Wimbledon 2013

Obrazek
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197675
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2013

Post autor: DUN I LOVE »

SzkotBrytyjczyk znowu w finale Wimbledonu. Czekali długie dekady na swojego człowieka w ostatnim meczu turnieju, to teraz chyba będą to oglądać rokrocznie. Siódmy finał Murraya ogółem, drugi przy Church Road.

Jeszcze tylko rzut okiem na wszystkim brytyjskich finalistów WS (od 1922):
1932 Bunny Austin - przegrał do Ellswortha Vinesa (USA) 64 62 60
1934 Fred Perry - pokonał Jacka Crawforda (AUS) 63 60 75
1935 Fred Perry - pokonał Gottfrieda von Cramma (GER) 62 64 64
1936 Fred Perry - pokonał Gottfrieda von Cramma (GER) 61 61 60
1938 Bunny Austin - przegrał do Dona Budge'a (USA) 61 60 63
2012 Andy Murray - przegrał do Roger Federera (SUI) 46 75 63 64
2013 Andy Murray - ? Novaka Djokovicia (SRB) ?-? ?-? ?-? (ew. ?-? lub ?-? ?-?)
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
przemusiowa
Posty: 1847
Rejestracja: 24 sty 2013, 11:34
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wimbledon 2013

Post autor: przemusiowa »

Finał Murray - Djokovic.

Powiedzcie że to nieprawda. Mam ochotę walnąć z całej siły głową w ściane.
“I'm really, really emotional” RN
Anula
Posty: 5024
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Wimbledon 2013

Post autor: Anula »

przemusiowa pisze:Finał Murray - Djokovic.

Powiedzcie że to nieprawda. Mam ochotę walnąć z całej siły głową w ściane.
Szkoda głowy. ;)

Jurkowi brakuje doświadczenia w rozgrywaniu takich starć, jak to z Andym.
Jak dla mnie finał zapowiada się całkiem ciekawie. Nie ma zdecydowanego faworyta, a walka zapowiada się "na śmierć i życie".
Awatar użytkownika
przemusiowa
Posty: 1847
Rejestracja: 24 sty 2013, 11:34
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wimbledon 2013

Post autor: przemusiowa »

Anula pisze:Jak dla mnie finał zapowiada się całkiem ciekawie. Nie ma zdecydowanego faworyta, a walka zapowiada się "na śmierć i życie".
Mam tylko nadzieję że nie będzie powtórki z USO 2012. Tylko o to proszę.
No i oczywiście mam nadzieję że Andy wygra.
“I'm really, really emotional” RN
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7701
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Wimbledon 2013

Post autor: Jacques D. »

Fajny poglądowy mecz dla JJ, Murray nieźle wypunktował jego braki: zbyt mocne opieranie gry na serwisie, brak powtarzalnego ataku, słabości taktyczne (nadużywanie skrótów, zbyt dużo efekciarstwa na co słusznie zwracał uwagę BT). Nie ma się jednak co martwic, bo choć konstrukcja jest skomplikowana, to są odpowiednie fundamenty, by można było kontynuować jej budowę. ;)

A źródła inspiracji są dookoła. Można by czerpać chociażby od takiego del Potro.
I know the pieces fit.
Spoiler:
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Wimbledon 2013

Post autor: jonathan »

przemusiowa pisze:Powiedzcie że to nieprawda. Mam ochotę walnąć z całej siły głową w ściane.
Będę jak zwykle bezlitosny i powiem - PRAWDA. Głową muru nie przebijesz.

Pewnie nie zauważyliście mojej nieobecności na forum podczas meczów, ale musicie mi jednak wybaczyć, że nie byłem wtedy z Wami. Powiedzmy, że przeżywałem te emocje z kimś innym. Cóż, kolejny piękny dzień. A to wszystko za sprawą kilku gości na korcie.
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: Wimbledon 2013

Post autor: filip.g »

Turniej niespodzianek a jak co do czego, to w finale #1 i #2 :D A co gorsza, wg mnie finał się pasjonująco nie zapowiada. Życzę wygranej Serbowi.
Anula
Posty: 5024
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Wimbledon 2013

Post autor: Anula »

przemusiowa pisze:...
No i oczywiście mam nadzieję że Andy wygra.
Vaaaaaaaaaammooooosss Andy.!!!! :D
Awatar użytkownika
Sempere
Posty: 8517
Rejestracja: 14 wrz 2011, 22:26

Re: Wimbledon 2013

Post autor: Sempere »

Anula pisze:
przemusiowa pisze:Finał Murray - Djokovic.

Powiedzcie że to nieprawda. Mam ochotę walnąć z całej siły głową w ściane.
W trakcie egzorcyzmu ponoć można walić, ile fabryka dała. Nawet guza nie będzie. :D
"Kto jest dobry? Kto zły? Nie ma ludzi dobrych i złych, są tylko złe albo dobre uczynki. I ludzie, którzy miotają się między nimi." Éric-Emmanuel Schmitt
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50819
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2013

Post autor: Robertinho »

Pewnie zagrają mi na złość, ale moim zdaniem, że o ile Djoko będzie w normalnej dyspozycji, nawet z tego turnieju, nie widzę szans dla Murry'a. Najmniejszych.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197675
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Przeglądam internet i niemal wszędzie zachwyty nad JMDP. Ten, którego występ w tej fazie takiego turnieju miał być skandalem i żenadą i ten, który miał nie pasować do pozostałej "3", okazał się największym bohaterem dnia dzisiejszego.

Cóż, oby zdrowie dopisywało, bo dobry Palito w tej fazie turnieju to dziś chyba najlepsza z możliwych wizytówek ATP.

Finał zapowiada się nudnawo (podobnie do ich ostatnich 2 finałów), ale być może towarzystwo, w którym mam go oglądać, pozwoli na na ten mecz spojrzeć z nieco innej perspektywy. :P
MTT Titles/Finals
Spoiler:
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Wimbledon 2013

Post autor: jonathan »

Awans del Potro do półfinału był skandalem i żenadą chyba tylko tutaj.
Awatar użytkownika
przemusiowa
Posty: 1847
Rejestracja: 24 sty 2013, 11:34
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wimbledon 2013

Post autor: przemusiowa »

jonathan pisze:Będę jak zwykle bezlitosny i powiem - PRAWDA. Głową muru nie przebijesz.
Twoje złośliwości mnie nie ruszają, uwierz.

Finał chyba będzie nudny jak flaki z olejem, ale jak Andy wygra, będę przeszczęśliwa.
“I'm really, really emotional” RN
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197675
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2013

Post autor: DUN I LOVE »

jonathan pisze:Awans del Potro do półfinału był skandalem i żenadą chyba tylko tutaj.
Ja niczego takiego nigdy nie napisałem. :P
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Lleyton
Posty: 15633
Rejestracja: 01 sie 2011, 17:26
Lokalizacja: Bydgoszcz.

Re: Wimbledon 2013

Post autor: Lleyton »

Dobranoc panowie,miło było tu z wami przeżywać te mecze :)
MTT.
Tytuły(26):Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011, Rzym 2011, Szanghaj 2011, Rotterdam 2012-2013, Brisbane 2015, Montreal 2015, Australian Open 2016, Lyon 2017, Eastbourne 2018, Waszyngton 2018, Genewa 2019, Wiedeń 2020, Dubaj 2021, Genewa 2021, Hamburg 2021, Indian Wells 2022, Barcelona 2022, Laver Cup 2022, Adelajda 2023, Genewa 2023, Kitzbuhel 2023, Doha 2024, Genewa 2024, Brisbane 2025.
Przegrane Finały(31))Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011, Sztokholm 2011, Toronto 2012, Winston Salem 2013, Montpellier 2014, Rotterdam 2014, Rzym 2014, Sankt Petersburg 2015, Atlanta 2016, Halle 2017, Basel 2017, Indian Wells 2018, Shenzhen 2018, Sztokholm 2018, Miami 2019, Newport 2019, Doha 2021, Miami 2021, Los Cabos 2021, Cordoba 2022, Doha 2022, Houston 2022, s-Hertogenbosch 2022, Umag 2022, Turyn Finals 2022, Adelajda 2, Montpellier 2025.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7701
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Wimbledon 2013

Post autor: Jacques D. »

jonathan pisze:Awans del Potro do półfinału był skandalem i żenadą chyba tylko tutaj.
Ciekawe skąd to wziąłeś. Jak dla mnie jeden z głównych plusów turnieju.
I know the pieces fit.
Spoiler:
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Wimbledon 2013

Post autor: jonathan »

Powiem szczerze, że zaczyna brakować mi już powoli słów na te kolejne wspaniałe zwycięstwa Djokovicia. Jak tak na nie patrzę, to zawsze zastanawiam się, jaką dawkę napięcia na korcie może on jeszcze wytrzymać, gdzie są granice nieustępliwości Novaka, i co trzeba zrobić, żeby ostatecznie go złamać. Przecież Federer poddawał się czasem po zmarnowanych meczbolach, a tymczasem Serb, mimo że pojedynek wymykał mu się parokrotnie z rąk, znowu dał radę. I tak jest prawie zawsze poza półfinałem RG przeciwko Nadalowi, kiedy ten jeden raz odwróciła się od niego fortuna. Trzeba zwrócić też uwagę na to, jakim zagraniem Djoković zakończył to spotkanie - swoim firmowym backhandem wzdłuż linii, który nie funkcjonował praktycznie przez cały mecz. Tylko on mógł podjąć wtedy podobną decyzję i tak wykonać to uderzenie. Wcześniej już od samego początku przyjął taktykę przeczekania i przerzucania wszystkiego na drugą stronę siatki, tyle że nie przewidział tak solidnej postawy rywala. W wielu ich poprzednich spotkaniach nie tracił zwykle kontroli nad wydarzeniami na korcie, ale teraz było zupełnie inaczej. Pod koniec czwartego seta oddał del Potro inicjatywę, nastawił się na grę w obronie, a Argentyńczyk nie mając nic do stracenia uruchomił wszystkie rezerwy i przygwożdził Novaka swoją siłą. Serb wyraźnie nie radził sobie z odgrywaniem tych bomb (chociaż i tak dzięki doślizgom dokonywał czasem cudów w defensywie). Dla bezstronnego obserwatora musiał to być piękny widok, gdy szybki jak błyskawica Djoković nie zdążał z ustawianiem się do kolejnych uderzeń. Scenariusz na piątego seta przedstawiał się następująco - albo Juan Martin zdominuje zaczynającego się denerwować Novaka, albo Serb przetrwa jakoś ten napór. Stało się to drugie. Bo Djoković wcale nie musi dotrzymywać za każdym razem kroku del Potro w bombardowaniu zza końcowej linii. On może poczekać na rozwój wypadków i starać się jedynie nadążać za tempem akcji. I nawet jeśli nie zawsze będzie mu się to udawać, to i tak osiągnie w końcu swój cel. W konfrontacjach z Argentyńczykiem często decydująca okazuje się przecież kondycja, a ta pierwsza zawodzi większego gabarytowo Juana Martina, który musi po prostu angażować o wiele więcej sił. Ale i tak jestem pełen podziwu, jak długo wytrzymywał on trudy tego meczu, szczególnie że był zmuszony nie raz gonić wynik. Szkoda właśnie tylko, że z takim rywalem jak Djoković nie zawsze jest w stanie utrzymać niesamowity poziom gry z głębi kortu przez cały dystans meczowy. O ile taka sztuka udała mu się w Indian Wells, gdzie nie pękł fizycznie, to w Wimbledonie już nie. To Novak wygrał po dramatycznej walce i zrewanżował się del Potro za zeszłoroczne Igrzyska.
Robertinho pisze:A więc istnieje jeszcze MĘSKI tenis.
Spokojnie, męski tenis żyje i ma się bardzo dobrze. A skoro na Djokovicia nie wystarcza nawet taka gra, jaką zaprezentował del Potro (Juan Martin twierdzi, że prezentował się lepiej niż na US Open 2009), to wniosek nasuwa się sam - poziom rywalizacji na szczycie jest po prostu kosmiczny.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50819
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2013

Post autor: Robertinho »

Miałem na myśli sposób gry. Tak rzadko obecnie wydawany powyżej 1/4 WS.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
jaccol55
Posty: 18133
Rejestracja: 15 lip 2011, 8:59
Lokalizacja: Grochów

Re: Wimbledon 2013

Post autor: jaccol55 »

Uwaga: Została uwzględniona różnica czasu!

ObrazekObrazek

Wimbledon - plan gier na sobotę:

Kort Centralny, start o godz. 15:00.
WTA
[1] Bob Bryan (USA)/Mike Bryan (USA) vs [12] Ivan Dodig (CRO)/Marcelo Melo (BRA)

Wszystkie dotychczasowe wyniki można znaleźć na 1 stronie wątku.
Awatar użytkownika
Sempere
Posty: 8517
Rejestracja: 14 wrz 2011, 22:26

Re: Wimbledon 2013

Post autor: Sempere »

Come on bliźniacy! :P
"Kto jest dobry? Kto zły? Nie ma ludzi dobrych i złych, są tylko złe albo dobre uczynki. I ludzie, którzy miotają się między nimi." Éric-Emmanuel Schmitt
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: no-handed backhand i 4 gości