mtenis.com.pl

Konferencje Gulbisa to jednak to, czego brakuje współczesnym rozgrywkom. Ernie przyznał, że Rafa wygrał ich 2 ostatnie mecze, bo to wielki mistrz, ale dodał też, że w IW i wczoraj grał (Gulnis w sensie) lepiej od niego (Fafy). Może trochę butnie, ale możliwe, że i trafnie.

Dawniej Federer przy takiej drabince byłby już w finale, ale tym razem różne jaja mogą się dziać. Jak Jurek będzie dobrze serwował, to niewykluczone, że pojawią się szanse.

DUN I LOVE pisze:Konferencje Gulbisa to jednak to, czego brakuje współczesnym rozgrywkom. Ernie przyznał, że Rafa wygrał ich 2 ostatnie mecze, bo to wielki mistrz, ale dodał też, że w IW i wczoraj grał (Gulnis w sensie) lepiej od niego (Fafy). Może trochę butnie, ale możliwe, że i trafnie.

Dokładnie. Bardzo brakuje (w obu tourach zresztą) osób, które by potrafiliby błyskotliwie i bezceremonialnie wypowiedzieć to, co widzi wielu, ale boi się wprost stwierdzić (kiedyś takich postaci było trochę). I jeszcze ten tekst, że Rafa "nie grał niczego specjalnego" - idealnie.

Perspektywa dwóch QF z dobrze grającymi JJ i Paire'm jest badzo apetyczna A byłaby jeszcze bardziej, gdyby Chardy nie zrobił pajaca. Tak czy inaczej jakoś nie widzę RF odpadającego przed finałem (choć wcale nie jest tak, że nie ma z kim), u niego rutyna w ostatnich latach wyrobiła się naprawdę stosownie do wieku...

Gulbis widzę w nastroju do chwalenia rywala. "Nie grał nic specjalnego" to zdecydowanie komplement w kontekście tego, jak absurdalnie słaby był dziś długimi momentami Rafał.

robpal pisze:Gulbis widzę w nastroju do chwalenia rywala. "Nie grał nic specjalnego" to zdecydowanie komplement w kontekście tego, jak absurdalnie słaby był dziś długimi momentami Rafał.

Meczu nie widziałem, więc nie oceniam wypowiedzi Gulbisa, ale mój kumpel jak go zleje w squsaha to nawet na taki "komplement" się nie zdobędzie

W tym kontekście cenie Nadala duzo bardziej niż Rogera. Ten pierwszy po przegranym meczu znacznie szczerzej ocenia na ile to była zasługa przeciwnika a na ile jego. Ten drugi nigdy nie ma sobie nic do zarzucenia. Po takiej wypowiedzi Federaści płaczą, ale nigdy nie przyznają, że bufon z niego

A a'propos bufonowatości czy ktoś może zarzucić linka do wywiadu z JJ gdzie podobno pojechał po RF i Djoko?

Janowicz ślepego udawał wczoraj wielokrotnie. Niełatwy charakter ma ten chłopak ale jak oglądam wywiady z rodzicami to wiem po kim to ma

A Gulbis w ogóle gra najlepiej w tenisa na świecie. I oczywiście jest lepszy w każdym meczu tylko ma pecha.

lake pisze: Ten drugi nigdy nie ma sobie nic do zarzucenia. Po takiej wypowiedzi Federaści płaczą, ale nigdy nie przyznają, że bufon z niego

Jeśli nie ma nic do zarzucenia swojej grze i nie wspomina o kiepskiej formie to chyba znaczy, że uznaje przeciwnika za po prostu lepszego tego dnia. Gdzie tu jakiś logiczny związek z następnym zdaniem?

SebastianK pisze:A Gulbis w ogóle gra najlepiej w tenisa na świecie. I oczywiście jest lepszy w każdym meczu tylko ma pecha.

W jakim celu ten trolling? Gulbis wczoraj był bardziej kreatywny, szukał kończących piłek i to od niego zależał wynik meczu. Zresztą miał rację, był wczoraj na korcie lepszy i przyzna to (chyba) nawet większość fanów Nadala, ale zabrakło kropki nad i. Co do wypowiedzi to lepiej, że ma coś do powiedzenia, a nie powtarza frazesy jak większość dzisiejszych herosów.

Za kilkanaście minut pierwszy ćwierćfinał. ALLEZ BENOIT!!!

Trolling ? http://www.atpworldtour.com/Players/Hea ... 9&oId=G858

Pięć razy Gulbis był lepszy i za każdym razem przegrał...

Jezu.... On mówił o dwóch ostatnich meczach. Ale niech Ci będzie marniutki Gulbis nie ma co się równać z potężnym Rafą. Koniec tematu z mojej strony.

Ja wiem, że On mówił o ostatnich dwóch meczach. Nie przeczę, że Gulbis grał dobrze, fajnie dla oka. Ale też grał ryzykownie i w najważniejszych momentach ręka mu drżała.

Rafa grał katastrofę w pierwszym secie - ok. Ale dalej było już lepiej. Dużo dobrej defensywy. A już w trzecim secie to bym powiedział, że Gulbis miał tylko momenty, jego gra zwyczajnie siadała.

A tu widzę, że facet sobie bezkrytycznie mówi, byłem lepszy ale przegrałem.

Rzym - plan gier na piątek (pominięte zostały spotkania deblowe):

• Kort Centralny, start o godz. 12:00.
  WTA
  
  Nie przed godz. 14:00.
  [1] Novak Djokovic (SRB) vs [6] Tomas Berdych (CZE)
  
  Nie przed godz. 16:00.
  [4] David Ferrer (ESP) vs [5] Rafael Nadal (ESP)
  
  Nie przed godz. 19:30.
  WTA
  
  Nie przed godz. 21:00.
  Jerzy Janowicz (POL) vs [2] Roger Federer (SUI)
• Supertennis Arena, start o godz. 11:00.
  Benoit Paire (FRA) vs Marcel Granollers (ESP)

---

Wszystkie dotychczasowe wyniki znajdują się na 1 stronie wątku.

Paire upadł na głowę i mu się poprawiło?
Co on wyrabia

Ależ go rozstrzelał. Właśnie tak powinny wyglądać mecze Granollersa z zawodnikami umiejącymi kończyć piłki. Może naprawdę z Benka będą ludzie, oby.

Cokolwiek gra Berdych i nie ma Koko. Komedia.
Poziom prezentowany przez naczelnych dwóch puszerów Touru jest tak tragiczny, że chyba trzeba zacząć kibicować Rogerowi.

Uwaga, Uwaga. Na Campo Centrale pachnie sporą niespodzianką. Thomas z przełamaniem w deciderze

Koko na drodze do kolejnej, sensacyjnej porażki? Przegrywa 2-1 z przełamaniem z Berdią
Na RG nie będzie IMO nudy ani lipy.

Spokojnie, Tomas wymyśli zaraz jak tą przewagę oddać.

Bardzo możliwe, że wymyśli, toteż sądzę, że nikt się nie napala, bardziej chodzi po prostu o to, że Djoković pokazuje kolejny raz, "tak jestem do ogrania". I trudno uznać, że to przypadek, czy jego "chciejstwo".

To co, teraz NID przełamanko?

Raczej tytuł dla Nadala.