Strona 12 z 32
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 24 sty 2016, 21:40
autor: Mario
Nie. Po prostu nie wiem na ile starczy Ci cierpliwości. Ja jestem zaprawiony w bojach.
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 24 sty 2016, 21:42
autor: DUN I LOVE
Akurat na Antypodach to ja mam trójkę "dzieci" z tym najstarszym włącznie.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 24 sty 2016, 21:43
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:Akurat na Antypodach to ja mam trójkę "dzieci" z tym najstarszym włącznie.

Tylko współczuć tak upośledzonych potomków...
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 24 sty 2016, 21:45
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:
Tylko współczuć tak upośledzonych potomków...
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 24 sty 2016, 21:56
autor: Robertinho
Przykro mi, ale ja nie uczyniłem jednym z ulubionych zdjęć podziwiania epickiej końcówki meczu Rosół-Nadal. Zrobił swoje, może odejść. Kult jednostrzałowców to nie dla mnie. Bo tak to na razie niestety wygląda. Jak ogra z pięć razy rafole, spojrzę przychylniej.
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 24 sty 2016, 22:01
autor: Mario
Ja wiem, że on wypłynął piekielnie szybko jak na dzisiejsze czasy, ale to wciąż są dzisiejsze czasy i koleś wciąż ma niecałe 21 lat. Nie wiem czy 2 QF, 1 R16 i 2 R32 Szlema to taka tragedia, tym bardziej biorąc poprawkę na kłopoty zdrowotne, które przytrafiały mu się w tym okresie.
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 24 sty 2016, 22:37
autor: Robertinho
Ale teraz serio dla odmiany? Jestem na lekkiej bani, więc proszę bardzo. Ja lubię bardziej poukładaną grę. A przede wszystkim, bardziej konsekwentną. Nie nam tu na myśli bynajmniej naszych hiszpańskich ulubieńców, czy nawet RF i jego niedorobionego klona. Blake to był dla mnie przykład takiej pozytywnej dezynwoltury, niby trochę szalona gra, ale jednak obliczona na maksymalne uwypuklenie zalet i przykrycie nimi naprawdę sporych rozmiarów miękkiego podbrzusza. W efekcie facet z mega zero-jedynkową grą, zrobił kilka naprawdę fajnych wyników.
A Kyrgios jakby chciał, ale tak naprawdę się boi. Niby jest kaskaderem taktyki, ale głównie wtedy, kiedy mecz jest już przegrany i można zupełnie bezkarnie szaleć, wejdzie-fajnie, może nawet wygram, nie wejdzie-też fajnie, najwyżej dostanę brawa za odwagę w beznadziejnym położeniu. O wygraniu czegoś naprawdę wielkiego "normalną" grą, taką na 99,5%, nie ma co marzyć. To musi być trafianie z pozycji "to nie ma prawa wejść w kort" i to cały mecz. Konsekwencja i powtarzalność w grze, która dla innych byłaby poza granicą racjonalnego ryzyka. A na razie mamy pokazywanie potencjału, jak to Nick potrafi być cierpliwy i poprzebija kiedy trzeba. Oczywiście ma czas, skoro Monf po tylu perypetiach pokazuje od czasu do czasu formę, to może i on za pół dekady wyskoczy ze szczytową dyspozycją.
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 25 sty 2016, 0:36
autor: Barty
Nick przed meczem mikstowym odebrał na korcie telefon, za co znowu dostał sporą porcję krytyki od tzw. opinii publicznej.
[youtube]
https://www.youtube.com/watch?v=rpGmjZ9ioCw#t=15[/youtube]
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 25 sty 2016, 0:54
autor: Mario
Już nie chciałem wrzucać, a reakcja zupełnie spodziewana. Każde zachowanie Nicka choćby minimalnie odbiegające od normy będzie w ten sposób traktowane.
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 25 sty 2016, 1:00
autor: Barty
Dla mnie to jest zabawne i nie mam nic przeciwko.

Mikst jest traktowany jak zabawa dla większości i trudno, żeby było inaczej. Także reakcje oczywiście kontynuacją zeszłorocznej nagonki.
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 03 lut 2016, 0:05
autor: Rroggerr
Mecz Kyrgiosa z Berdychem był chyba jedynym meczem, który oglądnąłem na AO, stąd też trudno tego wspaniałego widowiska nie skomentować. Chyba trochę powtórzę, co napisał @Robertinho, ale gorzkich żali nigdy za wiele.
Kyrgios nie ma spokojnej głowy, więc jeszcze można byłoby przejść obok, ale przede wszystkim tenisowo zaczyna systematycznie wyglądać ... skromnie. Nie chcę przesadzać, więc tego nie zrobię, poza tym dalej to naturalnie materiał na Szlemy. Nie zmienia to jednak faktu, że średnio dysponowany Berdych w drugim secie tego meczu miał 50% pierwszego, Kyrgios nic sobie z tego nie robił i oddawał returny w karo, a potem grał farfocla z defensywy, którego Czech zabijał. W perspektywie całego meczu forehand Tomasza, który nie wiem czy łapie się do top10 nawet w obecnym ATP, wygenerował dwa razy więcej bezpośrednio wygrywających niż analogiczne uderzenia u Greka. O tym, że Federer z tym samym Berdychem robił co chciał, a Agut grał z nim chyba pięciosetówkę, to ja już nie wspomnę.
Z perspektywy czasu wygląda to tak, że dwa największe zwycięstwa Nicka, to Nadal 2k14 na trawie i Federer na clayu, gdzie Kyrgios miał chyba 40 i >20 asów odpowiednio, a mecze spokojnie mogły się potoczyć inaczej gdyby jeden tiebreak poszedł w drugą stronę. Wciąż to fajnie wygląda jak na (prawie) 21-latka, ale chyba dobrze pokazuje, że troszkę przeszacowaliśmy ten potencjał Nicka, bo nawet Raonic grając z topem może raz na 10 meczów serwuje jak naćpany, i set ugrany z kiepskim Murrayem i przeciętnym Berdychem w dwóch ostatnich wielkoszlemowych turniejach lepiej oddaje jego obecne możliwości.
Ten brak regularnego returnu nawet na wolnym hardzie, przeciętne krycie kortu i defensywa, backhand grany na stojaka i forehand na 50% potencjału stały się normą nawet w najważniejszym dla Kyrgiosa turnieju, więc spoko byłoby, zamiast rotować jakimiś no name'ami, znaleźć kogoś pokroju Normana czy Ljubicicia (łatwo napisać, ale czy tak ciężko o fachowca?) i porządnie zacząć pracować, bo Nick zaczyna wchodzić w wiek, gdzie te ograniczenia tenisowe będą się za nim ciągnęły, może nie tak, jak za Bernardem, ale wciąż... Zdarzy się Nickowi walnąć winnera z forehandu ~180 km/h, tu potencjał na ostre, regularne granie jest (inna sprawa, jak organizm zareaguje), ale na ten moment, forehand Kyrgiosa na lepszą ocenę niż ''niezły'', chyba nie zasługuje, a jak jego podstawowym uderzeniem z tej strony ma być ten ordynarny topspin, to ja dziękuję. Poprawił slajsa i woleja, ale to nie jest zbyt relewantne, backhand jest nawet niezły, łapie dobre kąty, czasem zaskakująco zmieni kierunek, ale ciężko wygenerować jakieś regularne łupanie, skoro gra ten BH z takiej pozycji z jakiej gra. Można pisać o Berdychu, ale ani Czech nie serwował, ani przesadnie nie był regularny, ani nie grał agresywnie, a z końcowej w wymianach robił co chciał...
Tenisowo pewnie Nick jest tam gdzie Anderson na ten moment.
Jeden turniej i jeden mecz, ale chyba nie ma sensu powoływać się na jakiś Puchar Hopmana, a rok temu wyglądało to tak, jak wyglądało.
Pozdrawiam,
Wierny Fan Nicka.
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 03 lut 2016, 0:23
autor: Mario
Z tego co mówi, trenera zmieni (albo w zasadzie zatrudni, bo chyba aktualnie z nikim nie pracuje), gdy będzie na to gotowy. Nie mam zielonego pojęcia co to oznacza, tak jak nie wiem co siedzi w jego głowie...
Nawet nie wiesz jak tęskniłem.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 22 lut 2016, 1:46
autor: Mario
Kyrgios: ''I detest tennis''
"I detest tennis." Nick Kyrgios interviewed by @franckramella in Saturday's l'Équipe.
You often speak of reducing the number of tournaments you play. Is that because it's difficult living in Australia?
"Travelling is hell. It takes me more than 24 hours to get here. I'd say it's the job. It's the bad side of living in Australia. The idea is to be home as much as possible and still play well in the tournaments I've signed up for. I don't want to be one of those who plays everywhere, even if it means climbing up the rankings is tougher."
You get the impression that with you, Tomic, Hewitt or Cash in the past, all the Australian players are a bit special. Why?
"I agree with what you say but I don't know why, because we all have different personalities off the court. And we all have different styles on the court. Thanasi (Kokkinakis) is a great fighter. I'm a great fighter. We can all come back from two sets down at a slam. We all fight."
You say you play well when it's "emotional". What does that mean?
"Being 'emotional' means having fun, it's showing the energy, the passion. How do you get to that state? I need energy, When I'm having fun, it's harder to beat me. But that's not always the case. You, when you're not happy, you keep working, right? It's the same for me."
You like being on the tour, in the player's locker room?
"I can't stand it. I hate it. I want to go back home (fixed, serious look). To be completely honest, I detest it."
OK, let's stay serious ...
"I'm serious! (We have no idea what to make of that!) I miss my family. Do you always like writing articles? Surely not. And what do you do? You try and write as well as you can. Same."
You've said you learned a lot last year, especially after the Wawrinka affair. But what?
"To be honest, I'd rather not say much about that. Some things have changed a bit about the way I am. But on the court, nothing! What I can bring to tennis is excitement, fun, amusement. In any case, I don't regret anything. I go my own way. Anyway, I know in any case there'll be highs and lows."
Does being who you are make moving up difficult?
"Yes. It's tough, that's true. Everyone scrutinises me in Australia. I try and be a good example for kids. My breakthrough was Wimbledon in 2014 (quarters) and since, the road's been long and hard."
One wouldn't say that you've been especially a role model for kids. What do you want to show them.
"Have fun, enjoy the moment. There."
Who's your favourite player of the Big 4?
"Andy (Murray). He's the one who has his feet on the ground the most. He says what he thinks. He's a really good person."
Then you still like tennis ...
"No I detest tennis (he doesn't laugh).
http://www.twitlonger.com/show/n_1sobgi8
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 05 mar 2016, 17:57
autor: DUN I LOVE
Nie wiem o co poszło, ale Nick skrytykował na twitterze Bena Rotenberga.
Nicholas Kyrgios
@NickKyrgios
Ben Rothenberg could be the worst writer to exist. Sit the fk down mate. Smh
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 05 mar 2016, 17:59
autor: Mario
Pewnie o artykuł dotyczący Hewitta. Jeśli ten wpis Nicka z ostatniej chwili.
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 07 mar 2016, 14:02
autor: Mario
Mamy kolejną historię z udziałem Nicka.
Tomic powiedział co powiedział (
http://www.business-standard.com/articl ... 351_1.html), Kyrgios postanowił się do tego ustosunkować (
http://www.9news.com.au/national/2016/0 ... ia-twitter), Thanasi stara się łagodzić sytuację (
http://www.news.com.au/sport/tennis/tha ... d053639f19), a Hewitt nie zajął strony w tym konflikcie i ograniczył się do kilku oczywistych i przewidywalnych zdań. Poza tym australijskie legendy krytykują obu, uważając że nie okazali szacunku Lleytonowi.
Ot, kolejny dzień w australijskim tenisie...
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 07 mar 2016, 21:07
autor: Robertinho
Generalnie uważam, że warto by rozważyć zmianę tytułu wątku, tak by była adekwatna do poczynań jego bohaterów. Co powiecie na "Słaby i Głupi"?
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 07 mar 2016, 21:08
autor: Mario
Niby dlaczego słaby?
Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 07 mar 2016, 21:12
autor: Robertinho
A jakim słowem opisałbyś zawodnika numer bodaj 98 rankingu ATP? Chciałem napisać, że na głupiego przecież on nie wygląda, no ale w sumie.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon
: 07 mar 2016, 21:14
autor: Mario
Może warto by się zastanowić dlaczego jest na tym 98 miejscu?
Myślałem, że planowałeś odnieść się do słów Bernarda, trochę się zawiodłem...