RB wciąż za szybki, ale za plecami Maxa interesujące rzeczy. Mercedes ewidentnie odżył, mogło być dzisiaj nawet podwójne podium, a i strata do Holendra znacznie mniejsza niż w poprzednich rundach, zarówno w kwalifikacjach jak i wyścigu. Kto wie czy za kilka tygodni, jak wjadą duże poprawki, nie będą regularnie w stanie walczyć z Verstappenem. Podium Alonso znowu zawisło na włosku, Gasly mu je uratował wciskając Ocona na ścianę i miał szczęście, że nie dostał bana na kolejny wyścig. Widok dwóch rozbitych Alpinów i Ferdek kontynuujący 100% zdobywanie podiów...
Niestety znowu jest zbijanie stawki na siłę i tam gdzie powinna być lokalna żółta/VSC jest pełny SC, a tam gdzie SC to czerwona flaga. Nie powinno być przerwania po kraksie dla Albona (który ma czego żałować swoją drogą, jechał po P6, a zrobił kalkę z Maldonado 2012). Broni się decyzja na sam koniec, mamy już precedens, Baku 2021, mam tylko wątpliwości czy aby na pewno stojący start powinien się wtedy odbywać, bo to już pójście pod show, lotny restart wydaje się dobrym kompromisem.
Sainza dalej przerasta przejechanie całego dobrego wyścigu, chwaliłem go za kolejne manewry do T3, a potem takie coś na restarcie. Kara surowa, ale ma swoje uzasadnienie. Świetnie Norris i niedoceniany Hulkenberg, cisi bohaterowie wyścigu. Niemiec był sekundy od pierwszego podium, gdyby sędziowie trochę dłużej się wahali z czerwoną flagą to w połączeniu z karą dla Sainza byłoby P3. Stroll niezły farciarz, na czele z błędem w T3 po którym wypadł z top 10, tradycyjnie ma szczęście do chaotycznych wyścigów. Perez też wiele punktów zawdzięcza Gasly'emu.