mtenis.com.pl

Wyjdźmy od tego, że piłka nożna generalnie jest sportem, gdzie element przypadku jest wpisany w specyfikę. Nie zawsze lepszy tu wygrywa.

Narzekaj, że gwiazdy są zmęczone zbyt intensywnym sezonem. Skasuj podwójne liczenia goli na wyjeździe, redukujące liczbę dogrywek.

Ja pisałem tylko o dogrywce (po głębszym przemyśleniu).

Mnie bardziej chodziło o osoby decyzyjne w piłce. Ja bym chyba w ogóle skasował dogrywki, od razu karne. Skończą się mecze, w których od 70 minuty zaczyna się wyczekiwane. Nie wspominając o występujących zwłaszcza na turniejach raczychach, które od pierwszej minuty grają na dogrywkę. Karnych boi się każdy, teoretycznie słabszy też.

Krzysio pisał, że na ten moment (na szczęście) raczej ma to charakter dyskusji, żadne wiążące decyzje nie zapadną.

Nie trawię tych muslimskich klubów-wymysłów, ale równie mocno nie znoszę trendu na "trenerów - praktyków", którzy jedyne, co robią, to "tworzą pozytywną atmosferę w szatni", dlatego cieszę się, że Tuchel, który jest ogarniętym taktycznie trenerem, wyjaśnił amatora Solskjaera.

Robertinho pisze: ↑13 lut 2019, 9:57 Narzekaj, że gwiazdy są zmęczone zbyt intensywnym sezonem. Skasuj podwójne liczenia goli na wyjeździe, redukujące liczbę dogrywek.

Znamienne dla współczesnego sportu, nieprawdaż?

Same karne bez wcześniejszych 30 minut dogrywki ma sens IMO.

Dobra atmosfera jest ważna, ale jak się spojrzy na tych co odnoszą sukcesy w wielu sportach to więcej tam bezwzględności i twardej analizy aniżeli dobrego wujka. Na tak wysokim poziomie, gdzie kontrakty piłkarzy biją finansowe rekordy i łatwo o samozadowolenie, niezbędne jest wprowadzenie dyscypliny. W NFL znany z bucowatości i żelaznego podejścia HC zbudował prawdziwą dynastię mimo wszystkich elementów wyrównywania szans w tamtejszej lidze. Natomiast jak drużyna zacznie przegrywać to i atmosfera leci w dół, niezależnie od podejścia trenerskiego.

Podgląd na żywo z Varu w Amsterdamie.

Hehe.

Jak wyglądał ten mecz w pierwszej połowie?

Oglądam tylko po to żeby zobaczyć ile wałków będzie na korzyść Realu:
- Odgwizdany spalony z własnej połowy Ajaxowi
- Nieodgwizdany klarowny faul carvajala na wysokości pola karnego
Sytuacje sporne:
- anulowana bramka Ajaxu


Nic nowego w sumie. Ajax za to gra świetnie.

A bramkę strzela Madrid.

Przy drugiej bramce Realu Lucas faulował De Jonga. Varu oczywiście nie użyto...

Tak sobie słuchałem tych wszystkich opinii, jak to Ajax ma pojechać Real i trochę tego nie rozumiałem. Oczywiście potrafią Holendrzy grać pięknie w piłkę, a na swoim stadionie są groźni dla każdego, niemniej mówimy o drużynie weteranów, którzy swoje już w życiu widzieli i kiedy mają być w formie, to będą, a że zbliża się poważne granie w LM, to Real zacznie zwyżkować z formą.

Był lepszy Ajax w tym meczu, według mnie nawet dużo lepszy, ale jak przyszło do wykorzystywania sytuacji, to jedni strzelili co mieli strzelić, a drudzy zamienili na gola jakiś śmieszny procent sytuacji.

Sytuacja z pierwszej połowy o, której pisałem...

Weź sobie załóż jakiś osobny temat (albo ja Ci założę, jak nie chcesz/nie potrafisz), czy nie wiem, edytuj jeden post, bo naprawdę nikogo poza Tobą nie obchodzi doszukiwanie się spisków wszędzie, gdzie się da.

Mamy oczywisty faul przy golu na 2:1, powyżej faul jak byk na skraju pola karnego, spalony widmo w pierwszej połowie i kontrowersje przy nieuznanym golu dla Ajaxu. Tyle w temacie.

Zgadzam sie z Emu z Atleti dostali karnego z kapelusza,zabrali gola i karnego Rojiblancos.

Spalony z filmiku słusznie przyznany, bo zawodnik ingerował w przebieg gry, próbując zagrać piłkę. Tak samo jak trudno dopatrzeć się przewinienia przy drugiej bramce Realu, normalna walka. Faul przed polem karnym to nie jest wielka krzywda, szansa na bramkową konwersję nieduża.

Ale dobrze, pilnuj, bo i tak pewnie będą wałki jak co roku Ciekawe jak Liverpool z VAR-em sobie poradzi, bo rok temu przebili nawet Real z decyzjami sędziowskimi (z 4 bramki z City niesłusznie na ich korzyść + brak karnych dla Romy).

Federasta20 pisze: ↑14 lut 2019, 1:38Ciekawe jak Liverpool z VAR-em sobie poradzi, bo rok temu przebili nawet Real z decyzjami sędziowskimi (z 4 bramki z City niesłusznie na ich korzyść + brak karnych dla Romy).

Aha. Liverpool przebił - tzn. kto? Zawodnicy, Klopp, działacze, kibice? Dali sędziom lub przedstawicielom UEFY "w łapę", czy jak?
No tak, jest to bardzo ciekawe jak sobie ten Liverpool z VARem poradzi, bo przecież tylko dzięki videokorekcie można ukrócić tą "ślizgawkę szczęścia" jaka towarzyszy "Czerwonym" od początku sezonu - kiepska forma, wszechogarniająca przychylność arbitrów i losu, a punktów na koncie cała masa! Na szczęście w LM jest VAR, więc Dyzma (Liverpool) zostanie zdemaskowany!

P.S. Karne dla Romy - ok, powinny zostać odgwizdane (być może nawet z czerwem dla Kariusa). Ale te "4 bramki z City niesłusznie na ich korzyść", to już jakiś kosmos!