mtenis.com.pl

no-handed backhand pisze: ↑26 sty 2025, 13:41

DUN I LOVE pisze: ↑26 sty 2025, 12:59

Robertinho pisze: ↑26 sty 2025, 12:56 Tragicznie łysieje Sasza.

SMS.

Starość, murwa, starość?

Tobie też wyślę.

Biedny Alexander Zverev, musisz być poważnym tenisistą grającym na poważnym poziomie żeby wygrywać poważne tytuły.

DUN I LOVE pisze: ↑26 sty 2025, 13:44

no-handed backhand pisze: ↑26 sty 2025, 13:41

DUN I LOVE pisze: ↑26 sty 2025, 12:59

SMS.

Starość, murwa, starość?

Tobie też wyślę.

Rroggerr pisze: ↑26 sty 2025, 13:45Biedny Alexander Zverev, musisz być poważnym tenisistą grającym na poważnym poziomie żeby wygrywać poważne tytuły.

Albo dostać obsranego Djoko grającego o klasyka, chociaż nie wiem, czy by dał radę Sasza stojąc na korcie na miejscu Daniła.

DUN I LOVE pisze: ↑26 sty 2025, 13:48 Albo dostać obsranego Djoko grającego o klasyka, chociaż nie wiem, czy by dał radę Sasza stojąc na korcie na miejscu Daniła.

Nie dałby, dla Daniła akurat wieczny szacuneczek.

O ile M1000 można nabijać na Jarrych i Humbertach, to dobrze, że chociaż Wielkie Szlemy pozostają jakąś świątynią przyzwoitości, gdzie realnie trzeba być poważnym graczem żeby je zapisać na konto.

Ale tak naprawdę co było nie tak z poziomem Zvereva w jego finałach, a nawet półfinałach szlemów?

no-handed backhand pisze: ↑26 sty 2025, 13:55 Ale tak naprawdę co było nie tak z poziomem Zvereva w jego finałach, a nawet półfinałach szlemów?

Wszystko. Ja to nie wiem czy jestem wskazać jakiś jego wielki mecz w tych fazach, co jest absurdalne jak na kogoś, kto ma 9 półfinałów na koncie.

Pewnie nr 1 to Alcaraz na RG22, później przegrana piątka z Djoko NYC ad 2021.

DUN I LOVE pisze: ↑26 sty 2025, 13:36
Gdzie byłeś tyle czasu? Dobrze, że wróciłeś w porę, bo trzeba Arynce kolejne tygodnie dopisywać.

Wygaszam zainteresowanie tenisem. Wróćiłem od Wimbledon/ US Open 2019, po kilkunastu latach przerwy i załapałem się na najważniejszy moment czyli rozstrzygnięcie GOAT race. Nadal zakończył karierę. Djokovic niebawem do niego dołączy. Następcy nie mają wystarczającej charyzmy, żeby przyciągnąć do intensywnego śledzenia rozgrywek.

Igę i innych polskich reprezentantów będę oglądał. Z oczywistych względów nie jest to jednak dobre miejsce, żeby cieszyć się ich występami.

Ok.

Paradoksalnie mnie chyba ta wojenka Aryna vs Iga bardziej elekryzuje niż nowe rozdanie w ATP.

DUN I LOVE pisze: ↑26 sty 2025, 11:52 Wczoraj było widać po Keys, że wyszła po marzenie na kort, Sasza raczej jak na dzień zj**a przeczołgał się do biura.

Po Keys przede wszystkim było widać, że jest w świetnej formie, no i mogliśmy też dostrzec tonę argumentów.

A Zverev, no cóż, nie chce się wymądrzać, bo finał był moim pierwszym obejrzanym w całości spotkaniem w turnieju, ale gość najzwyczajniej w świecie totalnie sprzeciętniał. Widywaliśmy to w przeszłości, więc nie jest to nic zaskakującego, ale sam widok bardzo przykry. Typ robi wszystko jakieś 25% gorzej niż w najlepszych momentach, w dodatku totalnie zakopał się kilka metrów za końcową i uprawia (często dość nieudolnie) ordynarny serve and push.

Nic dziwnego, że do momentu przynosi to wyniki, bo też wielokrotnie w przeszłości widzieliśmy, że dobre serwowanie poparte regularnością z końcowej to całkiem dobra metoda na regularne osiąganie dalekich faz turniejów, niemniej równie często okazywało się, że do największych zwycięstw potrzeba czegoś ekstra. Tego czegoś ekstra Niemiec już nie ma i jak trafi się czasem masters, gdzie wystarczy ograć trzeci garnitur touru to on to zrobi, kiedy otworzy się drabinka w jakimś Szlemie, by zrobić SF/F również skorzysta, jednak nie potrafię sobie wyobrazić tego człowieka grającego tenis pozwalający na wielkoszlemowy triumf (chyba, że faktycznie trafi się jakiś kabaret).

I w sumie dobrze, bo Alexander Zverev w takim wydaniu jest tenisistą niemalże nieoglądalnym i otoczka gamonia, który nie potrafi wygrać Szlema to jedyna karta przetargowa, dzięki której jest w stanie budzić jakiekolwiek zainteresowanie.

W-UE:
1 set/2 set/Mecz:
Sinner : 13-7/9-15/32-27
Zverev : 8-12/10-21/25-45

Nowy aktor na planszy.

jaccol55 pisze: ↑26 sty 2025, 13:27 Dla mnie żenada. Od osądzania są sądy. Johny Depp też był taki bee, a teraz?

Johnny Depp miał złamana karierę aktorską, w jakimś stopniu życie. W pewnym momencie jedynie Dior się od niego nie odciął. I tak, dalej jest wyzywany, szkalowany, jak gdzieś ma być, są wezwania do bojkotów itp.

Zverev nie poniósł ŻADNYCH konsekwencji, a jeszcze wszyscy się nad nim użalają i głaszczą po główce, aż linieje od tego.

Ok, to plujmy na niego dalej.

jaccol55 pisze: ↑26 sty 2025, 15:17 Ok, to plujmy na niego dalej.

Plujemy, ale akurat za wujową grę w tenisa.

@Mario i @Rroggerr oczywiście mają rację, tu nie ma gry na WS inny niż tona farta.