mtenis.com.pl

Póki co nawet fajnie pogrywają sobie panowie, Fognini dostał teraz ostrzeżenie, po czym wdał się w kłotnie z Lahyanim (chyba tak to się piszę ). Teraz podejrzewam, że może być break dla Hiszpana, rozkojarzył się tą kłótnią Włoch.

Głębokość cepa wysoce niepokojąca niestety.

Ten Istomin dość często pokazuje się w meczach z czołówką, a jak na taki ranking to nawet naprawdę często - czy to z Djokoviciem, Federerem, czy teraz Nadalem. Czasem urwie seta jak Novakowi w Kanadzie czy Rogerowi w Bazylei albo pokaże coś efektownego jak ten jeden gem z Australii przeciwko Serbowi, ale na razie nic więcej. Teraz stracił swój serwis w pierwszym gemie mimo prowadzenia 40:0.

Robertinho pisze:Głębokość cepa wysoce niepokojąca niestety.

Już pierwszy mecz Nadala w Miami w porównaniu do tego pierwszego ze Stepankiem z Indian Wells to było jak niebo a ziemia. Więc chyba tamta szybka porażka z Dolgopolovem pomaga mu w kontekście Miami. Poza tym on ma tu szansę odrobić straty punktowe, jakie tam poniósł, choć Djoković też nie broni prawie niczego na Florydzie.

No Rafa jak taran na razie, dawno go nie widziałem tak dobrze grającego, nawet z nienajlepszym przeciwnikiem.

To co gra Nadal przypomina z głębi kortu o wiele to co było na AO w 3R, niż to co miało miejsce ostatnio. Istomin nieźle, na wielu mogłoby starczyć. Tymczasem na 9 gemów dostał 1. Aha. Tak grający Hiszpan raczej na pewno wygra całość, kompletując wszystkie mastersy tym samym i można opuszczać powoli acz żwawo ten lokal.

Nadal trochę jak w Kanadzie...

Z przyjemnością się ogląda tak grającego Hiszpana. Przeciwnik co prawda nie stawia oporu, ale tenis Rafy jest dzisiaj fantastczny

Na szczęście Niestety ominęła mnie ta przyjemność, ale wygląda na to, że Rafał nie ma zamiaru czekać do MC i już rozpoczyna rzeźnię.

Całkiem nieźle grał Rafa.
Lubię taką intensywnośc i energię na korcie. Oby tak dalej.!

Mario pisze:Na szczęście Niestety ominęła mnie ta przyjemność, ale wygląda na to, że Rafał nie ma zamiaru czekać do MC i już rozpoczyna rzeźnię.

Nie przesadzajmy z tą rzeźnią.
Do tej pory to były płotki. Rekiny dopiero się zaczną i wtedy zobaczymy.

Del Fed pisze:Tak grający Hiszpan raczej na pewno wygra całość, kompletując wszystkie mastersy tym samym i można opuszczać powoli acz żwawo ten lokal.

Niestety Paryża jeszcze nie wygrał. Robpal straszył, a gra - przynajmniej na razie - wygląda bardzo przyzwoicie. Oby tak dalej.

Jak dobrze pójdzie to do finału zagra z Fogiem, Raonem i Berdychem, więc za dużo tych gemów nie potraci, no chyba, że Włoch będzie miał dzień... A tam może czekać Fed, więc wiadomo.

simon pisze: Niestety Paryża jeszcze nie wygrał.

Popitoliło mi się, fakt. Trzeba,więc dbać o ostatni bastion obok WTF, przynajmniej na jakiś czas.

Szanghaju też nie. Ma tylko finały wszystkich Mastersów łącznie z Hamburgiem.

E: Oglądało się dość przyjemnie. Do tej pory mecz z Denisem raczej dobrze wróżył na resztę turneju. Dojdzie do rewanżu za AO w półfinale? Mógłby być naprawdę niezły mecz.

Trudno przypuszczać, by w niedzielę Rafa po raz pierwszy w karierze nie wgryzał się w trofeum, które otrzymuje mistrz Miami.

Ja jednak z pewną rezerwą podchodzę do tego zjawiska demolowania rywali w pierwszych rundach. To jest jednak turniej i forma Nadala z nocy tak naprawdę nie będzie miała żadnego znaczenia w niedzielnym finale. Szkoda tylko, że jedynym godnym Hiszpana rywalem jest Djoković i jeżeli Serba zabraknie w ostatnim meczu turnieju, to jakkolwiek grający Nadal weźmie całość.

Miami - pary IV rundy

[1] Rafael Nadal (ESP) vs [14] Fabio Fognini (ITA)
[12] Milos Raonic (CAN) vs [LL] Benjamin Becker (GER)
[3] Stanislas Wawrinka (SUI) vs [22] Ołeksandr Dołgopołow (UKR)
[10] John Isner (USA) vs [7] Tomas Berdych (CZE)

[5] Roger Federer (SUI) vs [9] Richard Gasquet (FRA)
[20] Kei Nishikori (JPN) vs [4] David Ferrer (ESP)
[6] Andy Murray (GBR) vs [11] Jo-Wilfried Tsonga (FRA)
[16] Tommy Robredo (ESP) vs [2] Novak Djoković (SRB)

Miami - plan gier na wtorek:

Stadion, start o godzinie 16:
[16] Tommy Robredo (ESP) vs [2] Novak Djoković (SRB)
WTA
[6] Andy Murray (GBR) vs [11] Jo-Wilfried Tsonga (FRA)
[5] Roger Federer (SUI) vs [9] Richard Gasquet (FRA)

Nie przed 02:00
[1] Rafael Nadal (ESP) vs [14] Fabio Fognini (ITA)

Grandstand, start o godzinie 16:
[20] Kei Nishikori (JPN) vs [4] David Ferrer (ESP)
[3] Stanislas Wawrinka (SUI) vs [22] Alexandr Dolgopolov (UKR)
[12] Milos Raonic (CAN) vs [LL] Benjamin Becker (GER)
[10] John Isner (USA) vs [7] Tomas Berdych (CZE)

DUN I LOVE pisze:Szkoda tylko, że jedynym godnym Hiszpana rywalem jest Djoković i jeżeli Serba zabraknie w ostatnim meczu turnieju, to jakkolwiek grający Nadal weźmie całość.

Hehe, cf. Australian Open.

A kiedy to Nole zanotował taką zwyżkę formy, by być równorzędnym rywalem dla dobrze dysponowanego Nadala? Ja nic takiego nie zaobserwowałem...

Moim zdaniem to taki kaliber zawodnika, który będzie zawsze w stanie napsuć krwi Nadalowi. Nie wiem, co wy macie do tej jego formy, bo od jesieni przegrał tylko jeden ważny mecz - po 5 setach z późniejszym mistrzem turnieju.