Strona 114 z 151

Re: GOAT - debata

: 05 sie 2022, 12:08
autor: Robertinho
Kamileki pisze: 05 sie 2022, 12:03
Robertinho pisze: 05 sie 2022, 11:53
Świetne porównanie, typ który był w przyzwoitej formie w kilkunastu turniejach w życiu vs grinder, który gra dokąd mu coś nie odpadnie (czyli jak się okazuje nie za wiele). Pewnie ze 30 turniejów wygra Danił.
Wiek 21-31 u Stana, liczba turniejów granych w sezonie:
24 22 21 19 18 20 19 23 18 22 21

Wiek 21-25 u Danikiła, liczba turniejów granych w sezonie::

23 26 23 11 (kowidowy sezon) 17

Na pewno lepsze porównania niż do peaku Federera xD
A u Federera ile było startów w analogicznym okresie?

Re: GOAT - debata

: 05 sie 2022, 12:09
autor: Kamileki
Robertinho pisze: 05 sie 2022, 12:08
Kamileki pisze: 05 sie 2022, 12:03
Robertinho pisze: 05 sie 2022, 11:53
Świetne porównanie, typ który był w przyzwoitej formie w kilkunastu turniejach w życiu vs grinder, który gra dokąd mu coś nie odpadnie (czyli jak się okazuje nie za wiele). Pewnie ze 30 turniejów wygra Danił.
Wiek 21-31 u Stana, liczba turniejów granych w sezonie:
24 22 21 19 18 20 19 23 18 22 21

Wiek 21-25 u Danikiła, liczba turniejów granych w sezonie::

23 26 23 11 (kowidowy sezon) 17

Na pewno lepsze porównania niż do peaku Federera xD
A u Federera ile było startów w analogicznym okresie?
25 23 17 15 17

Starty przed 21 rokiem życia (łącznie):
Roger:66
Wawrinka: 24
Daniił: 5

Starty pomiędzy 21-25 rokiem życia (łącznie):
Roger: 97
Wawrinka:104
Daniił: 100

Liczba wszystkich startów do 25 roku życia:
Roger:163
Wawrinka: 128
Daniił: 105

Re: GOAT - debata

: 05 sie 2022, 12:27
autor: Robertinho
Kamileki pisze: 05 sie 2022, 12:09
Robertinho pisze: 05 sie 2022, 12:08
Kamileki pisze: 05 sie 2022, 12:03

Wiek 21-31 u Stana, liczba turniejów granych w sezonie:
24 22 21 19 18 20 19 23 18 22 21

Wiek 21-25 u Danikiła, liczba turniejów granych w sezonie::

23 26 23 11 (kowidowy sezon) 17

Na pewno lepsze porównania niż do peaku Federera xD
A u Federera ile było startów w analogicznym okresie?
25 23 17 15 17

Starty przed 21 rokiem życia (łącznie):
Roger:66
Wawrinka: 24
Daniił: 5
No i jaką to tezę potwierdza? Stan był w tym wieku gościem, który o nic poważnego nie walczył ,tylko grał jak leci i dostawał w czapkę. Natomiast Federer i Med podobna liczba startów, tylko inne efekty. Wawrinką jako tenisistą poważnym możemy zajmować się od sezonu 2013, kiedy był w wieku, którego jeszcze nie osiągnął Rosjan, do tego czasu nie miał żadnych celów, pod które miałby cokolwiek szykować, tylko był obiektem szydery i politowania jako przydupas starszego kolegi.

Natomiast Med to jest ewidentnie gość, który chciałby być jak fabsterzy, grać i wygrywać jak leci, ale ani umiejętności ani odporności fizycznej do tego nie ma.

Re: GOAT - debata

: 05 sie 2022, 12:34
autor: Kamileki
Robertinho pisze: 05 sie 2022, 12:27
Natomiast Med to jest ewidentnie gość, który chciałby być jak fabsterzy, grać i wygrywać jak leci, ale ani umiejętności ani odporności fizycznej do tego nie ma.
Wawrinka też mógłby wcześniej zrobić ciekawy wynik gdyby go odmłodzić o kilkanaście lat i wrzucić do dzisiejszego touru. W wieku 25 lat osiągnął ćwiartki USO 2010 i AO 2011 (decider z Jużnym i wtopa z Federerem). Dziś w gównotourze to byłyby raczej minimum półfinały. Daniił może i chce, ale nigdy nie zbliży się do fabsterów, a porównania ze Stanem są wg mnie nawet sensowne - a jeśli chodzi o szlemy to nawet bardzo.

Re: GOAT - debata

: 05 sie 2022, 12:42
autor: Jacques D.
DUN I LOVE pisze: 05 sie 2022, 10:40 Na AO05 raczej nie, ale na RG ktoś mógłby.
Tak sobie przypomniałem tamte edycje, zwłaszcza 07, z której przyznam, poza finałem jakoś mało pamiętałem, no i wyłączając z gry Rafę, tak to leci:

05, tu RF w połówce miałby Ferrera, z którym pewnie by się chwilę pomeczyl na cegle, ale wiadomo, że doskonale umiał z nim grać, więc raczej na spokojnie znalazłby się w finale, w nim zaś czekał Puerta, czyli chyba trudno mieć wątpliwości co do tytułu.

06, tu czekałby w finale Ljubicic - ceglany Ivan poważnym przeciwnikiem dla Federera 06, no cóż ;]

07, tu w finale czekałby Djokovic, czyli robią się schody, ale z wersją 07 Federer jeszcze raczej powinien się uporać

08, znów Djokovic, tym razem w dyspozycji nieco bliższej późniejszym wyczynom, jako jedyny zagrał normalny mecz z RafaBestią na tamtym RG (czy to go przypadkiem nie ukozawia? :P ), zaś RF cienki, w finale zmielony jak cała reszta Devilderów i Almagrów (Devilder nawet gema więcej ugrał :lol: ).

Czyli 2-3 tytuły raczej na pewno by wpadły.

A Miedwiediew - Wawrinka to faktycznie kiepskie porównanie. Dużo bliżej będzie mu zapewne i jeśli chodzi o charakterystykę osiągnięć i nieudane fabsterskie aspiracje do Murraya (i styl gry też bardziej się zgadza).

Re: GOAT - debata

: 05 sie 2022, 12:57
autor: Kamileki
Jacques D. pisze: 05 sie 2022, 12:42

08, znów Djokovic, tym razem w dyspozycji nieco bliższej późniejszym wyczynom, jako jedyny zagrał normalny mecz z RafaBestią na tamtym RG (czy to go przypadkiem nie ukozawia? :P ), zaś RF cienki, w finale zmielony jak cała reszta Devilderów i Almagrów (Devilder nawet gema więcej ugrał :lol: ).

Czyli wychodzi na to, że Paul-Henri Mathieu to GOAT.

Re: GOAT - debata

: 05 sie 2022, 13:36
autor: Jacques D.
Kamileki pisze: 05 sie 2022, 12:57
Jacques D. pisze: 05 sie 2022, 12:42

08, znów Djokovic, tym razem w dyspozycji nieco bliższej późniejszym wyczynom, jako jedyny zagrał normalny mecz z RafaBestią na tamtym RG (czy to go przypadkiem nie ukozawia? :P ), zaś RF cienki, w finale zmielony jak cała reszta Devilderów i Almagrów (Devilder nawet gema więcej ugrał :lol: ).

Czyli wychodzi na to, że Paul-Henri Mathieu to GOAT.
Nie do końca, grał ze świetną, ale jednak nie optymalną ceglaną wersją Rafaello. Co oczywiście i tak mu 2-3 miejsce w historii daje.

A tak zupełnie poważnie, PHM w tamtym meczu grał w dużej mierze w duchu Soderlinga 09, tylko mniej miażdżącego mocą, a bardziej ogarniętego technicznie, co w połączeniu z mniejszą konsekwencją i słabszą grą w kluczowych momentach oraz jednak nieco lepszym niż w 09 Nadalem zaważyło na wyniku.

Re: GOAT - debata

: 11 sie 2022, 9:55
autor: Damian

Re: GOAT - debata

: 12 sie 2022, 17:27
autor: LokalnyEkspert


I tyle w kwestii GOATa.

Re: GOAT - debata

: 13 sie 2022, 18:26
autor: DUN I LOVE
@LokalnyEkspert, ską ten przypływ ciepłych uczuć w kierunku Rogera?

Re: GOAT - debata

: 13 sie 2022, 22:41
autor: LokalnyEkspert
Raczej delikatne podsycenie ognia umierającego tematu randomowym punktem, który wyświetlił mi się w polecanych na YT.

Re: GOAT - debata

: 29 sie 2022, 16:48
autor: Nando

Re: GOAT - debata

: 31 sie 2022, 13:23
autor: Nowitzki
Rafael Nadal joins Roger Federer, Novak Djokovic in history books with record-setting US Open win
https://clutchpoints.com/us-open-news-r ... tting-win/

Re: GOAT - debata

: 15 wrz 2022, 22:35
autor: Starigniter
To na kim stanęło?

Re: GOAT - debata

: 21 wrz 2022, 13:59
autor: Nowitzki

Re: GOAT - debata

: 21 wrz 2022, 14:32
autor: Kiefer
Mocno nasiliła się ta debata po zakończenia kariery przez Federera, trochę tak jakby on w tym wyścigu jeszcze brał udział. 🤔

Re: GOAT - debata

: 21 wrz 2022, 17:09
autor: Robertinho
Kiefer pisze: 21 wrz 2022, 14:32 Mocno nasiliła się ta debata po zakończenia kariery przez Federera, trochę tak jakby on w tym wyścigu jeszcze brał udział. 🤔
Bo bierze. Tak jak pisałem od dawna, pełne docenienie Federera nastąpi kiedy odejdzie i to jego kult, oraz świadomość jak wyjątkowym pod każdym względem był graczem, będzie przeważał nad liczbami. Konkurentem jest Rafa, może jakby wygrał jeszcze 2-3 WS to by może coś zmieniło, ale dalej fakt, że większość WS nabił na jednej nawierzchni i nigdy nie był wyraźnym liderem rozgrywek, będzie powodować, że nie będzie wysuwany wyraźnie przed Szwajcara.

Natomiast Djokovic będzie królem liczb, którego nie bardzo ktokolwiek lubi, a fakt, że dobrowolnie eliminował się z turniejów też raczej mu się nie przysłuży, bo pokazuje, że specyficzne przekonania są ważniejsze niż tenis dla niego. I spoko, ale jak ktoś taki ma być GOAT-em?

Re: GOAT - debata

: 21 wrz 2022, 17:32
autor: Kamileki
Robertinho pisze: 21 wrz 2022, 17:09
Kiefer pisze: 21 wrz 2022, 14:32 Mocno nasiliła się ta debata po zakończenia kariery przez Federera, trochę tak jakby on w tym wyścigu jeszcze brał udział. 🤔
Bo bierze. Tak jak pisałem od dawna, pełne docenienie Federera nastąpi kiedy odejdzie i to jego kult, oraz świadomość jak wyjątkowym pod każdym względem był graczem, będzie przeważał nad liczbami. Konkurentem jest Rafa, może jakby wygrał jeszcze 2-3 WS to by może coś zmieniło, ale dalej fakt, że większość WS nabił na jednej nawierzchni i nigdy nie był wyraźnym liderem rozgrywek, będzie powodować, że nie będzie wysuwany wyraźnie przed Szwajcara.

Natomiast Djokovic będzie królem liczb, którego nie bardzo ktokolwiek lubi, a fakt, że dobrowolnie eliminował się z turniejów też raczej mu się nie przysłuży, bo pokazuje, specyficzne przekonania są ważniejsze niż tenis dla niego. I spoko, ale jak ktoś taki ma być GOAT-em?
Piękne słowa, ale musimy się wyrwać z tego matrixa socjologu Robercie. W końcu każdy z nas się przebudzi i odda cześć Novakowi - realnemu GOATOWI.
Obrazek

Re: GOAT - debata

: 21 wrz 2022, 20:10
autor: DUN I LOVE
Ładny GOAT.


Re: GOAT - debata

: 21 wrz 2022, 20:36
autor: Kiefer
Robertinho pisze: 21 wrz 2022, 17:09
Kiefer pisze: 21 wrz 2022, 14:32 Mocno nasiliła się ta debata po zakończenia kariery przez Federera, trochę tak jakby on w tym wyścigu jeszcze brał udział. 🤔
Bo bierze. Tak jak pisałem od dawna, pełne docenienie Federera nastąpi kiedy odejdzie i to jego kult, oraz świadomość jak wyjątkowym pod każdym względem był graczem, będzie przeważał nad liczbami. Konkurentem jest Rafa, może jakby wygrał jeszcze 2-3 WS to by może coś zmieniło, ale dalej fakt, że większość WS nabił na jednej nawierzchni i nigdy nie był wyraźnym liderem rozgrywek, będzie powodować, że nie będzie wysuwany wyraźnie przed Szwajcara.

Natomiast Djokovic będzie królem liczb, którego nie bardzo ktokolwiek lubi, a fakt, że dobrowolnie eliminował się z turniejów też raczej mu się nie przysłuży, bo pokazuje, że specyficzne przekonania są ważniejsze niż tenis dla niego. I spoko, ale jak ktoś taki ma być GOAT-em?
Oczywiście można stosować tego typu retorykę, bo Federer jest ikoną tenisa i jest to bezdyskusyjne, tak samo jak to, że jest najpiękniej grającym z tych najlepszych i pewnie tym najwspanialszym. Jednak to są rzeczy około tenisowe, a na korcie przegrał bardzo wyraźnie (niestety 80% tytułów nabił w kilka lat nim na dobre zaczęła się rywalizacja z Rafole trwająca dobrą dekadę i zebrał w niej sromotne baty), a ten dystans będzie się tylko pogłębiał. Nawet jego Wimbledońskie królestwo w bardzo szybkim tempie się kruszy, prowadzi co prawda 8-7, co i tak pewnie się nie utrzyma, ale 0-3 w finałach to jest ogromna rysa.

Generalnie każdy z nich ma swoje wady, ale szukanie tego typu, że dla kogoś ważniejsze są własne przekonania niż tenis... No niby można, ale nie ma to nic wspólnego z rywalizacją na korcie. Zresztą jeśli mimo tego mocno zdystansuje Szwajcara, to będzie to tylko świadczyło o jego przewadze przecież. Serb co oczywiste lubiany nigdy nie będzie, zresztą bardzo słusznie, ale akurat mnie nie trzeba o tym przekonywać. Ostatnio Roddick pisał w jakiejś rozmowie na TT, że Serb jest tym najlepszym i nic nie jest bardziej miarodajne od wyników.