mtenis.com.pl

Bez LBJ-a to by Lakers mieli duże problemy by do PO wejść na zachodzie w tym sezonie. Sam AD niczego tu nie pociągnie, LeBron to jedyny poważny kreator jakiego mają, ale harowanie w obronie i granie nim po 40 minut w meczu w końcu może się odbić na jego zdrowiu. Teraz niby nic poważnego (raczej zagra z Clippers), ale Lakers chcieliby dmuchać na zimne, choć nie mogą, bo bez LeBrona nie ma kto im wygrywać meczów.

Zaskakuje Oklahoma, a Schroeder to w ogóle się czegoś najadł ostatnio. Idą w tej chwili na PO Thunder.

Michael Scott pisze: ↑23 gru 2019, 23:49Bez LBJ-a to by Lakers mieli duże problemy by do PO wejść na zachodzie w tym sezonie.

Pójdźmy dalej, walczyliby z GSW o najgorszy bilans.

Mario pisze: ↑24 gru 2019, 0:08

Michael Scott pisze: ↑23 gru 2019, 23:49Bez LBJ-a to by Lakers mieli duże problemy by do PO wejść na zachodzie w tym sezonie.

Pójdźmy dalej, walczyliby z GSW o najgorszy bilans.

Nie potrafisz się normalnie włączyć do dyskusji?

Lakers bez LeBrona to byłby w najlepszym wypadku 0.500 team.

Nie czuję potrzeby dyskusji z Tobą. Co najwyżej coś czasem z nudów wyśmieję.

Davis robił PO bez LeBrona na mocniejszym zachodzie (i pewnie z ciut mocniejszym składem), to zrobiłby je teraz na słabszym (i z pewnie ciut słabszym składem). Już nie będę złośliwy, bo nie chce mi się brnąć w tego typu zabawy, ale LAL rok temu PO nie zrobili, a jeden z panów był na pokładzie.

Mario pisze: ↑24 gru 2019, 0:24 Nie czuję potrzeby dyskusji z Tobą. Co najwyżej coś czasem z nudów wyśmieję.

Śmiej się do woli, śmiech to zdrowie.

Davis robił PO bez LeBrona na mocniejszym zachodzie (i pewnie z ciut mocniejszym składem), to zrobiłby je teraz na słabszym (i z pewnie ciut słabszym składem). Już nie będę złośliwy, bo nie chce mi się brnąć w tego typu zabawy, ale LAL rok temu PO nie zrobili, a jeden z panów był na pokładzie.

Porównywanie Lakers 2018/19 do Lakers z tego sezonu nie ma kompletnie żadnego sensu, bo to dwie inne drużyny, 2/3 składu zostało wymienione (zostali Rondo, KCP, Caruso, McGee - faktycznie śmietanka xD). Całkowicie byli zależni od LeBrona, gdy ich ciągnął na swoich plecach mieli ładny dodatni bilans dający im PO, jak wyleciał z pachwiną to flopnęli na poziom chyba 8-19, jeśli dobrze pamiętam.

Davis jest dobry, ale sam LAL do zwycięstw nie pociągnie tak jak LeBron. Już nawet nie chodzi o same umiejętności i rolę na parkiecie, ale przewagę mentalną, Kuzma ostatnio mówił, że "rzuty są łatwiejsze, gdy LeBron jest na parkiecie, bo każdy na niego spogląda".

Jak wyżej, nie chce mi się w to bawić, ale małą radę dać mogę. Z Kuzmą i LeBronem masz już sześciu grajków z poprzedniego sezonu, czyli ponad 50% rotacji (zakładając normalne rotowanie 10-11 zawodnikami). Nie wiem, czy robisz to świadomie, czy tak nie ogarniasz, ale pracuj nad tym, bo później się dziwisz, jak jesteś traktowany. A w większości Twoich wpisów można znaleźć podobne błędy.

I druga sprawa, wielu twierdzi, że wchodzeniu w dupę LeBronowi Kuzma zawdzięcza pozostanie w LA, więc tak średnio wiarygodny jest dla mnie w tej kwestii.

Nie wiem o jakie błędy ci chodzi, ale wytykane przez co po niektórych użytkowników forum brzmią śmiesznie. "Nie oceniajcie, abyście nie byli oceniani, bo taką miarą, jaką wy ocenicie, i was ocenią." To takie przesłanie na święta, pewnie to co piszę masz gdzieś, ale chociaż spróbuję.

A jak nie chcesz wchodzić ze mną w dyskusję (a szkoda, bo jestem pewien, że jakby tak lepiej się poznać to na pewno dobrze by się gadało), to nie wiem w czym miałyby pomóc prowokacje i krótkie jednozdaniowce mające na celu dolanie oliwy do ognia.

Z mojej strony eot.

Podobno Silver chce zreformować format RS. Nawet tutaj rak dotarł.

Od dzisiaj rusza głosowanie do All-Star Game 2020 w Chicago.

Ruszyła seria świąteczna. Boston lepszy od mistrzów NBA. Teraz czas na Phila - Bucks.

Mam ochotę rozpłakać się za każdym razem gdy patrzę na te łajzę R. Lopeza.

Kamerun - Nigeria 1-0. Znaczy 38-30. I gdzie ta niby dobra obrona Milłoki?

Na bliźniaka tego bałwana też zresztą nie da się patrzeć.

Del Fed pisze: ↑25 gru 2019, 21:07 Kamerun - Nigeria 1-0. Znaczy 38-30. I gdzie ta niby dobra obrona Milłoki?

Zachowujesz się jak janusz futbolu, oglądający tylko LM i wyśmiewający wnioski tych, co oglądają każdy mecz danego zespołu.

Giannis 4/14, -21.

Gdzie ten wasz wielki Giannis?

Zamienił się w Westbrooka, ale za 15 minut odnajdzie swą drogę.

DUN I LOVE pisze: ↑25 gru 2019, 21:23

Del Fed pisze: ↑25 gru 2019, 21:07 Kamerun - Nigeria 1-0. Znaczy 38-30. I gdzie ta niby dobra obrona Milłoki?

Zachowujesz się jak janusz futbolu, oglądający tylko LM i wyśmiewający wnioski tych, co oglądają każdy mecz danego zespołu.

Tyle lat starań i nareszcie osiągnąłem Twój poziom. Wzruszenie odbiera mi mowę.

Chyba u Kozłów za mocno serniczek wszedł. A u Embiida, szpinak.