenomenalny psychicznie i fizycznie, gra jak na paradzie.
2) Mecz jest wyrównany po 4 w setach, żeby w 5 Novak wygrał 6:1/2
3) Ostatnio popularny
Po 1 w setach, 3 na styku dla Djoko i Fedi wymięka w 4.
4) Kompletna deklasacja Szwajcara, 3 sety nawet wyrównane dla Nole.
Nole pewny siebie gra jak z nut, a Fedi nerwy psycha złe decyzje,w kluczowych momentach, świetny return Djoko, średni serwis Federera,efektywny serwis Nole, dużo szybkich punktów.
W 4 scenariusz nie wierze !!!
Stawiam na 2.
55%-45%
Djoko
A wasze typy?
Jak Nole gral z Keiem?
Z Simonem był wypadek przy pracy?
Będzie walka, będzie ogień,s zkoda ze beze mnie przed tv.


Ps. Jak Nole grał z Keiem? Zajebiście czy Kei grał nędzę?
Jak oceniacie szanse w półfinale?
Ja 55%-45% na Djoko.

Mario pisze:Znowu prawie zrobił sobie krzywdę bez pomocy rywala.

Lucas, skąd Australijczycy (mam na myśli liczbę mnogą)?

Zapewne chodzi o Kyrgiosa i Berniego.

DUN I LOVE pisze:

Każdy, kto ma przed sobą kilka lat kariery i pole do rozwoju, nawet kosztem odjazdu 0-6 3-6 5-7.

Dla mnie to nie znaczy lepiej, ale ok . Nie robi mi różnicy czy to Berdych zbiera baty, czy na przykład Chung. Jeśli oddają się jednakowo to żadna różnica. Nie daję bonusów za wiek. Według mnie, jeśli ktoś maiłby zmienić Ferrera to niech to będzie zmiana jakościowa a nie tylko zastąpienie starego młodym, bez zmiany w sensie wynikowym.

Mario Gyros i Bernard.

Ale przecież Tomica lubi jedna osoba.

Ładnie przebijał serwisy Monf i dostał nagrodę.

Jest i break dla Francuza, tak jak myślałem, wystarczyło trochę cierpliwości.

Teraz to utrzymać!

Lucas pisze:Dla mnie to nie znaczy lepiej, ale ok . Nie robi mi różnicy czy to Berdych zbiera baty, czy na przykład Chung. Jeśli oddają się jednakowo to żadna różnica.

Chung może zebrać doświadczenie, które zaprocentuje w kolejnych latach. Ferrer niczego nowego już nie dorzuci.

Jest set, brawo.

Przełączyłem na chwilę na polski komentarz, aby sprawdzić, kogo miałbym przyjemność słuchania. Ciepłe głosy Witka i Tomka Wolfke nie nastroiły optymistycznie. Po usłyszeniu od tego drugiego złotej myśli, iż "Kanadyjczyk jest znacznie lepszym graczem, tylko akurat teraz tego nie widać, musi to częściej udowadniać" dalsza decyzja mogła być tylko jedna.

DUN I LOVE pisze:
Chung może zebrać doświadczenie, które zaprocentuje w kolejnych latach. Ferrer niczego nowego już nie dorzuci.

Ja nie karałbym kogoś tylko za to, że jest starszy. Zastąpić młodym starego, tylko dlatego, że jest młodszy, a nie ma więcej do zaoferowania to zachowanie nie fair. Sam kiedyś będziesz w wieku przedemerytalnym i nie byłoby fajnie gdyby szef powiedział, że wylatujesz, a za Ciebie przychodzi koleś, który nie umie tyle co Ty, ale może zebrać doświadczenie. To nie byłoby fajne, przynajmniej tak mi się wydaje.

Jakoś nie palę się do ogladania Murraonica, więc dziś jestem z Gaelem, obym nie przyniósł pecha .

Lucas pisze: Ja nie karałbym kogoś tylko za to, że jest starszy. Zastąpić młodym starego, tylko dlatego, że jest młodszy, a nie ma więcej do zaoferowania to zachowanie nie fair. Sam kiedyś będziesz w wieku przedemerytalnym i nie byłoby fajnie gdyby szef powiedział, że wylatujesz, a za Ciebie przychodzi koleś, który nie umie tyle co Ty, ale może zebrać doświadczenie. To nie byłoby fajne, przynajmniej tak mi się wydaje.

Nikogo nie karzę. Z punktu widzenia kogoś, kto chce skruszenia betonu tak to po prostu wygląda.