Strona 12 z 16

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 17:48
autor: jowy
Jak pociągnie grę na takim poziomie jak w ostatnich gemach to finał spokojnie jest tu do osiągnięcia. :)

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 17:49
autor: asiek
Ale strzela Jurek. Niesamowite! Dawno nie widziałek go w akcji i jestem zdumiony, bo jest on mniej drewniany niż niż się spodziewałem. Bliżej mu do Berdycha niż Querreya. ;)

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 17:53
autor: Anula
Vammmoooosss Jurek.! :kibicuje: :kibicuje: :kibicuje:

Przestałam oglądać, żeby nie przynosić pecha, bo co zerknę, to Jurek psuje piłkę. :( ;)
Piękny wynik w drugim secie. Tak trzymać.!

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 17:54
autor: jaccol55
asiek pisze:Ale strzela Jurek. Niesamowite! Dawno nie widziałek go w akcji i jestem zdumiony, bo jest on mniej drewniany niż niż się spodziewałem. Bliżej mu do Berdycha niż Querreya. ;)
Jak na jego warunki fizyczne, gra bardzo nieszablonowo, za co należy mu się spore uznanie.

Potrafi niesamowicie przyspieszyć i wygrywać dzięki temu piłki, co jest rzadkie w obecnym tenisie.

Simon nie bardzo radzi sobie z typowymi serwismenami, a że Jerzyk dodatkowo jest całkiem wszechstronny, to...

E: 4-1 w 3 secie.

Jurek tworzy historię polskiego męskiego tenisa na nowo.

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 18:17
autor: Robertinho
No no... Wreszcie polski tenis to nie tylko Rada. :P

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 18:18
autor: jaccol55
Mógł już się zlitować Janko i dograć te 5 piłek.

Wielkie brawa dla Jurka. :brawo:

Statystyki spotkania:

Obrazek

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 19:08
autor: Rroggerr
Bliżej mu do Berdycha niż Querreya.
Bliżej mu do Andersona ;)

Można było się obawiać czy Janowicz po największym zwycięstwie w swojej karierze nieco się nie rozklei, co dla młodego tenisisty po takim sukcesie byłoby nawet zrozumiałe, ale Jerzy sprawia wrażenie mentalnego 'fightera', co też dziś pokazał i nic takiego nie miało miejsca.

Simon faktycznie nie ma zachwycających rezultatów z serverami - może być ciekawie, choć nie należy oczekiwać cudów w 7. spotkaniu turnieju Janowicza.

Zwycięstwem z Tipsarevicem Janowicz awansuje co najmniej na 36. lokatę w rankingu. Jest to najwyższa lokata polskiego tenisisty od czasów Wojciecha Fibaka, który w 1984 roku w wieku 32 lat wypadł z czołowej 40-tki rankingu. Do tej pory najwyżej sklasyfikowanym tenisistą od czasów ery Fibaka był Łukasz Kubot, który najwyżej dotarł na 41. miejsce w tourze.

Swoją drogą - gdyby się udało odnieść zwycięstwo Janowiczowi w półfinale, to właśnie Jerzemu bez dwóch zdań przypadła by nagroda Odkrycia Sezonu - czyż nie? Choć w związku z tym, że Janowicz poprzedni rok kończył w trzeciej setce, a teraz już melduje się w 4. dziesiątce rankingu, chyba i tak może liczyć na tą co by nie było prestiżwoą nagrodę :)

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 19:29
autor: DUN I LOVE
Brakowało takiego powiewu świeżości w ATP - fajnie, że to Polak niejako przywraca wiarę w "młodą armię". Genialny jest ten wynik - najpierw kwalifikacje, teraz 1/2 finału i to pomimo, że rywale są myślami już w Londynie. Sam turniej pokazuje, że strzałem w stopę była likwidacja tygodnia przerwy przed WTF, gdyż pogrom faworytów, gdzie niektórym ewidentnie nie zależy (Tipsarević kreczując dał temu wyraz) trochę uderza w jakość spotkań w tym evencie. Mam nadzieję, że w półfinale nikt nie będzie ani trochę popuszczał.

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 19:42
autor: Rroggerr
DUN I LOVE pisze:Brakowało takiego powiewu świeżości w ATP - fajnie, że to Polak niejako przywraca wiarę w "młodą armię".
Bez względu na wynik półfinału z Simonem, Janowicz jest już teraz w jeszcze wirtualnym rankingu zawodników urodzonych po 1990 roku drugim tenisistą, po Milosu Raonicu, w całych rozgrywkach. Jak weźmiemy pod uwagę niesamowity progres Jurka, który sezon zaczynał w trzeciej setce, a teraz jednego zwycięstwa w Paryżu brakuje mu do osiągnięcia trzeciej dziesiątki rankingu, to w nazywaniu Janowicza jednym z najpoważniejszych zawodników młodego pokolenia wcale nie będzie przesady :o Taa, pewnie, że lepiej nie pompować balona, a z całym szacunkiem dla paryskich osiągnięć Polaka, niech to po prostu potwierdzi w przyszłym sezonie - ale ciężko nie być entuzjastą patrząc na tak grającego rodaka, więc wybaczcie :]

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 20:29
autor: DUN I LOVE
Samurray pisze:Pitbull, kłuje w oczy brak skalpu z Mastersa! :kibicuje:
Chyba sobie wziął do serca i ciśnie jak może. Ferru chyba obca jest wszelka kalkulacja, a może i wręcz przeciwnie - szansa na Mastersa jest większa niż kiedykolwiek, a WTF? Trudno go w tej chwili stawiać tam w roli faworyta czy w ścisłym ich gronie.

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 20:52
autor: Wujek Toni
Ferrer wygrywający Masters w hali. O tempora, o mores!

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 20:56
autor: DUN I LOVE
Bercy to od lat idealne miejsce do "naprawiania szkód" zaznanych podczas kariery. Henman, Soderling, Grosjean - to tutaj dostąpili zaszczytu, który przez długie lata im się "należał".

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 21:04
autor: Mario
Ale padlinę zagrał Tsonga. Ferru skończywszy 8 piłek w półfinale. :/

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 21:06
autor: DUN I LOVE
To już tylko w Llodrze nadzieja na francuski finał. :P

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 21:36
autor: Juan
Będzie mała adoracja Dżerziego. Co mi się dziś podobało ? Po pierwsze- podobała mi się jego motoryka, po drugie- podobały mi się jego running-forhendy, których sam Pistol by się nie powstydził, po trzecie- podobały mi się jego kick serwisy w trzecim secie, które przelatywały dwa metry nad cudownymi, "wszystkowidzącymi" okularami Jasia :P. Po czwarte, podobało mi się znowu jego podejście na zimno do tematu odrabiania strat. Po piąte podobała mi się niezmiernie żona Janko, ale to chyba już niekoniecznie jest adoracja Dżerziego ;).

Simon to przebijacz i szczerze mówiąc ma szansę jedynie jeśli Jerzyk jest wyjechany, albo coś mu się stanie z ramieniem, bo chyba głowa już udźwignie ewentualny ciężar meczu. Oby tylko rozkręcił się przed połową pierwszego seta, bo nam chłopak w końcu padnie od tych trzysetówek.

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 22:34
autor: DUN I LOVE
Juan pisze:Oby tylko rozkręcił się przed połową pierwszego seta, bo nam chłopak w końcu padnie od tych trzysetówek.
Choćby dlatego dobrze, że sezon się kończy, bo wysiłek jaki Jurek podjął w tym tygodniu, trzeba będzie "odcierpieć".

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 23:00
autor: Mario
Llodra 76(4) 63

Przyznam, że spodziewałem się o wiele łatwiejszego meczu, ale Sam postawił twarde warunki, przede wszystkim dobrze mijał i Michael musiał się bardzo natrudzić. Ważne, że do przodu, a jutro chyba najcięższe zadanie - mecz z Ferrerem, wg mnie przedwczesny finał. ;) Byłbym zapomniał serwis działał świetnie mimo potrzeby obrony pierwszych break pointów w turnieju.

Odp: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 23:05
autor: Saboteur
Tylko nie mów Mario że "radwańskofobia" przeniosła się na Janowicza, bo ten nie gra wcale topornego tenisa :) .

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 23:15
autor: Anula
Podobają mi się emocjonalne reakcje J.J. :D Trochę mi nawet kogoś przypomina. :D :P
To będzie ekscytujące doświadczenie, oglądać rozwój kariery tego chłopaka na światowych kortach.
Mam nadzieję, że odpuszczanie turniejów z powodu braku sponsora, to już przeszłość.

Re: Paryż-Bercy 2012

: 02 lis 2012, 23:19
autor: Mario
A czy ja napisałem, że nie lubię Janowicza? Wprost przeciwnie, już za same skróty z returnu ma u mnie wielki plus. Jestem po prostu realistą i wiem, że z każdym meczem Polak będzie coraz słabszy (przede wszystkim fizycznie) i jutro Simon prawdopodobnie zamęczy go swoją regularnością.

Aczkolwiek z racji tego, że nie kibicuje fladze w ewentualnym finale JJ - Llodra będę za Michaelem. Jutro jednak kibicuję Polakowi.