mtenis.com.pl

Zobaczymy, czy będą działać serwis i forehand Janowicza - jego bronie atomowe. Tak właśnie trzeba grać z Nadalem. A rotacje Rafy nie powinny raczej robić na Jerzym większego wrażenia, bo jest bardzo wysoki.

DUN I LOVE pisze: Oglądałem oba spotkania Janowicza, widziałem też mecz Rafy. Dwa sety dla Rafy raczej. Janowicz czyni niesamowity progres, ale to cały czas nie jest jeszcze tenisista na wielkie zwycięstwa (luki doświadczeniu aż nadto wyraźne). Słabo w Kanadzie serwuje (przynajmniej za słabo na Nadala), a bardzo chaotyczna gra z głębi kortu to nie jest żadna odpowiedź na solidność Hiszpana.

Taktyka, regularność, return - wszędzie dziury wielkości krateru. Plus bakchand, wymarzony, by Nadal brutalnie go eksploatował. Mimo to utrzymuję, że JJ najbardziej perspektywiczny tenisista U-25, po Tomiciu, a obok Nishikoriego i Paire'a, za to przed Raoniciem czy Dimitrowem.

Cofając się do pierwszego gema, trzeba powiedzieć, że ta gra taktyczna Janowicza z oddaniem Nadalowi serwisu prawie się opłaciła.

Niesamowity refleks ma Nadal (próba ustrzelenia przy siatce).

Jacques D. pisze:

DUN I LOVE pisze: Oglądałem oba spotkania Janowicza, widziałem też mecz Rafy. Dwa sety dla Rafy raczej. Janowicz czyni niesamowity progres, ale to cały czas nie jest jeszcze tenisista na wielkie zwycięstwa (luki doświadczeniu aż nadto wyraźne). Słabo w Kanadzie serwuje (przynajmniej za słabo na Nadala), a bardzo chaotyczna gra z głębi kortu to nie jest żadna odpowiedź na solidność Hiszpana.

Taktyka, regularność, return - wszędzie dziury wielkości krateru. Plus bakchand, wymarzony, by Nadal brutalnie go eksploatował. Mimo to utrzymuję, że JJ najbardziej perspektywiczny tenisista U-25, po Tomiciu, a obok Nishikoriego i Paire'a, za to przed Raoniciem czy Dimitrowem.

Wg. mnie wystarczające aby regularnie być w TOP-20.

Nadal 3-2*.

Mała odskocznia od wydarzeń na korcie: tegoroczny wątek pobił rekordy wszystkich poprzednich tematów przy okazji Canadian Open na tym forum.

Inna sprawa, że letnie mastersy nigdy nie były jakoś specjalnie przez nas oblegane.

Dropszoty chodzą jak w Paryżu.

Jeśli Janowicz chce wygrać ten mecz, będzie musiał się na pewno niemało nabiegać. Ciekawe, jak dalej będą wyglądać wymiany między tą dwójką (oczywiście głównie przy serwisie Rafy).

50% pierwszego serwisu póki co wystarczy. Lacostowski gem.

Martinek pisze:Dropszoty chodzą jak w Paryżu.

Na Nadala dropshoty nie są złą bronią, bo Rafa często jest wycofany za linię końcową, tylko znając jego szybkość (choć i tak uważam, że szybciej biegającymi do przodu tenisistami niż Hiszpan są Murray i Ferrer) trzeba zagrywać je niemal perfekcyjnie.

Zabawne jest to, że akurat w meczu z Nadalem Janowicz wygrywa wszystkie piłki po dropshotach. No ale to wynika głównie z tego, jak daleko za linią w obronie stoi Rafa.

Janowicz po raz kolejny pokazuje że w meczu przeciwko bardziej utytułowanemu rywalowi potrafi wyciągnąć się na prawie pełnię swoich umiejętności.

Return Nadala, a return Murraya z Wimbledonu - przepaść.

Dzisiaj faktycznie zdecydowanie lepiej gra zza końcowej, aczkolwiek Hiszpan na returnie, też nie przeszkadza, nie dając sobie rady z II serwisem Polaka. Dropszoty JJ są dziś świetnej jakości, trzeba mu to oddać.

Znakomity jest ten drugi serwis Janowicza, skoro nawet Nadal, który przecież często ustawia rakietę powyżej poziomu głowy, ma problemy z jego odbiorem.

Co do tych dropshotów, to doskonale pamiętam, jak w Paryżu rywale Janowicza, widząc, że dwumetrowy drągal zagrywa im skróty, do czego nie byli wcześniej przyzwyczajeni, dosłownie głupieli i tracili koncept. Ale Nadal, choćby nie wiem, ile razy tracił w ten sposób punkt, na pewno nie da się Jerzemu zdominować psychicznie jak tamci przeciwnicy z Bercy.

Zacięty set, ale obaj dalecy od optymalnej formy, szczególnie Rafa. Widać brak ogrania.

Jednak nie było powtórki z meczu z Federerem w Rzymie, kiedy Janowicz w pierwszym secie stracił serwis w najmniej odpowiednim momencie (przy stanie 4:5).

Pięknie.

Jeśli można powiedzieć, że komuś pasuje gra Nadala to Jano na pewno do tych tenisistów się zalicza. Wysokie piłki idealnie podchodzą pod agresywny, bezkompromisowy styl naszego wielkoluda, który po prostu lubi walić z góry na dół. W sumie to można było się tego spodziewać przed meczem. To co zaskakuje to mała ilość błędów i to jaki dzisiaj Jurek jest opanowany. Brawo!

Jedno jest pewne - jeśli Janowicz dostanie dziś swoją szansę, to się jej nie przestraszy i ją wykorzysta.