mtenis.com.pl

Piękny łamaniec bracie, razem z @Damian możecie aplikować do TVP Info.

Robertinho pisze: ↑20 lis 2022, 23:49 Piękny łamaniec bracie, razem z @Damian możecie aplikować do TVP Info.

Łamaniec kojarzy mi się z podejściem, że liczby i rekordy były najważniejsze w momencie, kiedy je dzierżył Szwajcar.
Wiadomo, że Fed był tym najwspanialszym i zrobił najwięcej dla popularyzacji tego sportu, prawdę mówiąc wiedzieliśmy o tym już 15 lat temu. Ale przynajmniej mnie przez długie lata interesował rekord szlemów, który był głównym argumentem za kozą.

Kiefer pisze: ↑20 lis 2022, 23:47 Aż takim chłopcem do bicia nie był, już ten finał USO 2007 z Federerem mógłby być wygrany gdyby stał tam dzisiejszy Serb z tym bagażem doświadczeń, a przecież kilka mc później sobie z nim poradził. Oczywiście dużo przegrywał z Federerem mając te 19-21 lat, ale kim był Szwajcar w jego wieku? Nie łapał się jeszcze na spotkania na tym levelu nawet.

Z całą sympatią, Kiefer, ale ciężko na forum o gościa, który reprezentuje taką amplitudę postów. Z reguły piszesz z sensem, można pogadać na wiele tematów, a od czasu do czasu wyskoczysz z czymś jak powyższe, że aż ręce opadają. Federer w latach 2009-15 miał z Djokovicem h2h na poziomie 15-20, w słynnym słynnym 2011 pokonał go w Szlemie (a powinien w dwóch), w 2012 zbił na Wimbledonie, nawet później, mimo że już doszczętnie zdziadział (tzn. jak na swoje standardy, jak na ogólne standardy wciąż był bardzo mocny, o czym wielokrotnie przekonał się serbski dominator) potrafił regularnie się stawiać. To trochę tak, jakby Novak dostał od losu 7 lat młodszego rywala z potencjałem do regularnego wygrywania wielkich turniejów i podjął z nim rywalizację z góry skazaną na porażkę. Niestety/stety zamiast kogoś takiego, dostał Thiema i kilku żenów, a pierwszy realnie poważny gracz jest od niego 16 lat młodszy. Myślę, że ma chłop ciut łatwiej (pamiętam o Nadalu, ale ten skończył regularne granie na nawierzchniach innych niż cegła jakoś 8-9 lat temu).

Djokovic najprawdopodobniej zostanie GOAT-em, bo wygra najwięcej, a to mimo wszystko najbardziej obiektywne kryterium. Miał gość masę szczęścia, to też jest ważne w życiu, ale jednak darujmy sobie pisanie głupot. Urodziłby się w 1980 i byłby przeczołgany przez tego Federera niewiele mniej niż czołowi new ballsi, bo skoro często nie umiał sobie radzić z częścią dawnego Federera (po 2012 już wcale nie tak dużą), to jak miałby (regularnie) sobie radzić z bestią z lat 2004-07.

Mario pisze: ↑21 lis 2022, 9:04 Kiefer pisze: ↑Aż takim chłopcem do bicia nie był, już ten finał USO 2007 z Federerem mógłby być wygrany gdyby stał tam dzisiejszy Serb z tym bagażem doświadczeń, a przecież kilka mc później sobie z nim poradził. Oczywiście dużo przegrywał z Federerem mając te 19-21 lat, ale kim był Szwajcar w jego wieku? Nie łapał się jeszcze na spotkania na tym levelu nawet.
Z całą sympatią, Kiefer, ale ciężko na forum o gościa, który reprezentuje taką amplitudę postów. Z reguły piszesz z sensem, można pogadać na wiele tematów, a od czasu do czasu wyskoczysz z czymś jak powyższe, że aż ręce opadają.

Czasami lubię wrzucić coś dla draki, nie ukrywam. To że Djokovic skorzystał z nieco lepszych czasów i miał więcej szczęścia już pisałem, jego sytuacja była dużo bardziej komfortowa, bo nikt nie brał go na poważnie w tym wyścigu, a Federer post prime nie miał już siły za bardzo bronić swojej pozycji. Z drugiej strony bardzo szybko wszedł na wysoki poziom i już 2006-2007 potrafił odbierać sety, czy też wygrać, a w finale USO chyba sam wie jakim sposobem przegrał tak wysoko.

DUN I LOVE pisze: ↑14 lis 2022, 19:48 Patrzę w statystyki i Hamilton wygrał 1/3 wyścigów w których wystartował (103/309). Jeżeli dodamy do tego fakt, że 2 ostatnie sezony miał słabsze, a w trwającym nie wygrał ani razu, otrzymujemy historyczną wręcz skalę dominacji. Kosmos jakiś.

Hamilton po 2022 roku: 103/310 (33.23 %).

91/279 (32.62 %). Już niewiele brakuje. Już się zbliża. Na pewno przegoni. GOAT GOATÓW - NOVAK DJOKOVIC.

Głowę dam, że w proporcji wygranych gemów w karierze już nie jest kozą.

Djoković w pogoni za historią i Federerem. Które rekordy jeszcze mu odbierze?

https://weszlo.com/2022/11/23/djokovic-federer-rekordy/

Barty pisze: ↑24 lis 2022, 14:05 Głowę dam, że w proporcji wygranych gemów w karierze już nie jest kozą.

Zgadza się.

Nowicjusz pisze: ↑24 lis 2022, 14:48

Djoković w pogoni za historią i Federerem. Które rekordy jeszcze mu odbierze?

https://weszlo.com/2022/11/23/djokovic-federer-rekordy/

Wszystkie? Jakiekolwiek w ogóle jeszcze zostały za wyjątkiem Wimbledonu?

Nie da się zabrać wszystkich.

Wiadomo, że jakiś tam może się ostać, rekord zwycięskich meczów? Łatwo nie będzie, ale ten i tak należy do Connorsa, półfinały WS na kortach twardych? Też nie będzie łatwo Serbowi, bo jakoś 4-5 ma przewagi Rodża.

E. Jednak tylko 3 przewagi, może dać rade No1e.

Kiefer pisze: ↑24 lis 2022, 18:07

Nowicjusz pisze: ↑24 lis 2022, 14:48

Djoković w pogoni za historią i Federerem. Które rekordy jeszcze mu odbierze?

https://weszlo.com/2022/11/23/djokovic-federer-rekordy/

Wszystkie? Jakiekolwiek w ogóle jeszcze zostały za wyjątkiem Wimbledonu?

Federer wciąż ma najwięcej rekordów, ale Novak ma już teraz większość tych istotniejszych, a jak pogra jeszcze 3-4 lata na dobrym poziomie to pewnie ilość też będzie po jego stronie.

Bardziej mi się Nadal w drugiej połowie sezonu podobał, ale ok - niech ma.

DUN I LOVE pisze: ↑10 gru 2022, 19:32 Bardziej mi się Nadal w drugiej połowie sezonu podobał, ale ok - niech ma.

Ile szlemów życzysz Rafie na rok 2023?

RG.