mtenis.com.pl

Pokazywał stalowe jaja Fils, ale ostatecznie nie dał rady Paulowi w końcówce. Zaskakuje równą formą Paul w tym roku, bo - nawet biorąc poprawki na poziom ogólny ATP, chyba nikt się nie spodziewał tak dobrych wyników w tym roku.

Fritz chyba chce ułatwić Norwegowi drogę do Turynu.

Rubliow bezlitosny dla wino.

Miałem przygotowane przy stanie 5-3*, nie będę więc kasował:

Fritz też wyciągnął, no ale porażka z Diego jesienią 2023 byłaby tenisową pornografią. Dobrze, że oszczędził sobie olejnego blamażu Harry tym razem.

Ciężko o większego łamagę niż Fritz. Dobrze, że Badosa na niego nie spojrzała.

Przerywa serię 10-ciu z rzedu porażek z top 10 Diego i po 18 miesiącach znów wygrywa. A na hard to nawet 21 miesięcy.

Ciekawa, czy jest jakaś granica żenady, której nie byłby w stanie przekroczyć.

No nic, Ruud na pole position do Turynu.

DUN I LOVE pisze: ↑09 paź 2023, 12:45 Ciekawa, czy jest jakaś granica żenady, której nie byłby w stanie przekroczyć.

Fritz aspirujący do zakwalifkwania się na WTF wtapia na szybkim hardzie z long ago prime uselessem

Plus taki, że Alcaraz ma oczyszczone przedpole do półfinału, ale najpierw Danny Evans.

Sporo walki było podczas ich meczu na ostatnim USO. Ciekawe, czy dziś będzie podobnie.

Właśnie zagrali gema, który trwa prawie 20 minut, Evans 4-1 w pierwszym secie.

Skończyli. Evans powierdza przewagę przełamania.

Odrobił Carlitos, ale podobnie jak na US Open, meczyk jako widowisko spełnia oczekiwania.

Dobra.

Możesz iść grać w snookera, Danielu.

Na ls wygląda, jakby się nieźle tam nap.

Najlepszy mecz: Alcaraz - Evans

Luźno pobrał tego taja Carlitos.

Liczyłem, że z górki będzie ten drugi set, a tutaj dalej się tną.