mtenis.com.pl

Daniłek.

@jaccol55

US Open 2020 - plan gier na sobotę:

Arthur Ashe Stadium - start o 22:
[4] Naomi Osaka vs Victoria Azarenka (Furjan/Sakowicz)

Jutro Leszek z Karolem z kabiny?

DUN I LOVE pisze: ↑12 wrz 2020, 19:26 Jutro Leszek z Karolem z kabiny?

Tak jest.

Robertinho pisze: ↑12 wrz 2020, 9:20 No i nie mogę sobie darować, takiego dorabiania ideologii do wydarzeń na korcie, jak przy pierwszym semi, dawno nie widziałem, ktoś to kiedyś przeczyta i pomyśli, że potężny Pablo przez dwa sety planowo rozstawiał po kątach jakiegoś nisko notowanego zawodnika.

Fakt faktem, że Niemiec podniósł poziom swojej gry po 2 przegranym secie ale też jak popatrzysz to Bustę możliwość zwycięstwa sparaliżowała. Obaj pomogli Niemcowi odnieść sukces.

Ogólnie ten mecz był cały zagrany w głowach zawodników. Na korcie nie działo się nic.

Fizjo Austriaka jest pewien że Austriak będzie gotowy w 100% (w związku z kontuzją stopy doznanej we wczorajszym półfinale).

Wspaniałe nawiązanie do ZET.

A teraz zero czułości, tylko się pukają rakietami.

Robertinho pisze: ↑12 wrz 2020, 10:09

Kamileki pisze: ↑11 wrz 2020, 22:48 Zworka nikt tu mocno nie sprawdził, a fakt że jego "najtrudniejszymi" rywalami przed połówką był połamany Anderson i trup Coricia mówi samo za siebie.

Wybaczcie Panowie, admin kazał.

Kto jak kto, ale że Ty Robert nie wyczułeś tego subtelnego trollingu ala Wujek xD Przecież wiadomo, że jeszcze rok temu Zworek zarówno z Coriciem czy nawet z Andersonym mógłby polecieć, a tymczasem zdołał domknąć te mecze w 4 setach więc nie jest z nim najgorzej i coś tam na tym USO prezentuje.

Sowa pisze: ↑12 wrz 2020, 21:05 A teraz zero czułości, tylko się pukają rakietami.

Gejowsko to wygląda

Muszę przyznać, że ja się nabrałem. Dopiero jak to napisałeś puzzle zaczęły pasować.

Jak widać Wujek cały czas w formie mistrzowskiej, bardzo szanuję.

DUN I LOVE pisze: ↑12 wrz 2020, 21:19 Muszę przyznać, że ja się nabrałem. Dopiero jak to napisałeś puzzle zaczęły pasować.

Może przez to, że wielu tu szydzi konkretnie ze Zworiusza, sam też miałem dość jego tenisa w pewnym momencie, szczególnie gdy serwis mu się totalnie rozleciał (był czas, że bałem się nawet, że to poważna sprawa, coś jak u Corii i może być problem z powrotem do jakiejkolwiek formy) ale w miarę się ogarnął Niemiec, a jakby nie było jest to nr 1 wśród next genów, człowiek którego ewentualne spore sukcesy nie powinny w ogóle dziwić. Daniił jaki jest każdy widzi, tam musi naprawdę wszystko dobrze funkcjonować żeby walczyć o duże rzeczy, a z kolei Cipas nie dość, że cienko returnuje to przede wszystkim ma niesportową osobowość, bliżej mu do jakiego rockmana typu Axl Rose.

Za dobry gracz, żeby przepaść w niebyt, zwłaszcza na tym bezrybiu jakie mamy.

Moim zdaniem Cipas też zaskoczy. Ma swoje mankamenty, drażni ludzi, ale w tenisa potrafi grać znakomicie. Jak wszystko zatrybi to sukcesy na miarę WTF same przyjdą.