mtenis.com.pl

Jeśli Zverev wypasożytyje Szlema wreszcie przy braku fabsterów po drodze, to naprawdę będzie coś niewłaściwego jeśli idzie o sprawiedliwość dziejową. Finał w takich układzie drugi raz będzie. I nie, nie chodzi, że trzeba ich ogrywać żeby się liczyło, że szlemy z gwiazdką, po prostu jedyną sensowną przesłanką by typa wspierać był fab kontekst.

Nowitzki pisze: ↑26 sty 2024, 10:03

Piękne masz te źródła.

Robertinho pisze: ↑26 sty 2024, 10:04 Jeśli Zverev wypasożytyje Szlema wreszcie przy braku fabsterów po drodze, to naprawdę będzie coś niewłaściwego jeśli idzie o sprawiedliwość dziejową. Finał w takich układzie drugi raz będzie. I nie, nie chodzi, że trzeba ich ogrywać żeby się liczyło, że szlemy z gwiazdką, po prostu jedyną sensowną przesłanką by typa wspierać był fab kontekst.

Nic się nie zmieniło, było oczywiste, że żeby żeni i młodsi mogli wygrywać duże turnieje to albo muszą bardzo bardzo obniżyć swój poziom gry(jak dziś Djokovic) albo muszą przestać grać, ten proces trwa już od kilku lat, ale jeden fabster to było w dalszym ciągu o jednego fabstera za dużo.

Chyba zajechał Dunił na kort.

DUN I LOVE pisze: ↑26 sty 2024, 10:05

Nowitzki pisze: ↑26 sty 2024, 10:03

Piękne masz te źródła.

Tylko ruskiego brakuje jeszcze.

DUN I LOVE pisze: ↑26 sty 2024, 10:05

Nowitzki pisze: ↑26 sty 2024, 10:03

Piękne masz te źródła.

Keine Grenzen

Robertinho pisze: ↑26 sty 2024, 8:02 No, panie Sina.

Osina.

Dzień dobry, Sasza.

hokej pisze: ↑26 sty 2024, 6:54 Pavvy zasłabł, nie wierzę jak los pomaga Serbowi.

Mistrzostwo Świata, Hokej.

Kiefer pisze: ↑26 sty 2024, 10:08

Robertinho pisze: ↑26 sty 2024, 10:04 Jeśli Zverev wypasożytyje Szlema wreszcie przy braku fabsterów po drodze, to naprawdę będzie coś niewłaściwego jeśli idzie o sprawiedliwość dziejową. Finał w takich układzie drugi raz będzie. I nie, nie chodzi, że trzeba ich ogrywać żeby się liczyło, że szlemy z gwiazdką, po prostu jedyną sensowną przesłanką by typa wspierać był fab kontekst.

Nic się nie zmieniło, było oczywiste, że żeby żeni i młodsi mogli wygrywać duże turnieje to albo muszą bardzo bardzo obniżyć swój poziom gry(jak dziś Djokovic) albo muszą przestać grać, ten proces trwa już od kilku lat, ale jeden fabster to było w dalszym ciągu o jednego fabstera za dużo.

Nic nie obniżył GOAT w finale Wimbledonu, a i dziś żen by znalazł drogę do porażki.

Żeny to patusy, nie ma sensu się więcej rozwodzić. Można tylko zadać pytanie, czy wygrają więcej niż ten 1 szlem Miedwiediewa w NYC.

Coś przestały lawinowo wpadać punkty na konto Olka.

Tj po prostu podkreślam, że Alcaraz i Sinner zrobili w pół roku więcej, niż żenuchy przez ponad pół dekady.

Robertinho pisze: ↑26 sty 2024, 10:17 Tj po prostu podkreślam, że Alcaraz i Sinner zrobili w pół roku więcej, niż żenuchy przez ponad pół dekady.

Wystarczy spojrzeć na cyfry Novaka w ostatnich 5 latach, żeby wiedzieć, że to oczywiste. Przejrzałem (w głowie oczywiście, bo mi się nie chciało sprawdzać) i do dzisiejszego poranka Novak zrobił bodaj 10 finałów na 11 WS, w których startował, a ostatni raz przed finałem WS przegrał normalny mecz (zakończony meczową) z kimś innym niż Nadal...prawie 5 lat temu (RG19). USO19 to krecz do Stana, USO20 to próba zabicia niewinnej kobiety.

Patologia, mając na uwadze, że to jednak nie był 25-latek wtedy.

Robertinho pisze: ↑26 sty 2024, 10:14

Kiefer pisze: ↑26 sty 2024, 10:08

Robertinho pisze: ↑26 sty 2024, 10:04 Jeśli Zverev wypasożytyje Szlema wreszcie przy braku fabsterów po drodze, to naprawdę będzie coś niewłaściwego jeśli idzie o sprawiedliwość dziejową. Finał w takich układzie drugi raz będzie. I nie, nie chodzi, że trzeba ich ogrywać żeby się liczyło, że szlemy z gwiazdką, po prostu jedyną sensowną przesłanką by typa wspierać był fab kontekst.

Nic się nie zmieniło, było oczywiste, że żeby żeni i młodsi mogli wygrywać duże turnieje to albo muszą bardzo bardzo obniżyć swój poziom gry(jak dziś Djokovic) albo muszą przestać grać, ten proces trwa już od kilku lat, ale jeden fabster to było w dalszym ciągu o jednego fabstera za dużo.

Nic nie obniżył GOAT w finale Wimbledonu, a i dziś żen by znalazł drogę do porażki.

W finale Wimbledonu nie, choć kilku błędów w kluczowych momentach się nie ustrzegł. Dziś Novak z kolei był wersją samego siebie z finału USO sprzed dwóch lat, wtedy wykorzystał to żen, dziś zrobił to Grzesznik.

Zamykaj, bo coś czuję, że przez kolejne długie minuty będą cierpienia.

Qrwa, z 4-1? Naprawdę?

Brak słów, ku*wa.

He he