mtenis.com.pl

Mario pisze:Manchester w razie porażki kończy zabawę? Podobnie jak w przypadku Chelsea, myślałem że awans mają przyklepany.

Tak, o ile Holendrzy nie przegrają. Nawet w przypadku remisu MU może odpaść, jeżeli PSV ogra CSKA.

Dość dynamicznie zmienia się w ostatnich minutach sytuacja w grupie "B"

MU za burtą. PSV już myślałem że położy mi kupon. Atletico z pierwszego miejsca, Sevilla będzie miała szansę bronić LE. MC wreszcie z pierwszego miejsca, choć też się działo w tej grupie.

Włączyłem na ostatnie kilka minut Realu i powiem wam, że tam spokojnie mogło być nawet z 10-0, gdyby mniej pajacowali...

Żel ma kolejny rekordzik, ale pewnie chciał śrubować. Oglądałem kawałek pierwszej połowy.

Koniec ulubieńca Wołka w MU?

Pogłoski o śmierci CR7 jak zwykle mocno przesadzone. Cały czas inna liga.

Robertinho pisze:Koniec ulubieńca Wołka w MU?

Chyba nie ma podstaw do zwolnienia.

DUN I LOVE pisze:Pogłoski o śmierci CR7 jak zwykle mocno przesadzone. Cały czas inna liga.

Robertinho pisze:Koniec ulubieńca Wołka w MU?

Chyba nie ma podstaw do zwolnienia.

Jak to nie ma? Wygrać 2 mecze w grupie śmiechu, co więcej najlepsze mecze jakie zagrał United w tej edycji LM to te 2 przegrane, to są jakieś JAJA. Young siedzi na ławie, mimo iż wcześniej otrzymywał masę minut od Luja, a ten przeprowadza zmiany jakby grał w 3 rundzie pucharu ligi. W najważniejszych meczach wystawia tą kłodę z Belgii, mimo iż wcześniej gość regularnie 90 minut siedział na ławie. Gość ma nasrane w głowie, posprzątał bałagan po Moysie, pozbył się szrotu i za to można mu podziękować, ale gra i wyniki wczoraj przestały go bronić.

Tak jak Romek czeka ze zwolnień Mou aż ten położy LM, tak sternicy mu chyba na to aż Van Gaal zacznie minimalizować szansę na ligowy finisz w TOP4.

Hank, w lidze cały czas jest w ścisłym czubie. Wydaje mi się, że w Anglii nie zwalnia się trenerów tak notowanych drużyn w połowie sezonu.

Juve przegrał wczoraj pierwsze miejsce, ale Sevilla zagrała doskonałe spotanie. Szczególnie mocne były bramka (Rico) i linia pomocy z Banegą, Krychowiakiem i Vitolo. Swoja okazję wykorzystał Llorente, zdobywając gola głową. Bardzo miło wspominam pobyt Baska w Turynie, to kulturalny profesjonalista i człowiek z klasą. Zasłużył na ten wieczór.
Juve miało trochę pecha (setka Moraty, poprzeczka Dybali - kolejny Jego dobry mecz), ale zabrakło też odpowiedniego tempa w grze. Allegri miał również niezwykle krótką ławkę (Cuardado + Primavera) więc nie było za bardzo kogo zmienić. Może to drugie miejsce wyjdzie na dobre, w zeszłym roku też wyszli z drugiego .

To że ktoś trzyma tyle czasu Wengera to nie jest żaden wyznacznik.
Chelsea, jestem pewien że jak dziś przegrają, to jutro przywitają Nas nagłówki "Mourinho zwolniony".
Co do Tulipana, nie wierzę w jego zwolnienie, ale tylko dlatego iż obecnie nie ma kim go zastąpić, ale jego pozycja została wczoraj podkopana i myślę że jeśli w lidze będzie słabo na koniec sezonu, to Holender kontraktu nie wypełni.

Hankmoody pisze:
Chelsea, jestem pewien że jak dziś przegrają, to jutro przywitają Nas nagłówki "Mourinho zwolniony".

Ja też, ale Mou jest bliski strefy spadkowe w lidze. LvG jest jednak w dużo lepszej sytuacji.

Dobra pierwsza połowa Chelsea, wprawdzie gol trochę na farcie, ale w przeciwieństwie do Porto tworzyli jakieś sytuacje i zasłużyli na prowadzenie.

Mou jakiś czas temu mówił, że wygrają grupę. Arsenal zgodnie z planem. Valencia Roma póki co też się ośmiesza. A Gent pokazuje, że można.

Ależ brzydko gra teraz Barcelona w porównaniu z tą złotą erą Guardioli. W pierwszej połowie uskuteczniali podawanie do bramkarza, bo nie mogli wyprowadzić porządnie piłki z własnej połowy boiska.

Lewy dwie w trzy minuty strzelił.

Rodżer Anderłoter pisze:Ależ brzydko gra teraz Barcelona w porównaniu z tą złotą erą Guardioli. W pierwszej połowie uskuteczniali podawanie do bramkarza, bo nie mogli wyprowadzić porządnie piłki z własnej połowy boiska.

Ale to nie Barcelona grała.

Dobrze, że angielskie kluby dały dziś radę.

Nie wiem czemu ale najpierw przeczytałem Ledwie zamiast Lewy

Rodżer Anderłoter pisze:Ależ brzydko gra teraz Barcelona w porównaniu z tą złotą erą Guardioli. W pierwszej połowie uskuteczniali podawanie do bramkarza, bo nie mogli wyprowadzić porządnie piłki z własnej połowy boiska.

Kompletnie nie rozumiem porównania prawie trzeciego garnituru obecnej Barcy w meczu bez stawki, do złotej ery Guardioli. Zresztą raz wyprowadzili i wystarczyło żeby nie przegrać. Ale to czego Bayer nie wykorzystał w drugiej połowie to woła o pomstę do nieba. Roma dała im szansę ale nie skorzystali.

Oglądałem też ten mecz na Camp Nou, kiedy wygrali 2:1 z Bayerem i daleko tam im było tiki taki Pepa. Nie napisałem nigdzie, że grają gorzej tylko, że brzydziej.