mtenis.com.pl

Ramos zgarnia drugiego seta 6-3, wyczuwam pięciosetówkę

A pamiętacie, jak Blake oddał hołd kończącemu karierę Agassiemu w 2006 roku?

A ja przeczuwam wylotkę komicznego Tomica w 4 setach. Nie będę nawet ukrywał, że bardzo mnie to cieszy.

jonathan pisze:A pamiętacie, jak Blake oddał hołd kończącemu karierę Agassiemu w 2006 roku?

Oczywiście. James był wielkim fanem Andre. Zresztą, kiedy pokonał Nadala na USO05, to przeprosił Hiszpana po meczu i odpowiedział dziennikarzowi, że ogranie Agassiego w Waszyngtonie(?) to jest i będzie na wieku największe zwycięstwo w jego karierze. Może wtedy nie przeczuwał, że pokona Rogera Federera na IO?

Kei musi być kontuzjowany. Te dziwne przyruchy do tego, dziwne to. Widać, że jest cholernie zestresowany. Smutno się na to patrzy.

Kazik pisze:Kei musi być kontuzjowany.

O tym samym pomyślałem po obejrzeniu jednego gema, gdzie bez walki oddał serwis. Dramatycznie to wygląda.

Od trzęsienia ziemi rozpoczyna się USO'13, wiarusy odchodzą, nie ma komu kibicować.

Niech kreczuje dla dobra bukmacherów!

Jak Benek i Kei polecą, to sekcja Federera będzie naprawdę komiczna.

Bądźmy poważni z tym nazywaniem 'młodym' Japończyka...

Można się było spodziewać decyzji Jamesa. Tomic znowu chce pokazać swoją zajebistość grając slajsami i różnymi odmianami zagrań obronnych, popartymi uderzeniami na pół siły w pozycji stojącej oraz w pól siatki. Ramos dominuje, Benek wciąż myśli, że jest na zawodach juniorów. Nic się nie zmieniło. Ale w stsosunku do porażki w Q z emerytem Gineprim, pewnie jest postęp.

Słabo gra Tomic.
Jakiś taki stateczny, powolny i bez iskry.
Najwyższy czas na pobudkę.

Rroggerr pisze:Bądźmy poważni z tym nazywaniem 'młodym' Japończyka...

Relatywnie do wieku Top-10 to to jeszcze przedszkolak jest.

Mam nadzieję, że Kyrgios nie da dziś plamy i będziemy mieli obraz pokolenia 90-92, a najnowszej - skromnej jeszcze - fali.

Slajs Tomica mnie irytuje. Bardzo fajne zagranie, jednak używa go zdecydowanie za często.

10 gemów ugrał Kei.

Dun, co Ty chcesz od rocznika '90, wygrał Evans...

Rroggerr pisze:Dun, co Ty chcesz od rocznika '90, wygrał Evans...

Kozak.

Nie no, jak my mamy szukać ciągłości w rozgrywkach w osobach, które nie potrafią doprowadzić do wspólnego meczu w 2. rundzie, a są oczekiwani do takich widowisk w QF/SF/ew. finale.

Albert Ramos i Daniel Evans.

Tomic wygląda jakby mu się nie chciało i miał wszystko gdzieś. Typowe.

DUN I LOVE pisze:Nie no, jak my mamy szukać ciągłości w rozgrywkach w osobach, które nie potrafią doprowadzić do wspólnego meczu w 2. rundzie, a są oczekiwani do takich widowisk w QF/SF/ew. finale.

Ale kto pokłada w nich takie nadzieje? Tomica jeszcze definitywnie nie skreślam, ale Nishikori czy Raonic dotarli już do prawie maksymalnego poziomu ich możliwości. Jestem w stanie uwierzyć w jakąś życiową formę, gdzie zaczną być regularniejsi, ale to zawsze będzie TEN poziom.

Wiadomość o zakończeniu kariery przez Jamesa jest dla mnie dość smutna. Najpierw Roddick, a rok później Blake.

Jednak jeszcze przynajmniej mecz przed nim. Oby zaszedł jak najdalej!