A gdzie napisałem, że ma ich więcej?
GOAT - debata
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197493
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
- Robertinho
- Posty: 50790
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197493
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: GOAT - debata
Kolejna ciekawostka, skoro już w tym temacie to poruszyłem.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: GOAT - debata
Top 10 men's Grand Slam match wins
https://www.tennis365.com/tennis-news/t ... dy-murray/
https://www.tennis365.com/tennis-news/t ... dy-murray/
Re: GOAT - debata
Nowicjusz o co Ci chodzi opiszNowicjusz pisze: ↑22 sty 2023, 17:53 Top 10 men's Grand Slam match wins
https://www.tennis365.com/tennis-news/t ... dy-murray/
Podważasz goatyzm Novaka Djokovica czy co
- Robertinho
- Posty: 50790
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: GOAT - debata
To tylko cyferki Nie chce wojny polsko-polskiejbalech pisze: ↑22 sty 2023, 18:01Nowicjusz o co Ci chodzi opiszNowicjusz pisze: ↑22 sty 2023, 17:53 Top 10 men's Grand Slam match wins
https://www.tennis365.com/tennis-news/t ... dy-murray/
Podważasz goatyzm Novaka Djokovica czy co
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197493
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: GOAT - debata
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Re: GOAT - debata
Grubo, Fed na Wimbledonie 90% to pewnie miał po tytule w 2012 roku ostatnio. No wywrócił wszystkie statystyki do góry nogami Serb niestety.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197493
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: GOAT - debata
Tak, wiem że jeszcze śrubowane będzie.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 197493
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: GOAT - debata
To są procenty, jedna wczesna porażka może zrobić kuku. Nadal do niedawna ścigał się z Nole na % wygranych w karierze, a ostatnie 5-8 po Wimby raczej mu w tym nie pomaga. Co dopiero tutaj, gdzie te cyfry są dużo mniejsze.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: GOAT - debata
Tak, idziemy po 10 szlem od Wimbla 2018 a przecież trzeba pamiętać:DUN I LOVE pisze: ↑27 sty 2023, 17:55
Właśnie sobie uświadomiłem, że 4.5 roku temu, na Wimby18 Djoko sięgał po 23. szlema. Pojutrze zagra o 22. 2 szlemy rocznie…
- odwołany WImbledon 2020
- dyskwalifikacja na USO 2020
- deportacja AO 2022
- zakaz wstępu USO 2022
Odliczając wspomniane wyżej turnieje to od Wimbla 2018 Novak wystąpił w 15 szlemach:
10 wygranych (wliczając z Cipasem w AO)
2 finały (RG 2020 i USO 2021)
połówka i ćwiartka RG 2019/2022 i przegrane po zaciętych meczach z Thiemem/Nadalem
4 runda USO 2019 i krecz mecz z lepszym tego dnia Wawrinką.
66 % wygranych szlemów (10/15) w których dostał szansę. A mówimy o zawodniku w przedziale wiekowym 31-35.5.
Chłopa ograli zniszczony Nadal, całkowicie zniszczony Wawrinka, Thiem którego już dzisiaj z nami nie ma oraz Daniił który też przestał istnieć. To jest przykre, bo wychodzi na to, że od tych prawie 5 lat albo Novak wygrywa, a jeśli przegrywa to częściej z powodu swoich dziwnych działań i nieoczekiwanych wypadków jak pandemia. Nikt go w normalny sposób po zaciętym meczu tenisowym ograć nie jest w stanie- chyba tylko ten Thiem w RG 2019, a i to mecz był przerwany przez Novaka bo wiało i trzeba było rozgrywać na dwa dni xD
Niesamowity ma komfort Nole wiedząc, że od prawie pół dekady ZAWSZE wygra stykowy mecz bo ma przewagę tenisową i mentalną nad młodymi, a fizycznie wciąż jest bardzo sprawny i prędzej to rywale nie dadzą rady w długich meczach.
Był Nadal, kilka razy Federer i Murray, potem doszedł Wawrinka a teraz już naprawdę nie ma nikogo. Gdyby nie własne dziwne ruchy i losowe zdarzenia już dawno powinien być przed Nadalem w liczbie szlemów. To jest naprawdę niesamowite, że dopiero w tym, a najpóźniej w 2024 roku wyjdzie w końcu na prowadzenie Djoko.
Po RG 2016 była taka sytuacja:
Federer:17
Nadal:14
Novak:12
Naprawdę po dominacji z 2015 i następnie po wygraniu AO i RG w 2016 byłem niemal pewien, że Novak dorzuci jeszcze jednego szlema w 2016, a potem po wygraniu pięciu następnych w latach 2017- 2018 wyjdzie na prowadzenie osiągając 18. Tak - w połowie 2016 Federer miał już 35 lat, doznał kontuzji i był 4 lata od wygrania swojego ostatniego szlema. Rafa miał wprawdzie "tylko" 30, ale dwa lata już nic nie wygrał i też fizycznie również wydawał się być skończony (pierwsza wycofka z RG). Dlatego to i tak pewien cud, że dopiero w 2023/2024 wyjdzie na prowadzenie Djoko bo mógł już i w 2018.
Patrząc z tej perspektywy kibice Federera dostali trochę szczęścia (ze smutnym końcem niestety - bo patrząc na to jak skuteczny jest na starość sportową Novak to Wimbledon 2019 w liczbach praktycznie nic by nie znaczył - no, ale już tylko ogranie obu Rafoli przez 38-letniego Rogera miałoby super symboliczny wymiar, tym bardziej że kariera Szwajcara choćby ze względu na ogromny wpływ na grę czy swój styl nie jest tak mocno związana z suchymi statystykami i jak zauważył @Robertinho Szwajcar po karierze będzie oceniany z wielu pozycji, a liczby nie będę specjalnie kluczowe). Kibice Nadala natomiast mogą i powinni skakać do samego nieba z radości. Bo nawet jeśli Nole musiał w końcu zapłacić za szalony okres 2011-2016 to ciężko było zakładać, że Hiszpan się odrodzi, będzie jeszcze kilka dobrych lat wygrywał i już jako totalny wrak po AO 2022 wyjdzie nawet na samotne prowadzenie w szlemach.
- Robertinho
- Posty: 50790
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: GOAT - debata
Statystyki Novaka Djokovica jako doświadczenie religijne.Kamileki pisze: ↑27 sty 2023, 18:32Tak, idziemy po 10 szlem od Wimbla 2018 a przecież trzeba pamiętać:DUN I LOVE pisze: ↑27 sty 2023, 17:55
Właśnie sobie uświadomiłem, że 4.5 roku temu, na Wimby18 Djoko sięgał po 23. szlema. Pojutrze zagra o 22. 2 szlemy rocznie…
- odwołany WImbledon 2020
- dyskwalifikacja na USO 2020
- deportacja AO 2022
- zakaz wstępu USO 2022
Odliczając wspomniane wyżej turnieje to od Wimbla 2018 Novak wystąpił w 15 szlemach:
10 wygranych (wliczając z Cipasem w AO)
2 finały (RG 2020 i USO 2021)
połówka i ćwiartka RG 2019/2022 i przegrane po zaciętych meczach z Thiemem/Nadalem
4 runda USO 2019 i krecz mecz z lepszym tego dnia Wawrinką.
66 % wygranych szlemów (10/15) w których dostał szansę. A mówimy o zawodniku w przedziale wiekowym 31-35.5.
Chłopa ograli zniszczony Nadal, całkowicie zniszczony Wawrinka, Thiem którego już dzisiaj z nami nie ma oraz Daniił który też przestał istnieć. To jest przykre, bo wychodzi na to, że od tych prawie 5 lat albo Novak wygrywa, a jeśli przegrywa to częściej z powodu swoich dziwnych działań i nieoczekiwanych wypadków jak pandemia. Nikt go w normalny sposób po zaciętym meczu tenisowym ograć nie jest w stanie- chyba tylko ten Thiem w RG 2019, a i to mecz był przerwany przez Novaka bo wiało i trzeba było rozgrywać na dwa dni xD
Niesamowity ma komfort Nole wiedząc, że od prawie pół dekady ZAWSZE wygra stykowy mecz bo ma przewagę tenisową i mentalną nad młodymi, a fizycznie wciąż jest bardzo sprawny i prędzej to rywale nie dadzą rady w długich meczach.
Był Nadal, kilka razy Federer i Murray, potem doszedł Wawrinka a teraz już naprawdę nie ma nikogo. Gdyby nie własne dziwne ruchy i losowe zdarzenia już dawno powinien być przed Nadalem w liczbie szlemów. To jest naprawdę niesamowite, że dopiero w tym, a najpóźniej w 2024 roku wyjdzie w końcu na prowadzenie Djoko.
Po RG 2016 była taka sytuacja:
Federer:17
Nadal:14
Novak:12
Naprawdę po dominacji z 2015 i następnie po wygraniu AO i RG w 2016 byłem niemal pewien, że Novak dorzuci jeszcze jednego szlema w 2016, a potem po wygraniu pięciu następnych w latach 2017- 2018 wyjdzie na prowadzenie osiągając 18. Tak - w połowie 2016 Federer miał już 35 lat, doznał kontuzji i był 4 lata od wygrania swojego ostatniego szlema. Rafa miał wprawdzie "tylko" 30, ale dwa lata już nic nie wygrał i też fizycznie również wydawał się być skończony (pierwsza wycofka z RG). Dlatego to i tak pewien cud, że dopiero w 2023/2024 wyjdzie na prowadzenie Djoko bo mógł już i w 2018.
Patrząc z tej perspektywy kibice Federera dostali trochę szczęścia (ze smutnym końcem niestety - bo patrząc na to jak skuteczny jest na starość sportową Novak to Wimbledon 2019 w liczbach praktycznie nic by nie znaczył - no, ale już tylko ogranie obu Rafoli przez 38-letniego Rogera miałoby super symboliczny wymiar, tym bardziej że kariera Szwajcara choćby ze względu na ogromny wpływ na grę czy swój styl nie jest tak mocno związana z suchymi statystykami i jak zauważył @Robertinho Szwajcar po karierze będzie oceniany z wielu pozycji, a liczby nie będę specjalnie kluczowe). Kibice Nadala natomiast mogą i powinni skakać do samego nieba z radości. Bo nawet jeśli Nole musiał w końcu zapłacić za szalony okres 2011-2016 to ciężko było zakładać, że Hiszpan się odrodzi, będzie jeszcze kilka dobrych lat wygrywał i już jako totalny wrak po AO 2022 wyjdzie nawet na samotne prowadzenie w szlemach.

Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: GOAT - debata
Regularne wejścia na Wikipedia-Novak Djokovic career statistics i za jakiś czas @Kiefer będzie miał świętego brata Roberta.
- Robertinho
- Posty: 50790
- Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13
Re: GOAT - debata
Raczej miałem na myśli Twój kult statystyk(tu faktycznie godnych uwagi), ale przede wszystkim nawiązałem do pewnego legendarnego artykułu. Bo co zostanie z tych pięciu lat poza finałem Wimbla 19? Głównie albo wygrane bez fajerwerków, albo dziwne mecze z umieraniem i heroiczną walką z otoczeniem, kontuzją itp.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Re: GOAT - debata
Jak rozumiem przed 2019 rokiem i np. finały AO z Murrayem były pasjonujące ? Szczególnie fake-medicale xDRobertinho pisze: ↑27 sty 2023, 19:42Raczej miałem na myśli Twój kult statystyk(tu faktycznie godnych uwagi), ale przede wszystkim nawiązałem do pewnego legendarnego artykułu. Bo co zostanie z tych pięciu lat poza finałem Wimbla 19? Głównie albo wygrane bez fajerwerków, albo dziwne mecze z umieraniem i heroiczną walką z otoczeniem, kontuzją itp.
Większość wygranych Novaka to ogromne nudziarstwo, Nadal też do interesujących dla postronnego widza nie należy. Ale nie ma to żadnego znaczenia w debacie GOAT w której to liczby są najważniejsze, a głównie na tym niskim poziomie się poruszałem w powyższym poście. A byłem niejako zmuszony redukując temat do cyferek jeśli chodzi o wydarzenia z ostatnich lat - na nic innego przecież nie zasługuje ten okres w męskim tenisie.
- Jacques D.
- Posty: 7697
- Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02
Re: GOAT - debata
Nikt nie przytacza w tej niezwykle błyskotliwej debacie, że Djokovic 2 razy zbił Nadala w jego koronnym Szlemie (RG), lał jak chciał w koronnym Szlemie Federera (W), a Fedal nie pokonał go w jego koronnym Szlemie (AO) nigdy (poza kompletnie nieważnym w tym kontekście AO 07)? Czy po prostu coś przeoczyłem?
I know the pieces fit.
Spoiler:
Re: GOAT - debata
Przeoczyłeś. Ostanie posty dotyczą okresu Wimbledon 2018 - dziś.Jacques D. pisze: ↑27 sty 2023, 21:49 Nikt nie przytacza w tej niezwykle błyskotliwej debacie, że Djokovic 2 razy zbił Nadala w jego koronnym Szlemie (RG), lał jak chciał w koronnym Szlemie Federera (W), a Fedal nie pokonał go w jego koronnym Szlemie (AO) nigdy (poza kompletnie nieważnym w tym kontekście AO 07)? Czy po prostu coś przeoczyłem?
Ostatnio zmieniony 27 sty 2023, 22:02 przez Kamileki, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Jacques D. i 4 gości