Strona 109 z 137

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:21
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze: wczoraj, 14:11
Kiefer pisze: wczoraj, 14:07 To że zyskał jest akurat nienormalne, krytykę rozumiem, ale też nie uważam, żeby on dzięki tej maści zyskał jakieś nadludzie umiejętności, i po prostu wątpię by to miało jakikolwiek moc.
No nie no, skoro dostał bana, tzn. że było coś na rzeczy, a ta maść to jego linia obrony. Cała sytuacja była o tyle żałosna, że ewidentnie próbowano to zatuszować i zamieść pod dywan. Gość przez całe postępowanie sobie normalnie grał i szlemy wygrywał. Jak już go ukarano to tak, żeby nic na tym nie stracił.

Trudno po takim czymś uznać, że nie jest protegowanym władz.
Maść linią obrony czy sposób w jaki się dostało to coś do jego organizmu? Oczywiście zgadzam się, że sposób w jaki to rozegrano jest mocno wątpliwy i zrobiono wszystko, żeby było dla niego jak najwygodniej.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:22
autor: Rroggerr
DUN I LOVE pisze: wczoraj, 14:11No nie no, skoro dostał bana, tzn. że było coś na rzeczy, a ta maść to jego linia obrony. Cała sytuacja była o tyle żałosna, że ewidentnie próbowano to zatuszować i zamieść pod dywan. Gość przez całe postępowanie sobie normalnie grał i szlemy wygrywał. Jak już go ukarano to tak, żeby nic na tym nie stracił.
Ciekawe ilu tenisistów za złamanie przepisów antydopingowych mogłoby liczyć na prawie roczne postępowanie z opóźnionym zapłonem kończące się porozumieniem z WADA i zawieszeniem akurat w najmniej ważnym punkcie sezonu. Nie za bardzo śledzę tenis w socialach, więc to może moja banka informacyjna, ale niesamowite jak szybko ludzie przeszli nad tym do porządku dziennego. A szkoda, gdyby opuścił chociaż jednego WS to przynajmniej nie byłoby tak dużego poczucia żenady, że największa kara to fakt, że nie wygrał sobie Miami - a tak ciężko nie wracać do tego tematu.

Trochę dziwny ten dzisiejszy mecz, tj. Alcaraz ma 2-0 z Sinnerem w 'bezpośrednich' meczach o WS, jest 2 lata młodszy, dodatnią głowę do głowy - a zarazem do przegrania ma dzisiaj dużo więcej od Włocha.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:27
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze: wczoraj, 14:22Ciekawe ilu tenisistów za złamanie przepisów antydopingowych mogłoby liczyć na prawie roczne postępowanie z opóźnionym zapłonem kończące się porozumieniem z WADA i zawieszeniem akurat w najmniej ważnym punkcie sezonu. Nie za bardzo śledzę tenis w socialach, więc to może moja banka informacyjna, ale niesamowite jak szybko ludzie przeszli nad tym do porządku dziennego. A szkoda, gdyby opuścił chociaż jednego WS to przynajmniej nie byłoby tak dużego poczucia żenady, że największa kara to fakt, że nie wygrał sobie Miami - a tak ciężko nie wracać do tego tematu.
Do tego WADA chyba sama wyszła z propozycją "dogadania się" i przedstawiła ofertę bana w martwym okresie.

Na tle Brooksby'ego czy Majchrzaka faktycznie niepoważne.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:27
autor: Damian

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:30
autor: Bizon
Robertinho pisze: wczoraj, 13:37
Kiefer pisze: wczoraj, 12:56 Większy byłby to pstryczek chyba jednak dla Carlosa, bo wiadomo było, że przy dzisiejszej konkurencji ewentualny dominator będzie miał dużo łatwiej ogarnąć klasyka. Federer na dobrą sprawę miał tylko jedną szansę w 2004 roku, ale zaliczył mega wtopę z Kuertenem, jak pojawił się Nadal to każdy już sobie sprawę zdawał, że to się nie wydarzy i że o karierowego może być nawet ciężko.
Nieprawda, do RG 08 raczej powszechne było przekonanie, że albo w końcu pokona Hiszpana, albo się zaraz rozleci Rafa. Nikt, ale to literalnie nikt nie sądził, że będzie po 30 roku życia wygrywać Szlemy.
Tak, dokładnie. Pamiętam te gadki, że przy takim stylu gry maksymalnie w 2010 będzie trupem fizycznym w okolicach 30-50 miejsca w rankingu. Kiepsko się to zestarzało.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:36
autor: DUN I LOVE
Bizon pisze: wczoraj, 14:30Tak, dokładnie. Pamiętam te gadki, że przy takim stylu gry maksymalnie w 2010 będzie trupem fizycznym w okolicach 30-50 miejsca w rankingu. Kiepsko się to zestarzało.
Tak, ale na tamten moment wygranie choćby jednego szlema po 30stce to był kosmiczny wyczyn. Dziś jesteśmy mądrzejsi o 3 kariery niemal do 40stki. Nikt nie założył aż takiego postępu medycyny, prowadzenia się i metod treningowych, trudno mieć pretensje.

Chyba @Rroggerr kiedyś napisał, że gdyby Nadal grał w latach 90. to z tymi swoimi kolanami byłby sportowym wrakiem sporo przed 30stką. Najwyraźniej przyłożyliśmy taką samą miarę do czegoś, co się działo 2 dekady później.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:36
autor: Art

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:38
autor: DUN I LOVE
Sinner nieznacznym faworytem buków.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:40
autor: Marcelo
Po wnikliwym przestudiowaniu sprawy Sinnera, w stopniu w jakim jest to możliwe bez odpowiedniej wiedzy medycznej i praktycznego doświadczenia w podobnych sytuacjach, nie można stwierdzić kategorycznie, że Włoch świadomie stosował doping. Nie można również kategorycznie stwierdzić, że tego nie robił.

Z całą pewnością jednak można stwierdzić, że wywinął się od poważniejszych konsekwencji, bo pomógł mu status gwiazdy tenisa i włoscy działacze ATP. Ale to jeszcze nie czyni z Sinnera dopingowicza. Establishment miał zawsze skłonność faworyzowania niektórych tenisistów kosztem innych. Nie jest zatem ta sytuacja szczególnie nietypowa.

Co więcej na pewnym etapie wytworzyło się dziwne przekonanie, że jeśli zawodnik uniknął konsekwencji, znaczy, że na pewno jest winny. I na odwrót, jeśli został zawieszony przykładowo na rok, to jest ofiarą systemu. Najlepszym przykładem była Simona Halep, która najbardziej się piekliła na socjalach. Problem w tym, że gdy prześledzi się dokładnie jej sprawy, okazuje się, że ona miała najbardziej nawalone w papierach.

Sprawie "oczyszczenia" tenisa nie przysłużył się również Kyrgios, który mocno atakował Sinnera. Australijczyk znany z nadużywania alkoholu, a nawet stosowania rekreacyjnych narkotyków, do czego się przyznawał, stał się nagle twarzą walki ze wspomagaczami. :)

Jest też inna kwestia. Można ubolewać i rwać włosy z głowy albo zaakceptować, że świat nie jest doskonały i pogodzić się z rzeczywistością, w której niektórzy potrafią te niedoskonałości wykorzystać na swoją korzyść.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:41
autor: Kiefer
Bizon pisze: wczoraj, 14:30
Robertinho pisze: wczoraj, 13:37
Kiefer pisze: wczoraj, 12:56 Większy byłby to pstryczek chyba jednak dla Carlosa, bo wiadomo było, że przy dzisiejszej konkurencji ewentualny dominator będzie miał dużo łatwiej ogarnąć klasyka. Federer na dobrą sprawę miał tylko jedną szansę w 2004 roku, ale zaliczył mega wtopę z Kuertenem, jak pojawił się Nadal to każdy już sobie sprawę zdawał, że to się nie wydarzy i że o karierowego może być nawet ciężko.
Nieprawda, do RG 08 raczej powszechne było przekonanie, że albo w końcu pokona Hiszpana, albo się zaraz rozleci Rafa. Nikt, ale to literalnie nikt nie sądził, że będzie po 30 roku życia wygrywać Szlemy.
Tak, dokładnie. Pamiętam te gadki, że przy takim stylu gry maksymalnie w 2010 będzie trupem fizycznym w okolicach 30-50 miejsca w rankingu. Kiepsko się to zestarzało.
Oczywiście, również pamiętam te dyskusje, ale też uważałem, że to naprawdę mocno na wyrost wyrok. I jak pisze @DUN I LOVE, nie wzięto po prostu pod uwagę wielu zamiennych, a przyłożono kalkę do dotychczasowych doświadczeń, tego co się np. stało z Hewittem. No bo kariera Australijczyka owszem bardzo długa, ale jednocześnie pograł na topowym poziomie 4-5 lat i faktycznie zakładano, że tak samo może być z Rafą.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:52
autor: hokej
Idąc narracją narzuconą przez @Rroggerr zapominacie od doktorze Fuentesie. To był dopiero wałek wielopiętrowy, Sinner przy tym to amator.
A średnio sympatyczny Majorkanin wyrósł na ikonę dyscypliny.
Świat nie jest czarno-biały.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:57
autor: DUN I LOVE
Przedostatnie zdanie to włożenie kija w mrowisko. :D

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 14:58
autor: Art

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 15:00
autor: Robertinho
hokej pisze: wczoraj, 14:52 Idąc narracją narzuconą przez @Rroggerr zapominacie od doktorze Fuentesie. To był dopiero wałek wielopiętrowy, Sinner przy tym to amator.
A średnio sympatyczny Majorkanin wyrósł na ikonę dyscypliny.
Świat nie jest czarno-biały.
Dlatego już dałem spokój i jadę po nudnej grze i braku osobowości, wystarczy aż nadto.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 15:02
autor: Bizon
DUN I LOVE pisze: wczoraj, 14:36
Bizon pisze: wczoraj, 14:30Tak, dokładnie. Pamiętam te gadki, że przy takim stylu gry maksymalnie w 2010 będzie trupem fizycznym w okolicach 30-50 miejsca w rankingu. Kiepsko się to zestarzało.
Tak, ale na tamten moment wygranie choćby jednego szlema po 30stce to był kosmiczny wyczyn. Dziś jesteśmy mądrzejsi o 3 kariery niemal do 40stki. Nikt nie założył aż takiego postępu medycyny, prowadzenia się i metod treningowych, trudno mieć pretensje.

Chyba @Rroggerr kiedyś napisał, że gdyby Nadal grał w latach 90. to z tymi swoimi kolanami byłby sportowym wrakiem sporo przed 30stką. Najwyraźniej przyłożyliśmy taką samą miarę do czegoś, co się działo 2 dekady później.
Prawda. Agassi był uważany za fenomen, bo 33 lata i Szlema wygrał, grał do 36 roku życia. Sam bym w życiu nie przypuszał, że w wieku 36 lat, będzie długo w walcę o klasyka Nadal, ale tamte opinię były przegięte w drugą stronę.

Odnośnie dopingu to moje zdanie od dawna jest takie, że cała czołówka się wspomaga i wspomagała. Naprawdę można cuda wyczyniać żeby oszukiwać podczas kontroli.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 15:03
autor: Bombardiero

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 15:06
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: wczoraj, 11:58
Bizon pisze: wczoraj, 11:52Taki klasyk to byłaby niegłupia sprawa, ale właśnie teraz póki jeszcze Djokovic gra. Taki pstryczek w nos dla GOATA. Najlepiej jeszcze jakby sympatyczny rudzielec wygrał z Serbem na Wimblu i US Open.
Jestem w stanie kibicować takiemu scenariuszowi.
:|

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 15:07
autor: Kiefer
Bizon pisze: wczoraj, 15:02
DUN I LOVE pisze: wczoraj, 14:36
Bizon pisze: wczoraj, 14:30Tak, dokładnie. Pamiętam te gadki, że przy takim stylu gry maksymalnie w 2010 będzie trupem fizycznym w okolicach 30-50 miejsca w rankingu. Kiepsko się to zestarzało.
Tak, ale na tamten moment wygranie choćby jednego szlema po 30stce to był kosmiczny wyczyn. Dziś jesteśmy mądrzejsi o 3 kariery niemal do 40stki. Nikt nie założył aż takiego postępu medycyny, prowadzenia się i metod treningowych, trudno mieć pretensje.

Chyba @Rroggerr kiedyś napisał, że gdyby Nadal grał w latach 90. to z tymi swoimi kolanami byłby sportowym wrakiem sporo przed 30stką. Najwyraźniej przyłożyliśmy taką samą miarę do czegoś, co się działo 2 dekady później.
Prawda. Agassi był uważany za fenomen, bo 33 lata i Szlema wygrał, grał do 36 roku życia. Sam bym w życiu nie przypuszał, że w wieku 36 lat, będzie długo w walcę o klasyka Nadal, ale tamte opinię były przegięte w drugą stronę.
No Agaś w wieku 35 jeszcze finał US Open grał, przegrał z Rogerem 1-3, rok wcześniej bodaj w ćwierćfinale Szwajcar potrzebował 5 setów. Tylko to się jeszcze tłumaczyło, że Agassi miał przerwy w czasie kariery i trochę mu ją to wydłużyło.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 15:15
autor: DUN I LOVE
Kiefer pisze: wczoraj, 15:07No Agaś w wieku 35 jeszcze finał US Open grał, przegrał z Rogerem 1-3, rok wcześniej bodaj w ćwierćfinale Szwajcar potrzebował 5 setów. Tylko to się jeszcze tłumaczyło, że Agassi miał przerwy w czasie kariery i trochę mu ją to wydłużyło.
Mimo wszystko chyba nikt nie zakładał, że będzie możliwe wygrywanie 8-12 szlemów po 30stce (a takie rzeczy się zdarzyły Rafole).

Pewnie gdyby ktoś Novakowi powiedział po AO18, kiedy miał tę małą interwencję chirurgiczną w łokciu, że dołoży drugie tyle szlemów (czyt. kolejnych 12), to sam Serb by to wyśmiał. Surrealistyczne rzeczy.

Re: Roland Garros 2025

: 08 cze 2025, 15:17
autor: Art