mtenis.com.pl

Wszystko by było spoko, gdyby byli rówieśnikami jak Rafa i Novak np.(tzn. nie byłoby, bo dalej warunki gry by sprzyjały parze terminatorów). Daj spokój, oni są z innego pokolenia tenisowego i mieli jednak sporą przewagę dorastając już w trakcie zmian w tenisie, a nie przed ich rozpoczęciem. To nie była równa walka, a ostatnie lata to już w ogóle mega handi dla Rafole, którzy połykają szlemy bez żadnej oddolnej presji. 7 Wimbledonów Novaka to już naprawdę, napisać, że podnosie je z ziemi to nic nie napisać.

No i generalnie - Roger Federer wykluczony z dyskusji o GOAT - to brzmi absurdalnie. Jak za 15 lat przykładowy Alcaraz poprawi ich osiągnięcia to co wtedy zrobisz? Wykreślisz Nadala i Djokovicia z dyskusji? Jak rozumiem Borga, Samprasa i Lavera już dawno tam nie ma, bo liczby się nie zgadzają?

Z rywalizacji o numerze 1, przecież to oczywiste że należy do jednych z GOATÓW, a właściwie to bardziej odnoszę się do rywalizacji w XXI wieku i uściślając konkretnej trojki. Sampras grał w innych czasach, swoją dekadę zdominował, a grał dobre 1/3 czasu krócej, bo taki był średni żywot sportowca. Tylko z tego powodu wynikają jego gorsze liczby, odpowiednio gorsze do długości kariery.

E. Na Eurosport macie finał z Soderlingiem.

DUN I LOVE pisze: ↑21 wrz 2022, 20:10 Ładny GOAT.

Powolutku wchodzi w peak Roger, nam przyjdzie jeszcze kilka lat na to poczekać, ja muszę popracować nad masą mięśniową, Ty nad porzuceniem stylówek a'la Channing Tatum.

@Kiefer @Kamileki przecież GOAT to jest konstrukcja socjologiczna, opierająca się na kodach kulturowych, a nawet mapach mentalnych. Takich ludzi jak Federer się podziwia najmocniej, w wielu różnych dziedzinach. Pracę się szanuje, ale to polot budzi zachwyt.

Tysiące stron zapisano, że tenis to nie jazda figurowa na lodzie, a na koniec dnia najbardziej to powtarzający sympatycy Nadala, myślą ciepło o Federerze, a nie o Djokovicu, który wygrał najbardziej zacięte i wymagające fizycznie i mentalnie pojedynki w historii dyscypliny. Ale to zagrania Szwajcara poruszają najbardziej czułą strunę dużej części tenisowej społeczności.

Dopiero po zakończeniu karier będzie można nabrać dystansu i na chłodno oceniać.

Czekamy na ostatni występ Federera, a później pozostanie już tylko nostalgia i wydaje mi się, że będzie ona dużo silniejsza niż przez ostatnie lata, gdzie niby go nie było, ale jednak był (wciąż aktywny zawodowo w papierach) i była w odwodzie opcja powrotu na kort.

DUN I LOVE pisze: ↑21 wrz 2022, 20:52 Dopiero po zakończeniu karier będzie można nabrać dystansu i na chłodno oceniać.

I właściwie to chciałem napisać w pierwszym moim wpisie, nasiliła się dyskusja w związku z tym, że Fed zakończył karierę, ale jest to zupełnie bezcelowe, bo dwójka jeszcze trochę pogra.

Kiefer pisze: ↑21 wrz 2022, 20:47 Z rywalizacji o numerze 1, przecież to oczywiste że należy do jednych z GOATÓW, a właściwie to bardziej odnoszę się do rywalizacji w XXI wieku i uściślając konkretnej trojki. Sampras grał w innych czasach, swoją dekadę zdominował, a grał dobre 1/3 czasu krócej, bo taki był średni żywot sportowca. Tylko z tego powodu wynikają jego gorsze liczby, odpowiednio gorsze do długości kariery.

E. Na Eurosport macie finał z Soderlingiem.

Mimo wszystko znamienne, że przez większość kariery Szwajcara termin GOAT był tożsamy z BOAT, a od pewnego czasu obie definicje trochę się rozjechały. Zakończenie kariery oczywiście tylko wzmaga te akcenty, które nie są związane z liczbami i oczywiście ani mnie to nie dziwi, ani się nie zżymam. Ba, nawet nie mam jakiejś chorej satysfakcji, że Roger na koniec kariery żebrze o debelka ze swoim niegdysiejszym oprawcą. Trochę się nabijam oczywiście, ale mam jednocześnie świadomość, że tam nie ma złej chemii między nimi i chyba nigdy nie było, a przynajmniej nie wyszła na światło dzienne. Świat kupił ich obu i podejrzewam, że zejście ze sceny Rybaka będzie porównywalne. Serb raczej znowu będzie tym trzecim.

GOAT naucza.

DUN I LOVE pisze: ↑24 wrz 2022, 1:09 GOAT naucza.

W kwestii smecza i woleja zapewne.

DUN I LOVE pisze: ↑24 wrz 2022, 1:09 GOAT naucza.

Novak to jeden z najgorszych deblistów wśród wybitnych singlistów. Pewnie Fedal posłuchał rad

Kiefer pisze: ↑24 wrz 2022, 15:27

Przyjąłeś konto?

GOAT przywraca porządek.

Tito tenisa.

Jakie 2 lata?

Bez No1e

Za to z Tsongą.